Jestem taka zla na faceta !!!

Przylecielismy razem do Polski na urlop. Mial przyjechac mnie odwiedzic bo ma tylko 70 km do mnie . Urlop juz prawie mija a on nic . Nie ma zamiaru mnie odwiedzic a mial poznac sie z moimi rodzicami. Dzwonilam do niego to wymawia sie zalatwienia itp. Gdy go spotkam na lotnisku powiem mu ze to koniec bo uwazam ze mnie lekcewazy. Czyz nie mam racji ?

przytrzaśnij sobie palec drzwiami, pewnie to pomoże

kurde nie pomogło :(

wiesz co tutaj przypadaloby sie jeszcze napisac ile sie znacie, ile jestescie ze soba, ile macie lat i czy macie juz jakies powazniejsze plany na przyszlosc czy jak to wyglada

ewidentnie facet ma w Polsce inne priorytety niz ty, moze gdzies tam za granica, zapychasz jedynie dziure jego samotnosci, a to niezbyt dobrze wrozy.

to on zapycha moją dziurę

A ja tam się wcale nie dziwię, mam wielu znajomych za granicą i jak przyjeżdżają do Polski, to są rozrywani na prawo i lewo, nie mają czasu dla Rodziców, Rodzin, bo czasu mało, a tyle by się chciało zrobić, z tyloma osobami spotkać, tyle rzeczy załatwić. Może trochę dramatyzujesz, co?

Jestesmy razem rok , narazie mi sie nie oswiadczyl, on ma 28 lat a ja 26 . Teraz powoli dociera o mnie ze on chyba jest ze mna bo jest , moze wlasnie jesem lekiem na samotnosc, ktora czesto sie dotkliwiej odczuwa zagranica. . Mozliwe tez ze w swojej rodzinnej miejscowosci jest jakas inna kobieta z ktora teraz moze sie widywac i nie ma czasu dla mnie. Juz roznie mysle.

jesli piszesz, ze mial uzgodnione z Toba plany tzn poznac twoich rodzicow, jest to bardzo nie eleganckie i lekcewazace postepowanie.Nie bez powodu umawialiscie sie na taki scenariusz.Uwazam, ze masz racje. W ferworze spotkan ze znajomymi , nie powinno zabraknac dla Ciebie czasu.

a moze wlasnie tak jest ze naprawde nie ma czasu? wrocil na troche to musi tez ze "swoimi" pobyc... i rodzina i znajomymi...nie podejrzewaj Go od razu i jakies inne kobiety... sadze, ze skoro jest z Toba tzn ze chce byc, a teraz po prostu nie ma czasu- trzeba zrozumiec i nie zamartwiac sie

ja mysle ze masz za duzo wolnego czasu...nudzi ci sie a on ma wazne sprawy do zalatwienia(wiem bo jak moj brat przylatuje jest to smamo biega jak poparzony,nie ma na nic czasu i ten jego wypoczynek to beiganie po urzedach,rodzinie)przylecieliscie razem to wczesniej mogliscie zaplanowac wszytsko i chyba wyolbrzymiasz wszystko,a powiedzials mu moze ze zalezy ci na tym by poznal twoich rodzicow akurat teraz ze zalezy ci na tym czy on ma sie odmyslec?ile tego urlopu bylo tydzien czy miesiac??

chwila razem zaplanowaliscie ze on pozna twoeich rodzicow czy to twoja wizja?bo zalozylas ze przyjedzie do ciebie bo blisko??

wiele o tobie mowi....patusia -paniusia??:O no i to powiem mu na lotnisku ,no faktycznie miejsce do rozmow...

autorko zaslablas??ze zlosci;)

Nie zaslablam :) Ja go zaprosilam do siebie, mowiac zeby mnie odwiedzil. On powiedzial ze ok. Ale jak widac przytaknal tylko z grzecznosci a myslal pewno co innego.

a czy on w ogole juz ciebie kiedys w domu odwiedzal, czy to bylby pierwszy raz?

nie to bylby pierwszy raz

poszukaj sobie za granicą na miejscu jakiegoś kochasia... jakiegoś araba, hindusa albo co innego ;) Gostek chyba rzeczywiście traktuje Cię jak zapchajdziurę na czas pobytu za granicą.

to moze sie facet boi, ze zrobi sie nagle za powaznie, moze to wiec tylko asekuracja z jego strony. nie wracaj do tego tematu i nie koncz tej znajomsci - tylko poczekaj, moze on sam nagle zacznie cos o tym mowic. w ten sposob pokazesz ze masz klase i nie czepiasz sie o duperele. czas pokaze co on tak naprawde mysli.

arab da Ci własny kącik, miskę strawy (otoczy Cię opieką), i 10 dzieci do wychowania w tym 3 Twoich.

tak to nie jest powod do zadnych wiekszych klotni... jak wrocicie mozecie spokojnie porozmawiac na ten temat....jest wiele powodow dla ktorych nie chce/nie moze przyjechac.. przy spokojnej rozmowie dowiesz sie czemu sie tak zachowal

do stultissimus - widze ze ci humor dopisuje , ale ja nie z takich co leca na ciapatych

jestescie rok za granica razem .. niby wszystko dobrze a jak przylatuje do Polski to nie ma odwagi poznac twojej rodziny ? i to facet majacy 28 lat ?niedojrzały gowniarz!! bym go wdupe kopneła .. sorki ale taka jest prawda .. bawi sie Tobą ..ile jeszcze na to pozwolisz? jeszcze kolejny rok ?

Gwoli... z doświadczenia wiem (bo jestem facetem) że jak kobieta ustępuje facetowi pola to pokazuje mu że "tak wolno". Z drugiej strony nie ma nic tak wkurzającego jak czepiająca się o coś kobieta, w szczególności jak sama nie wie o co, bo jej tego nikt nie powiedział ;) Z klasą to załatwisz jak z nim pogadasz o tej sprawie bez awantury. Po prostu zapytaj go co porabiał przez ten czas jak był w PL. Potem oceń czy warto dalej ciągnąć temat i w jaki sposób.

nie mieliscie czasu przez ten rok pogadac o oczekiwaniach ? on nie wiedział ze pragniesz by on poznal twoich rodzicow ?mi sie wydaje to naturalna rzecza ..jesli zwiazek jest powazny ...a nie tylko na zapychanie dziur .. nie wnikam jakich ...

" to nie ma odwagi poznac twojej rodziny" - dziewczątko drogie, czy liczba przy twoim nicku, to rok twoich urodzin? Oj, głupiutkie z ciebie stworzonko :D Szczerze powiedziawszy, też wolałabym ogarnąć wszystkie swoje sprawy podczas urlopu (krótkiego zapewne), niż spędzić dzień bezowocnie. Na poznanie rodziny zawsze przyjdzie czas.

Siuneczka Ty masz jakąś nerwicę jajników?

stultissimus czy ty naprawde jestes facetem? z tego co tu "produkujesz" to az trudno w to uwierzyc, najpierw piszesz jakies "bezsense" na zerowym poziomie poczucia humoru...potem przeskok i piszac zaprzeczasz sam sobie i chyba nawet tego nie lapiesz...idz i poczytaj sobie lepiej gazete... (spuscmy zaslone milosierdzia)