Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gktdre

zimna suka szuka rady

Polecane posty

Gość gktdre
powoli lece spac wiec napisze tylko jedna rzecz jeszcze... wiecie, ten moj zwiazek dlugi, ktory wiazal sie z prawdziwym uczuciem z mojej stony, nie byl DOBRYM zwiazkiem. powiem wiecej, byl totalnym syfem i powinnam z niego uciec duzo wczesniej. moj wybranek madry piekny och ach, ale wiedzialam o tym nie tylko ja, ale tez wiele innych. a on korzystal... historia stara jak swiat. i teraz mam wrazenie, ze te cale przejscia mnie tak popierdolily, ze ja po prostu nie zakocham sie w DOBRYM FACECIE. musze miec adrenaline, emocje, hustawki itd zeby cos czuc. chore, wiem, straszne, wiem, ale nie wykluczam tego, ze tak wlasnie jest no i wlasnie ja tego nie chce!!! nie chce znow takiego syfu! wiec boje sie, ze wybor jest prosty- albo byc sama, albo byc z gnojem, albo byc z kims takim, jak moj oceny mezczyzna. z tych 3 opcji bycie z nim jest zdecydowanie najlepsze. porabane to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie nie wiem, co od Energicznej chcecie fajna babeczka jak czyjąś opinię uważacie za wywyższanie się i udawanie najmądrzejszej, to też Wasz problem z kompleksami i poczuciem niższości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam podobnie
A ja myslałam , że to ja jestem zimną suką, bo nie potrafiłam kiedyś określić, co do swojego faceta czułam... Miałam tyle wątpliwości, ale przynajmniej coś czułam, na pewno miałam też potrzebę pisac do Niego, dzwonic, przebywać, spotykać się. Teraz wiem, że z nikim innym być już nie chcę. A autorka pisze, że spotyka się z Nim, bo lepsze to, niż siedzieć w domu, ale rownie dobrze mogłaby robić coś innego... a Wy radzicie jej, że "go brała". Przecież, jesli On ją kocha, to im dłużej się to będzie ciągnąc , tym gorzej dla niego, tym cięższe będzie dla niego rozstanie, jeśli Ona Go zostawi mając na horyzoncie lepszego. Jeżeli nic do Niego nie czuje, nawet nie tęskni, ma go totalnie w nosie, to po co coś takiego ciągnąc ? Niech da Mu spokoj i szansę , sobie też, ale przede wszystkim Jemu, na poznanie osoby, ktora obdarzy Go uczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ona...
"dziewczyna chce miec faceta, znalazla kogos kto okazal jej duzo serca i wydaje sie byc fajnym materialem na meza, a wy doradzacie jej zeby brala co jest bo moze byc gozej ;/" Ta dziewczyna już raz została skrzywdzona przez faceta, a skoro raz została skrzywdzona to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, ze to się powtórzy. Nigdy nie wiadomo na kogo trafi, a niestety przy wyborze partnerów nasza podświadomość zwykle kieruje się wcześniejszymi doświadczeniami, a teraz ma porządnego faceta którego jeszcze może pokochać - moim zdaniem powinna zainwestować w aktualny związek a nie stwarzać sobie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZ_ZZZZZZZ_Z
sądzisz, że można pokochać kogoś , kogo ma się w nosie , tylko dlatego, ze jest dobrym materialem na męża ?? Zostala skrzywdzona i to daje jej prawo, żeby skrzywdzic teraz kogos innego ?? Teraz może jeszcze go nie oszukuje, ale zacznie z nim i bedziego oszukiwala... bo wierzyc mi sie nie chce, ze nagle ją olśni uczucie. A co gorsza, bedac z Nim, moze poznac "lepszy materiał" albo naprawdę się zakochać, zreszta sama pisala, ze sie tego boi... i co wtedy ?? kopnie go w tyłek i skrzywdzi mocno... bez skrupółoq, bo jak juz teraz w taki sposob o nim pisze, że jest fajny na wyjscia z domu, jak nie ma co robic.... tak jakby byl rzeczą, jednorazowa rozrywka, a tak to nawet smsa jej sie nie chce do niego pisać. Po prostu rece opadaja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gktdre W tym momencie to ja juz kompletnie nic nie rozumiem... Piszesz ze "ja po prostu nie zakocham sie w DOBRYM FACECIE" a po chwili "nie chce znow takiego syfu!" Moze najpierw porzadnie sie zastanow czego tak naprawde chcesz... bo widze ze ty jeszcze nie jestes do konca swiadoma tego co robisz. spotykasz sie 3 miesiace z facetem ,ktorego oszukujesz,a jednoczesnie tesknisz za bylym ktory jest podrywaczem i prostakiem Z takim podejsciem to ty z nikim sie nie zwiazesz na stale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-i-juz
@ ...ona... rozumie twoje stanowisko. mino to nie dogadamy sie i to z bardzo prostej przyczyny. roznica charakteru. ty grasz asekuracyjnie a ja nie. bierzesz pod uwage fakt ze ktos cie moze ponownie skrzywdzic i strasznie chcesz tego uniknac. faceci chyba poprostu mniej boja sie porazek. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie zimna suka
ona, co z tego ze powinna tak samo powinna unikac zwiazku z popaprancami tylko widac nie na zwiazku jej zalezy, a na przezyciach, wiec niech idzie i przezywa kiedys moze poczuje potrzebe zwiazku (nie mylic z desperacja, ktora u niej zaczyna sie odzywac, tak na marginesie) to niech sie bawi w zwiazki jak zmusi sie zeby byc z kims kto ja nudzi i chce czegos innego niz ona, to nie dosc ze sama bedzie neiszczesliwa, to jeszcze zmarnuje komus innemu zycie i nigdy nie wejdzie w ten etap potrzeby normalnego zwiazku, bo zostanie na tym etapie na ktorym sie wlasnie znajduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci tez boja sie porazek.. tym bardziej jesli w gre wchodzi dziewczyna na ktorej im zalezy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia hvcoycu
nie mam 15 lat :) 3 miesiace to za mało żeby kogoś pokochać, im coś dłużej sie rozkręca tym dłużej trwa. chyba warto dać szanse chłopakowi - normalnemu chłopakowi- zamiast ganiać za toksycznymi facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ...ona Autorka zostala skrzywdzona przez faceta. Teraz wzdycha do bylego i jest obojetna wobec obecnego partnera, co sama napisala. A Ty doradzasz jej, aby mimo tego trwala przy nim, nie wyjasniajac sytuacji, tak aby mogl sobie domniemywac uczucie z jej strony. Czyli de facto radzisz jej, by tym razem ona kogos skrzywdzila. Dla wlasnej egoistycznej wygody. Autorka, jak widac, ma sumienie, ktore kaze jej zadac nam pytanie, czy to jest wlasciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gktdre
no wiec w ramach wyjasnienia... bardzo chcialabym sie zakochac w dobrym mezczynie. marzy mi sie rodzina, dzieci, dom, ogrod i normalnie nie wiem co jeszcze :) ale przez te 3 lata poznalam tych dobrych sporo sporo. i nie dzialo sie ze mna nic! mimo tego, ze bardzo chcialam, ze staralam sie cos z siebie wykrzesac... zawsze mowilam sobie "taki fajny facet, ma wszystki czego szukasz, no dalej, go for it" :) no i nigdy nic sie nie dzialo jednak.... i teraz wpadam w panike. chce stabilizacji bardziej niz kiedykolwiek. ale CHOLERA WCIAZ NIE POTRAFIE NIC POCZUC! nie chce bawidamka, nie chce skurwiela, chce dobrego mezczyzny. tych niegrzecznych chlopcow unikam jak diabel swieconej wody. ale do tych dobrych nic nie czuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ide spac:D Bo tez mam swoje problemy ktorych nie wytrzasam na forum publicznym:D:D:D Proponuje troche umiaru w doradzianiu. autorka postu i tak generalnie ma w dupie to co tu piszemy, bo i tak zrobi po swojemu...:D Pozdrawiam:D Milego wieczoru:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaj meza i kochanka
takich good and evil :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ona...
"i teraz mam wrazenie, ze te cale przejscia mnie tak popie**olily, ze ja po prostu nie zakocham sie w DOBRYM FACECIE. musze miec adrenaline, emocje, hustawki itd zeby cos czuc. chore, wiem, straszne, wiem, ale nie wykluczam tego, ze tak wlasnie jest" - Autorko powinnaś nad tym troszkę popracować, bo to nie jest zdrowe, i Cię to zniszczy. Są inne emocje którymi można zastąpić te o których Ty piszesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zanim pojde lulu to jeszcze napisze... ...ze coraz bardziej uwierdzam sie w przekonaniu ze dziewczyny tak naprawde same nie wiedza czego chca...:D A przynajmniej wiekszosc z nich. Pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie zimna suka
bo nie wiedza a raczej zdaje im sie, ze czego innego, niz chca naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ona...
Oj nie Andrew nie dziewczyny tylko autorka! Bo ja na pewno wiem czego chce! W ogóle to uważam, że gdyby autorka od razu napisała o swoich problemach to na pewno ta rozmowa potoczyłaby się zupełnie inaczej. Bo teraz to nawet ja zmieniłam zdanie i już nie zamierzam nic doradzać autorce oprócz wizyty u psychologa - bo dla mnie nie jest normalne to, że ciągnie ją do samych popaprańców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i juz
@ona widze ze dolaczasz do mojego obozu, ludzi twierdzacych ze cus tu nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ona...
Fakt dołączam, niestety za późno się zorientowałam co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gktdre
dziekuje wszystkim za porady, bardzo je doceniam. wiecie, ja sie nie kloce, ja wiem, ze to nie jest normalne. do psychologa chodzilam i teoretycznie pomagal mi w odizolowaniu sie od tego mojego wieloletniego eksa. w momencie kiedy mi sie to udalo (nie widze w tym jego wiekszej zaslugi) wizyty totalnie przestaly miec sens. watpie by z innym bylo inaczej. co robic? zostac z tym DOBRYM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz do psychologa ponownie. Piszesz ze nie bardzo ci pomogl....ale chodzac do niego dalas rade wyrwac sie z toksycznego zwiazku...czyli jednak pomogl.... bys umiala sobie pomoc sama. Bo tak juz bywa ze oczekujemy pomocy od innych ale tak naprawde pomoc mozemy sobie sami. potrzebujemy tylko czasami zrozumienia , sily do dzialania, wiedzy czego chcemy. ty wiesz czego chcesz. chcesz ODMROZIC swoje uczucia. Zamrozilas je po trudnym zwiazku, by ochronic siebie sama. Potrzebujesz pomocy od kogos kto wie jak je odmrozic taka osoba jest psycholog. Zamrozenie uczuc chroni cie przed bolem psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptasiek81
LoL Energiczna! To jednak nie jestes taka feministka za ktora Cie mialem :) Spoznilem sie troche, aby wtracic tutaj swoje 5groszy ale coz moglbym tutaj dodac po wszystkich Twoich wypowiedziach... Jesli chodzi o autorke postu, zapewniam Cie, ze jesli zostaniesz z tym kolesiem to on predzej czy pozniej Twoja ozieblosc do niego odkryje i jesli bedzie WYRACHOWANY jak Ty i niemala czesc piszacych tutaj to emocje masz gwarantowane. Moze niekoniecznie te, ktorych szukasz... Jak chcecie stworzyc szczesliwy zwiazek budujac go od samego poczatku na nieszczerosci?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×