zimna suka szuka rady

ja jestem młodsza i myślę że w tym wieku juz nie znajdziesz lepszego niz on. za pare lat ty sie opamietasz a wkoło będa dzieciaci/ żonaci a ty zostaniesz z palcem w tyłku albo jako kochanka i zero szans na normalne życie i dzieci i szcześliwa rodzine która chyba chcesz mieć. ja bym nie chciała żeby moj mąż miał jakieś dzieci z innego związku :O albo czekac pare lat na kościelny aż unieważni. moze jeszcze go nie poznałaś na tyle żeby twoje serduszko sie przed nim otworzyło. dajcie sobie czas

Coś mi się wydaje Autorko, że nie założyłaś tego tematu dlatego, że masz dylemat czy z nim zostać, czy nie. Tylko dlatego, że Ty się już prawie zdecydowałaś na odejście i tutaj szukasz kogoś kto Cię do tego zmotywuje, żeby w razie czego mięć na kogo zwalić winę! Głupia jesteś i tyle! Jak mnie by tak ktoś kochał jak ten Twój facet Ciebie to byłabym szczęśliwa - bo mój były urządził mi piekło na ziemi!

...ona... Faceci to świnie a wy wszyscy tak się martwicie o tego faceta autorki - bez przesady! Ps. wybacz Andrew1987 Nie ma za co:D Tez czasami bywam swinia...:D ...ona... Coś mi się wydaje Autorko, że nie założyłaś tego tematu dlatego, że masz dylemat czy z nim zostać, czy nie. Tylko dlatego, że Ty się już prawie zdecydowałaś na odejście i tutaj szukasz kogoś kto Cię do tego zmotywuje, żeby w razie czego mięć na kogo zwalić winę! Głupia jesteś i tyle! Jak mnie by tak ktoś kochał jak ten Twój facet Ciebie to byłabym szczęśliwa - bo mój były urządził mi piekło na ziemi! Popieram w 100000%

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3736836&start=0

kurcze, laski wy naprawde macie jakies kompleksy. kiedys ktos madry powiedzial mi ze laski szukaja tylko jednego - zasobow, co to oznacza dla was to odpowiedzcie sobie same. to jest jakas choroba normalnie, jak lachon konczy 25lat to mysli juz tylko o jednym -znalesc faceta. kocham, nie kocham, ladny, nie ladny, byle sie tylko w jakiejs normie miescil i zapewniel zasoby. zal mi was naprawde. ps i powiem tylko jedno takie tematy poprostu utwierdzaja mnie tylko jeszcze bardziej w moim przekonaniu. normalny facet zawsze znajdzie glupia dupe, a jak sie postara no nawet i normalana sie znajdzie.

nie wiem jak bardzo on mnie kocha. wiem, ze wszystko mi jedno, czy go zobacze czy nie. jak sie spotykamy oczywiscie fajnie, ale tak bardziej fajnie w stylu "jest co robic, nie siedze w domu". rownie dobrze moge sie spotkac z przyjaciolmi.... i oczywiscie fajnie jak mi gotuje. fajnie jak ze mna jezdzi gdzies. fajnie jak ze mna chodzi do kina. ale ja wciaz nie czuje nic. nie tesknie. nie czuje nawet potrzeby pisania smsow. nic. a przy tym boje sie samotnosci. i to bardzo...

I nie szukaj w swoim związku nie wiem jakich emocji, bo to całe bicie serca itp to są tylko na samym początku i szybko się kończą, a Ty ze swoim facetem jesteś już 3lata więc już się do siebie przyzwyczailiście to normalne. Więc nie szukaj dziury w całym tylko spróbuj wasz związek rozbudzić!

gktdre Wniosek jest prosty... Zakochalas sie w swoich marzeniach i nie zauwazasz fajnego faceta, ktory jest przy tobie... Jeszcze nie doroslas do stalego zwiazku....

Nie tęsknisz bo wiesz, że mu na Tobie zależy, ale gdybyś nagle miała go stracić to byś zrozumiała że jednak go kochasz

Dziewczyno, skoro tak, to zostaw Go, On ma szansą na kobiete, ktora obdarzy Go chociaż jakimikolwiek uczuciami ! Ty traktujesz Go jak zapchajdziurę, wypełnienie czasu.... faktycznie, zimna suka jesteś. Zostaw go, dla jego własnego dobra ! Szkoda mi go.

z grubej rury napisze Wam, ze: ...ona... Odejść od faceta można w każdej chwili więc po co robić to teraz? Może lepiej najpierw rozejrzyj się za kimś innym np kiedy on będzie w pracy i wtedy się przekonasz czy rzeczywiście do innego serduszko mocniej Ci zabije, z tym tylko, że już napisałaś, że przy żadnym nie chce bić mocniej, więc po co tracić to co masz. takie asekuranctwo uwazam za SWINSTWO i PODLOSC. Owszem, niech sie dziewczyna przekonuje, czy to to... ale tylko wtedy, jesli facet bedzie o tym wiedzial i to zaakceptuje! Chcialybyscie byc w zwiazkach, by sie po kilku latach dowiedziec, ze narzeczony/ maz/ ukochany facet byl z Wami "z braku laku", bo sie bal, ze zadna ciekawsza kobieta sie nim nie zainteresuje, ale wlasnie taka poznal i odchodzi??? I PO DRUGIE: "Zajrzyj sobie na inne posty na kafeterii, albo na inne portale; lub porozmawiaj ze znajomymi...zobaczysz wtedy jakie ludzie maja problemy ze znalezieniem drugiej polowki. A tutaj rodzinka ci podpowiada ze to jest "dobra sztuka" a ty zaczynasz szukac "miodu w dupie". Obys nie obudzila sie za pozno... I nawet tysiac ludzi by ci powiedzialo ze to jest super facet to ty i tak bys zrobila na przekor wszystkim i narzekala." "ja jestem młodsza i myślę że w tym wieku juz nie znajdziesz lepszego niz on. za pare lat ty sie opamietasz a wkoło będa dzieciaci/ żonaci a ty zostaniesz z palcem w tyłku albo jako kochanka i zero szans na normalne życie i dzieci i szcześliwa rodzine która chyba chcesz mieć." CZY TYLKO MI SIE ZDAJE, ZE COS TU DESPERACJA WIEJE??? "u mnie podobnie -nikogo nie kocham, z tym ze jestem facetem w mniej wiecej twoim wieku i nie bardzo mi to przeszkadza." " Faceci to świnie a wy wszyscy tak się martwicie o tego faceta autorki - bez przesady!" :o :o :O a z drugiej strony... jesli ja tak juz mam, jesli zawsze bede sie czepiac, nigdy sie nie zakocham, to lepiej zostac z tym. eeeh. tak, i to prawda, wciaz wzdycham do bylego.

a mi go nie szkoda powodzenia życzę :)

ja-i-juz ty chyba nie rozumiesz o czym my tu z "ona" piszemy. normalna nie poleci na byle pacana byle miał dwie nogi i ręce. i nie chodzi o to zeby kogoś miec na siłę ale zeby z kimś dzielić życie, mieć rodzine, dzieci, po co żyć. jak ty masz inne poglady to nie zrozumiesz naszych, proste

"a z drugiej strony... jesli ja tak juz mam, jesli zawsze bede sie czepiac, nigdy sie nie zakocham, to lepiej zostac z tym. eeeh. tak, i to prawda, wciaz wzdycham do bylego." - SZCZERZE MOWIAC, BRZYDZI MNIE WIEKSZOSC TEGO, CO TU PROPONUJECIE. :o

male sprostowanie- jestem z nim 3 miesiace. od 3 lat nikogo nie kochalam (od rozstania z tym BIG LOVE). wiem, ze to jest straszne, ze nic nie czuje. sama siebie przerazam,

A swoją drogą Andrew1987 wytłumacz mi proszę skąd u Ciebie takie podejście do życia? Jesteś z mojego rocznika (o ile ta data jest prawdziwa) i dlatego mnie to dziwi.

a i jeszcze napisze że uważam że ludzie powyżej 25 roku życia którzy nie mają drugiej połówki to sa jakims wybrakowanym towarem, z wadami, niedojrzałymi, dziecinnymi i nastawieni na " ja i zabawa" no tylko foremki i piaskownica. i nie chodzi mi tu o rozwódki, rozwodikow, nieszczesliwe miłości itp

Energiczna Trzydziestolatka zastanawia mnie tylko fakt, ze ty sie czepiasz wszystkich... nic ci tu nie pasuje... to moze sie zdobedziesz na odwage i napiszesz cos madrego...

Mam tak samo. Też 1 poważny, kilkuletni związek zakończony nieszczęśliwie, a teraz NIC nie czuje, mam dobrego faceta, no i... zadaje sobie te same pytania. Powodzenia ;)

a i jeszcze napisze że uważam że ludzie powyżej 25 roku życia którzy nie mają drugiej połówki to sa jakims wybrakowanym towarem, z wadami, niedojrzałymi, dziecinnymi i nastawieni na " ja i zabawa" no tylko foremki i piaskownica. i nie chodzi mi tu o rozwódki, rozwodikow, nieszczesliwe miłości itp 25 lat to strasznie sędziwy wiek ile masz lat? 15?

TO mi pasuje: "Ja miałam podobnie Dziewczyno, skoro tak, to zostaw Go, On ma szansą na kobiete, ktora obdarzy Go chociaż jakimikolwiek uczuciami ! Ty traktujesz Go jak zapchajdziurę, wypełnienie czasu.... faktycznie, zimna suka jesteś. Zostaw go, dla jego własnego dobra ! Szkoda mi go."

...ona... A swoją drogą Andrew1987 wytłumacz mi proszę skąd u Ciebie takie podejście do życia? Jesteś z mojego rocznika (o ile ta data jest prawdziwa) i dlatego mnie to dziwi. tzn jakie wg ciebie mam podejscie do zycia?:D 1987 to moj... tzn nasz rocznik:D

Andrew1987--------- to jest raczej niemożliwe , energiczna wszędzie STARA się być najmoNdrzejsza - nie odbieraj jej zludzeń , że takową jest

taki wywod i tylko problem jakie to bedize dla ciebie a to ze oszukasz faceta i zmarnujesz mu zycie dajac zludne poczucie, ze darzysz go jakimis uczuciami to juz niewazne :o

@misia hvcoycu mysle ze rozumie o czym piszecie. moze nie dalem tego odczuc, ale nawet szanuje wasze zdanie, ale poprostu przeraza mnie wasze wyrachowanie. dziewczyna chce miec faceta, znalazla kogos kto okazal jej duzo serca i wydaje sie byc fajnym materialem na meza, a wy doradzacie jej zeby brala co jest bo moze byc gozej ;/ no prosze was. dla mnie to wiekszosc piszacych tu osob to skrajne desperatki.

z drugiej strony dobrze wiedziec, ze istnieja jeszcze kobiety takie jak energiczna trzydziestolatka :p

3 miesiące - sory musiałam namieszać, ale to tylko dlatego, że trzydziestolatka mnie bardzo wkurza swoim gadaniem! A skoro jesteś z nim 3 miesiące - to na pewno nie obiecywałaś mu nie wiem jakich złotych gór wiec nie uważam żebyś go oszukiwała! Wiem, że pewnie masz za nic to co tu piszę, ale pamiętaj, że masz tylko 50% szans, że znajdziesz kogoś w kim w końcu się zakochasz, a drugie 50% niestety jest przeciwko tobie!

andrew, jesli nie widzisz, ze energiczna w tym temacie pisze same madre rzeczy, to nie licz na to ze zrozumiesz o co jej chodzi :D

Ale to nie chodzi o to zeby brac "co popadnie" tylko zeby jasno sie okreslic... ...albo w to wchodze w to co mam teraz , albo szukam daleji daje spokoj z tym co mam...:D Proste!!! Denerwuja mnie osoby ktore "dla asekuracjio" sa z kims a tak naprawde szukaja kogos innego... Zalosne...

Andrew, wlasciwie powtorzyles moje wnioski. Wiec, co konkretnie Ci w moich wypowiedziach nie pasuje?