proszę pomóżcie mi zinterpretować wykres__

Mierzę dopiero pierwszy cykl. Poniżej dałam link do wykresu. Czy to normalne, ze temperatura tak się waha? i dlaczego nie mam jeszcze owulacji, skoro szczyt sluzu był kilka dni temu? proszę o sugestie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3b3b771af8699038.html

(powinno się mierzyć 1 metodą najlepiej) i o której godzinie, codziennie musi być taka sama lub zbliżona ależ ja tak robię. Tylko, że dziś 16 dzeń cyklu, a skoku temperatury nie ma. A śluz już mam mętny

mierzę zawsze o dokłądnie tej samej porze w tym samym miejscu. Sadze, ze po śluzie płodnym powinien nastąpić skok temperatury, tylko, ze nie nastąpil jak na razie a sluz jest już niepłodny :(

Skoku jeszcze nie było. Musisz mieć przynamniej 3 wyższe o 0,2 od najwyższej przedwzrostowej by można było mówić o przebyciu owulacji (te 3 nie muszą wystąpić kolejno ale wszystkie pozostałe muszą być i tak wyższe od szóstki przedwzrostowej).Podsumowując: Nic nie wskazuje na to, byś była po owulacji.Gdzie mierzysz? Czy w 1 miejscu i 1 termometrem, zaraz po przebudzeniu i jeszcze przed wstaniem? Po min. 3 godzinach snu, bez zakłóceń typu alkohol, silny stres dnia poprzedniego (taka temp. jest zakłócona i oznacza się to na wykresie).Nie wiemy kiedy był szczyt bo nie wiemy czy prawidłowo go interpretujesz. Sczytem jest nie dzień z największą jakością śluzu czy z najbardziej rozciągliwym ale ostatni dzień z choćby jedną z cech: przejrzysty, wodnisty, rozciągliwy, ślisko, mokro. Cyli: czy na pewno szczyt był kilka dni temu, czy może któraś z wymienionych cech trwała dalej? Nie jest istotne np, że jest odczucie wilgoci, śluz jest nieprzejrzysty, jeśli jest wodnisty, na przykład - jest śluzem płodnym, nadal.

O tych 3 wyszych o 0,2 pisałam w przypadku rozpatrywania samych temperatur. W przypadku wieloobjawowej patrzy się na to ciut inaczej ale to pewnie wiesz.

Czy w 1 miejscu i 1 termometrem, zaraz po przebudzeniu i jeszcze przed wstaniem? Po min. 3 godzinach snu, bez zakłóceń typu alkohol, silny stres dnia poprzedniego (taka temp. jest zakłócona i oznacza się to na wykresie). Dokłądnie tak :) w jednym miejscu, jednym termometrem o tej samej proze. mam jeszcze jedno pytanie, nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. gdzie jest granica miedzy nizszymi temperaturami, a wyzszymi. Nie rozumiem tego. czy 36,5 to juz jest wyzsza? Kurde skomplikowane to

O wyższych mowa dopiero, gdy wystąpi ich minimum 3-4 POD RZĄD. Dopiero wtedy możesz rozgraniczać niższe / wyższe. Jednorazowy wzrost temperatury to nie jest skok, jeśli dalsze są na poziomie temperatur wcześniejszych (przed jednodniowym wzrostem) lub niżej.

ihaha - jak dzisiejsza temperatura?

hej wczoraj było 36,5 , a dzisiaj 36,6. Wczorajszej temperatury nie ma na podanym wykresie. Ja się martwie już, ze cos ze mna nie tak. ten dzieć cyklu i nie ma owulacji? Ostatnio byłam u ginekologa rok temu, lekarka powiedziala, ze akurat mam cykl bezowulacyjny. Moze ja mam wszystkie bezowulacyjne?

ale to byłby dziwny zbieg okolicznosci, zeby akurat te dwa "sprawdzone" cykle okazały się bezowulacyjne. Ponad półtora roku temu odstawilam tabletki i wtedy zaczęły się problemy z moim organizmem- wydłuzajace się cykle, coraz skapsze okresy. Myślałam, ze tow szystko już za mną. No nic, uciekam do pracy. Będę wieczorem, jezeli mozecie, to sie wypowiedzcie. pozdrawiam i dziękuję:)

ja mam nie zawsze regularne- od 26 do 35 dni.

przeciez to dopiero twoj pierwszy cykl, wiec czemu juz panikujesz . A poz t ym skok moze byc pozniej , ja mialam 21 dc a cykle mialam srednio 35dniowe.

hmm ja jeszcze takiego wykresu nie miałam ale jeśli chcesz dziecko nie ważne czy chłopca czy dziewczynkę to polecam współżycie po spadku i podczas wzrostu temperatury lub przy samym wzroście miałam kiedyś tak,że tem była 36,6 i spadła do 36,2 a potem podnosiła się aż do 36,9 i następnego dnia po spadku współżyłam i zaowocował oto ciążą kolejna ciąża była zaplanowana co do dnia, miałam 36,6 i następnego dnia 36,8 i wtedy współżyłam i temperatura rosła do 37,0 :) zaowocowało ciążą i synkiem :) 2 cykle stosowałam metodę termiczną i się udało w obu przypadkach zajść w ciąże

Podsumujmy.Zkładam, że środek kratki to pełna liczba (zyli że 9 i 12 dc są na wysokości 36,3)Jeśli uznać wyższe, to linia pokrywająca byłaby na 36,3 a 6 przedwzrostowych to 12, 11, 10, 9, 8, 7 dcDecydująca jest metoda, ktrą stosujesz bo różnie się te metodu odnoszą do jednorazowgo spadku pod linię w trzech - czterech pierwszych temperaturach wyższych.W angielskiej należy uznać fazę lutealną od 13 dc a 14 dc uznać jako jednorazowy spadek pod linię, tym samym omijany. Wyższe (mając na względzie szczyt śluzu 12 dc) to 13 (36,5), 15 (36,4) i 16 dc (36,5) są wyższymi i jednocześnie 16 dc spełnia warunek przebycia owulacji. Niepłodna jesteś od wieczora 16 dc.W metodzie Roetzera 13 dc byłby prawdopodobnie unany za skok przedwczesny (prawdopodobnie - poniważ nie znam tak dobrze tej metody jak angielskiej) i w takiej sytuacji ominęłoby się tą temperaturę iwyższe liczyło od 15 dc, gdzie 15, 6 i 17 dc spełniają warunek przebycia owulacji jednocześnie aczynając wieczorem 17 dc fazę niepłodności bezwzględnej.

Twój wykres zalicza się do kategorii wykresów nietypowych (to nie jest klasyczny wykres, który możemy obejrzeć w podręcznikach jako przykładowy, łatwy do interpretacji) ale jest jak najbardziej zdatny do zinterpretowania, żadnych nieprwidłowości tu nie ma, spadki tego typu w pierwszych wyższych się zdarzają. Owulacja przebyta.A nawet, gdyby nie była to po pierwszym obserwowanym cyklu, jak ktoś już napisał - nie ma co pędzić do lekarza, dopiero 3 cykle to jako-taka podstawa do szukania problemów.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/af000ee41d6b8aa9.html Witajcie aktualnie mój wykres wygląda tak, jak powyżej. Czy mogłybyście mi coś powiedzieć na jego temat? Czy owulacja jest już za mną, czy w ogóle jej nie było? Wtedy gdy temperatura jest najwyższa mierzyłam ją o godz. 8.00, dlatego, zebyłam na imprezie (nie piłam alkoholu) i połozyłam się o 4. Prosze napiszcie coś, bo ja zgłupiałam przez ten mój wykres. Wszystkie przykładowe, które oglądałam, wygladały zupełnie inaczej.

aha, jeszcze co do tego szczytu śluzu- to ejst błędnie zaznoaczone, bo myślałam, ze szczyt śluzu jest wtedy, gdy jest go najwięcej.

Dziewczyny prosze napiszcie mi coś, przecież niektóre z Was się na tym dobrze znają. A dzis dostałam okres- w 26 dniu cyklu. jestem bardzo zdziwiona, ostatni cykl trwał 35 dni. Mi się wydaje, ze nie miałam owulacji. mam rację?