Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche_zalamany

zazdrosc, uczucie, długa znajomość

Polecane posty

Gość troche_zalamany

Jestem ze swoją dziewczyną od sierpnia 2009, ale znamy sie znacznie dłużej, tzn jakies 2 lata. Rozumiemy się świetnie, świetnie też czujemy się ze sobą, z tym, że jest pewien problem. Ona studiuje ponad 200km dalej i spotykamy się ze sobą w weekendy, no i jak często sie da -również w tygodniu. Ona jest bardzo towarzyską osobą, ma mnostwo "przyjaciół", których ja nie nazwałbym nawet przyjaciółmi, na jej osiedlu mieszka kumpel z roku, z ktorym czesto razem jezdza na zajecia (niby nic, ale mnie to nie cieszy), jej najlepszym kumplem jest chlopak (to juz inny z kolei). Z desperacji ostatnio zajrzalem w jej archiwum gg i oczywiscie tam rozmowy z kumplami (znow jakies podteksty). Ostatnio przyjechalem do niej na urodziny (zrobilem jej niespodzianke) i dowiedzialem sie, ze wczesniej odwiedzali ją koledzy i razem "pili piwko". Ona mi o tym nie powiedziala. Bardzo ją kocham, nie chcę jej stracic, mowilem jej o tej swojej "zazdrosci", ona twierdzi, ze jestem najwazniejszy, ale mnie mimo wszystko ta sytuacja caly czas irytuje. Wiem, ze byly takie tematy, ale proszę was o jakies rady, podpowiedzi, co mam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem Cie.Czlowiek zakochany, kochajacy chcialby miec dla siebie osobe tylko.No moze o ile latwiej kolezanki przelknac, kolegow trudniej.Rozmawiales juz z nia.Albo zaakceptujesz jej postepowanie albo spalisz sie calkowicie.Zabierze to radosc zycia, radosc ze spotkan.Ciagle bedziesz mial uczucie niepewnosci.Sam musisz zadac sobie pytanie: jestem w stanie to akceptowac czy szukac dziewczyny, ktora bedzie mniej towarzyska .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche_zalamany
czasami zastanawiam sie nad tym czy to jest ta droga. wydaje mi sie, ze trudno bedzie mi zyc w takiej sytuacji, tymbardziej, ze poki co nie mozemy zamieszkac wspolnie, ze wzgledu na to, ze ja pracuje w innym miescie. ta jej towarzyskosc nie pozwala mi sie skupic na codziennym zyciu. wiem o tym, ze ona niejednokrotnie ukrywa przede mna fakt, ze byl u niej jakis kumpel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ona niejednokrotnie ukrywa przede mna fakt, ze byl u niej jakis kumpel" - a jak myślisz, dlaczego to robi? Dlaczego ukrywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche_zalamany
trudno mi powiedziec dlaczego to ukrywa. boi sie mnie? przeciez to nie na tym polega. ja nigdy nie ukrywałem przed nią żadnych faktow. chcialbym zeby byla ze mną szczera, rozmawiala ze mną, a zauwazam, ze tematu zadzrosci nie chce podejmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz powiem Ci szczerze, ze moj maz tez by tego nie akceptowal.Jest takim facetem, ze wokol mnie nie a miejsca dla jakiegos znajomego czy kolege (ktoremu poswiecilabym czas poza firma).My zyjemy na dwa kraje.Bardzo duzo spedzamy czasu bez siebie.Moge wyjsc z kolezanka, kolezankami.Wszystko jest w porzadku.Moge przyjmowac kolezanki u siebie.Ale gdyby dowiedzial sie, ze poszlam z kolega czy znajomym do restauracji czy na piwo(nie lubie piwa akurat)watpilby czy jest najwazniejsza osoba dla mnie.Nigdy mnie nie sprawdza, zadnych poznych telefonow ale ma takie podejscie do zwiazku.W zaden sposob nie czuje sie ograniczona.I nigdy swiadomie nie spowoduje takiej sytuacji, by musial sie zastanawiac czy czuc sie zaniepokojony.Dlatego tak rozumiem Cie.Ty musisz sam zastanowic sie na ile Cie stac dopasowac sie do tego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... Szczerze powiedziawszy, w Twoim zachowaniu nie widzę znamion zazdrości, jedynie właśnie irytację z powodu braku szczerości z jej strony. Może zaproponuj jej zorganizowanie imprezy, podczas której będziesz miał okazję poznać jej kolegów a tym samym "zaznaczyć" swój teren. To czasem pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche_zalamany
no wlasnie, chcialbym zeby u nas bylo podobnie, nigdy nie zabronie jej wyjsc z kolezankami, czy przyjmowania u siebie kolezanek, przeciez nie chce jej ograniczac, chce zeby nie czula sie samotna. tylko ona nie do konca potrafi zrozumiec, ze ja przez tych jej kolegow i przyjaciół niedlugo osiwieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche_zalamany
do LaFirynda: ja poznałem jej kolegów, wlasnie na jej urodzinach, na ktore to przyjechalem robiac jej niespodzianke, bo bylo to w tygodniu. cieszyla sie, ze przyjechalem, jej koledzy chyba mniej. na dodatek trzeba zauwazyc fakt, ze na jej urodziny przychodza 2 kolezanki i 5 kolegow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybki
cos mi tu podjezdza przystojnym 19...mialm dzis nie przyjemnosc czytac glupoty ktore wypisywal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre kobiety szybciej dogadają się z mężczyznami niż z innymi kobietami. Wiem to sama po sobie. Kobiety bywają zawistne i przede wszystkim myślą i żyją emocjami w przeciwieństwie do mężczyzn. Poza tym... lubimy być adorowane, choć nie wszystkie do tego się przyznajemy ;) Bywają kobiety, które kochają jednego mężczyznę, ale pochlebia im zachwyt widziany w oczach innych. Lepiej się czują, gdy otacza je wianuszek prawiących komplementy. Nie zmienia to faktu, że powinieneś z nią porozmawiać - poważnie i bez używania określenia "zazdrość". I do tej rozmowy powinieneś się przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz moze jest mloda i tak luzno traktuje uczucia.No nie wiem.Raczej sklonna bylabym podejrzewac, ze jest typem dziewczyny , kora musi miec wianuszek adoratorow wokol siebie.Po co masz osiwiec.Jesli nie odpowiada Ci to ,to zastanow sie nad zmiana dziewczyny.Oczywiscie w tych jej zachowaniach nie musi byc nic zlego.Dla mnie jednak milosc to szacunek uczuc partnera.Ja swojego meza bardzo kocham i ani mi w glowie szukanie uznania w oczach innych panow.Smiem twierdzic, ze wlasnie przez takie zachowania w naszym zwiazku ,jestesmy w stanie tak od wielu lat zyc i jestem ciagle zachwycona swym mezem jako partnerem.na kazda bolaczke, czy babski nastroj wiem , ze wieczorkiem o umowionej porze czeka na mnie w sieci moj maz.A jak jestesmy razem to kazda wolna chwile wykorzystujemy by sie soba cieszyc.Dlatego twierdze, ze udany zwiazek to wzajemna akceptacja i poszanowanie osoby partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zawalcz jej bronią
skoro ona uważa że otaczanie się tłumem kolegów i wspólne imprezowanie to nic takiego to ty też poszerz krąg swoich znajomych wyłącznie o kobiety , Kasie , Basie i inne Jolki , niech cię odwiedzają w mieszkaniu , ty wychodz z nimi na miasto itd i bez znaczenia jest fakt czy tak będzie czy sobie to wymyślisz , niech ona myśli że tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybki
o masz! miala urodziny to wypili za jej zdrowie jaki problem skoro wie jakie masz podejscie to ci nie mowi bo po co wysluchiwac wyrzutow,pretensji o nic a w desperacji to mozna wypic mocz (to jest moim zdaniem desperacja) i nie szanujesz jej prywatnosci wogole moze jescze zacznij grzebac w torebce,komorce,twoim zdaniem skoro ma chlopaka to nie moze miec znajomych ,nigdzie wychodzic ...bo ci jest przykro ,caly czas to podkreslasz przykro,nie cieszy mnie,desperacja,zazdrosc ,irytacja z zabraklo w tym poscie ...zaufania przedewszytskimm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybki
heheh:D styl moze i nie ale glupota traci i podobne dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"skoro ona uważa że otaczanie się tłumem kolegów i wspólne imprezowanie to nic takiego to ty też poszerz krąg swoich znajomych wyłącznie o kobiety , Kasie , Basie i inne Jolki , niech cię odwiedzają w mieszkaniu , ty wychodz z nimi na miasto itd i bez znaczenia jest fakt czy tak będzie czy sobie to wymyślisz , niech ona myśli że tak jest" - w ten sposób postępują smarkacze. Dorosły i dojrzały człowiek porozmawia, przedstawi swój punkt widzenia i jeśli nie znajdzie zrozumienia, lub zostanie zlekceważony/zignorowany, odejdzie bez szczeniackich zagrywek. Jeśli kobieta lubi adoratorów, adoratorki jej mężczyzny nie wzbudzą w niej ani zazdrości ani niezadowolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtek ma w lazience rybki - przeczytaj, co teraz pisze :D Męskie słownictwo i męskie podejście :D Hahahahaha :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
La Firyndo-bardzo madrze mowisz.Zgadzam sie z Toba. Autorze , zycze madrego podejscia do problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleno, zawsze z uwagą czytam Twoje wypowiedzi. Chylę czoła przed mądrą osobą, których na tym forum jest niewiele i dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybki
La Firynda i Elena obie jestescie marde i macie zdrowe podejscie ja was lubie czytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojtuś, niedawno coś innego czytałam na swój temat :D Ale przeżyję :P Nic tak nie podnosi na duchu jak (konstruktywna) krytyka :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche_zalamany
ja chcialbym tylko zeby ten zwiazek trwal dalej, zebym mogl sie nią cieszyc i nie martwic, ze przez jakis kolegow moze sie to skonczyc, bo mnie bedzie zbyt trudno to znosic. porozmawiam z Nią na pewno, tylko co jezeli to nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to nie pomoże, to zastanów się, czy chcesz żyć na tykającej bombie zegarowej. Nie ładuj emocji i uczuć w coś, co może nie mieć przyszłości, bo zostaniesz z niczym :( Na początek przemyślana rozmowa. Później będziesz się zastanawiał, co dalej. Na rozmowie skuo wszystkie swoje siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche_zalamany
dziekuje za pomoc :) pozdrawiam i wam wszystkim zycze powodzenia (niekoniecznie sytuacji podobnych do mojej ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×