Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tereta

czy uwazacie ze odmienne wyznanie jest powodem do rozstania ?

Polecane posty

Gość tereta
dajcie znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
znow siedze sam i sie nia zadreczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkiego
ale obawiam sie, ze podobny problem z Toba ma Twoja zona. Ona zapewne nie widzi swojego fanatyzmu, tak jak Ty nie widzisz swojego. Robicie dokladnie to samo, tylko inaczej to nazywacie. Ona przynajmniej pozwala dziecku chodzic na Twoja religie, Ty jej zabraniasz na zabieranie dziecka na jej spotkania. To jakis absurd, zeby dwoje ludzi, ktorzy chca byc ze soba, popadli w konflikt tylko dlatego, ze inaczej nazywaja Boga. Przeciez Bog jest jeden, a nie dziesieciu!!! Jakie to ma znaczenie, jak Ty sie modlisz, czy jak ona sie modli, wazne, zebyscie dla siebie nawzajem byli dobrymi ludzmi! Chyba wolisz byc z osoba, ktora jest duchowa, choc ma inna sciezke, niz z kims, dla kogo to nie ma znaczenia? Dlaczego Cie boli, ze ona jest szczesliwa? Czy nie umiesz sie cieszyc jej szczesciem, ze znalazla swoja sciezke? Czy nie potrafisz sie cieszyc swoja wlasna sciezka duchowa? Jezeli probujesz na sile ustawiac jej duchowosc, stracisz ja i ona przez Ciebie znienawidzi Twoja religie. Duchowosc i wyznanie jest najbardziej prywatna sprawa kazdego czlowieka i nikt nie ma prawa w to ingerowac! Ani ona w Twoje, ani Ty w jej. Jezeli naprawde Ci na niej zalezy, uszanuj ja, bo to tez czlowiek, tak jak Ty. Jezeli jej nie szanujesz i chcesz ja zmusic, by byla Tobie posluszna nie dbajac o jej szczescie, nie zaslugujesz na nia. Jezeli ona chce to zrobic Tobie, nie zasluguje na Ciebie. Badz dowodem, ze Twoja religia naprawde jest wartosciowa i badz szlachetnym czlowiekiem - tylko tak ja przyciagniesz na tyle, zeby sie Ciebie nie obawiala. Postepujac tak jak dotad pokazujesz tylko, ze Twoje wyznanie czyni z Ciebie zlego czlowieka i w oczywisty sposob odstrecza od Ciebie bliska osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radafree piszesz że
hare krishna jest sektą, ale katolicyzm też jest sektą. Tak więc oboje powinni poczytać te książki o sektach i każde będzie chciało udowodnić drugiemu, że musi się uwolnić od swojej sekty. To straszne, jak religie oddzielają ludzi. Stąd wszystkie wojny religijne i zabójstwa na tle wyznaniowym, to jakas masakra. Życzę obojgu, autorowi i jego żonie, żeby stali się ludźmi wolnumi i odnaleźli siebie, póki jeszcze sie nie znienawidzili z przyczyn religijnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
boje sie ze ja strace, jestem zadrosny, czuje ze nie moge jej dac tego czego ona potrzebuje, czasem mysle ze znajdzie tam kogos, czasem czuje ze ona tego pragnie, jest bardzo piekna atrakcyjana kobieta nie bedzie miala problemu, wem ze mnie oklamuje, ze ukrywa pewne fakty nie umiem jej tak zaufac do konca wlasciwie nie wiem czy jej czy ludziom z ktorymi ma do czynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
postawilem jej kiedys w zlosci takie ultimatum albo ja albo oni a ona spojrzala na mnie i zaczela sie pakowac, plakala, zatrzymalem ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co to powiedz od razu
ze nie chodzi Ci o wyznanie, tylko o zazdrosc. Tak samo czulbys sie gdyby chodzila na spotkania oazy, na ktorych byliby przystojni chlopcy. Ciesz sie wiec, ze chodzi do Hare Krishna, tam z tego co wiem sex jest tylko prokreacyjny i oni sa bardzo ascetyczni, wiec nie jest to dla kobiet takie interesujace. Gorzej jakby trafila do wyznawcow Bachusa czy nawet do jakiejs grupy chrzescijanskiej, tam reguly sa duzo bardziej luzne, jak zapewne sam wiesz. Jak podoba jej sie u krishnow, to na pewno nie ze wzgledu na kontakty damsko-meskie (te nie sa zbyt ciekawe, uwierz mi, kobiety nie lubia byc na drugim miejscu i zaspokajane tylko w celu posiadania dzieci) a raczej ze wzgledu na wiare. To akurat jest tam ladne, duzo mowia o Bogu, staraja sie o Nim pamietac przez caly czas, jezeli jestes wierzacy to powinno Cie to cieszyc. A nad swoja zazdroscia musisz troche popracowac, bo nic tak skutecznie nie rozwala zwiazku. Jezeli jeszcze jej sugerujesz, ze Cie zdradza, to wrecz popychasz ja w czyjes ramiona zeby to w koncu zrobila. Uwierz mi, wiem co mowie, jestem kobieta, ktora miala zazdrosnego partnera - zazdrosc prowadzi jedynie do tego, ze masz ochote nigdy wiecej nei ogladac zazdrosnika na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
przeszkadza mi to ze ona im tam usluguje tak jak mowisz jest tam na drugim planie jako kobieta keidys widzialem w jakich warunkach spala ja o nia dbam chce jej wygód a ona sie zadowala kawlakiem golej podlogi i kocem do przykrycia- wraca zmeczona i to bardzo, wiem ze prawie tam nie sypia pozniej malo mowi zamysla sie to nie tylko kwestia zazdrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli mogę Ci coś poradzić
to zostaw w spokoju jej duchowość. To jest indywidualna sprawa każdego i nie masz prawa w tym mieszać. Przyjrzyj się swojej duchowości, czy daje Ci tyle, co Twojej kobiecie daje Hare Kriszna. Może tego jej zazdrościsz, że ona jest na swojej ścieżce szczęśliwa? Jeżeli tak, pójdź tam z nią, może to ścieżka też dla Ciebie, nie potępiaj w czambuł czegoś, czego nawet nie znasz, tylko spróbuj to poznać. To by was połączyło mocniej niz wszystko inne, a na pewno mocniej niz konflikt. A nawet jak to nie dla Ciebie, ona na pewno doceni Twoje próby i to że przestałeś być agresywny w narzucaniu swojego wyznania. Nawet sobie sprawy nie zdajesz, jakie to jest męczące i zniechęcające. Szczególnie gdy widać, że wcale nie jesteś ze swoją religią szczęśliwy. Miałam chłopaka katolika kiedyś, bardzo agresywnego i nietolerancyjnego, nie dałam rady z nim wytrzymać, choc miał wiele zalet. Ale ta jego religia byla potworna, czyniła z niego bezdusznego, pozbawionego współczucia tyrana. Nie bądź taki dla żony, bo odejdzie szybciej niż myślisz. Jak dasz jej czas, sama da sobie spokój z krisznowcami. Hare Kriszna nie jest dla kobiet, tak samo jak katolicyzm, to są religie dla mężczyzn, bardzo patriarchalne i dzielące świat na gorszą i lepszą połowę. Tak, jak przejrzała katolicyzm, tak samo przejrzy krisznaitów, w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
mam nadzieje ze to co piszesz sie sprawdzi narazie odnosze wrazenie ze bycie sluzaca jej odpowiada nie poznaje jej zawsze pewna siebie energiczna a teraz ja widze jak siedzi modli sie i odplywa, sklada te swoje poklony posci, ciagle z kims dyskutuje kiedys ja obserwowalem wszytkim ustepowala nisko sie klaniala sluzyla i ciagle to slysze ze ona chce ,,pelnic sluzbe bo to jej odwieczna rola ,, czy tak trudno to zrozumiec ze mnie to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkiego
Piszesz ze nie zazdroscisz, ale dlaczego chcesz na sile zapewnic jej wygode? Skoro chcesz ja zmuszac do wyboru posuwajac sie az do szantazu, to jest zawlaszczenie. Ona udowodnila Ci bardzo skutecznie swoja wolnosc, pokazujac, ze jest gotowa odejsc. Nie powtarzaj tego wiecej, bo wtedy juz odejdzie. Zachowuj sie tak, zeby ona chciala z Toba byc! Czy Ty chcialbys byc z taka osoba, jaka teraz jestes? Czy wytrzymalbys z kims, kto non stop kwestionuje Twoj wybor duchowosci, kto zabrania Ci dzielic sie tym z dzieckiem, kto szukanuje Cie z powodu Twojej radosci? Odwroc wasza sytuacje i zobacz czy chcialbys, zeby Twoja kobieta tak traktowala Ciebie? Jedyne co mozesz teraz zrobic, to pracowac nad soba. Stac sie lepszym czlowiekiem, z ktorym ona bedzie chciala byc. Jak bedziesz ja zmuszal, probowal zniszcyc czy zawlaszczyc, stracisz ja na zawsze, bo odejdzie z pierwszym lepszym, wtedy kazdy bedzie lepszy od Ciebie. Sorry za mocne slowa, wiem ze jestes zdesperowany, ale w tej desperacji robisz najgorsze glupoty. Na razie wszystko, co piszesz, zniecheciloby kazda norkmalna kobiete do bycia z Toba. Nawet o te jej wygody dbasz w taki sposob, ze ja bym tez wolala lezec na ziemi niz byc sila cisnieta w puchowe loze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
naprawde staralem sie oczywiscie w swoim zakresie poznac ale nie moge racjonalniei powaznie podchodzic to tego nauczania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopie ale co cie boli
ze ona sklada poklony czy ze sie modli? czy tobie tym czyni jakas krzywde? chyba troche przeginasz w rozczulaniu sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszedles powaznie do
katolicyzmu, ktory wybacz, ale jest tak samo absurdalny i nie dla doroslego czlowieka, wiec mozesz sie wysilic i dolaczyc do hare hare. nie wyszukuj problemow tam gdzie ich nie ma, wez sie raczej za siebie i nie rob z siebie ofiary, bo chyba raczej ty jestes agresorem w tym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
wiem wiem masz racje jestem desperatem ale to moja kobieta a nie ich a nie czuje ze jest moja wprowadza w domu tyle zmian to nie tylko religia to styl zycia nie chce wychodzic do znajomych zero imprez kiedys pilismy wieczorem winko teraz to zakazane sex tez moze go nie byc jestem normalnym zdrowym facetem chce swoja kobiete te ktora byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
czyni bo poswieca na to duzo czasu 2 godziny modlitwy gotowanie dla boga wieczne ofiarowywania sluchanie wykladu czytanie zapisywanie wnioskow caraz czestsze wyjazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
albo postawic na swoim i ja stracic na zawsze, albo stracic ja na chwile czekajac, az sama zadecyduje, ze z toba jednak chce byc. Na pewno musisz przewartosciowac swoj stosunek do niej, bo ona nie jest TWOJA i nigdy nie byla. Kazdy jest tylko i wylacznie SWOJ WLASNY. Juz ci pokazala jak bardzo jest twoja, wiec nie przeginaj, bo prosisz o definitywny koniec. Musisz chyba nauczyc sie szacunku do innych i przytemperowac troche swoje ego, ktore lubi wymuszenia. I znalezc w sobie jakies lepsze cechy. W tym sensie ty juz masz guru. To twoja zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tez zaczniesz troche
czasu poswiecac na modlitwy? Bo cos tam piszesz, ze jestes wierzacy (jestes?) ale nie wyglada na to, ze masz jakies praktyki duchowe... Prawdziwie wierzacy czlowiek tylko by sie cieszyl, ze zona zamiast pic i imprezowac lub zdradzac, po prostu sie modli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
wiesz co masz dwa wyjscia mialas z nimi cos wspolnego bo uzywasz znajomego mi slownictwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
mam tyle wspolnego z nimi co z katolikami, nie naleze do zadnych, wiec dla was jestem osoba bezstronna. Ale poznalam i jednych i drugich i zadni mnie nie zachwycaja. Natomiast z czystego szacunku dla wiary innych nie pisze jakie mam zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
piszesz ze ich poznalas ja tez mysle ze troche sie zapoznalem z pewnymi zasadami tam pamujacymi jak myslisz czy jest to calkowicie bezpieczne dla mojej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
czy to ze sie obawiam jest naprawde moim chorym nieuzasadnionym wymyslem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
zalezy co uwazasz za bezpieczenstwo. Na pewno jakos sie zmieni, skoro juz sie zmienila, ale jezeli dasz jej zyc to ona da zyc tobie. Ja nie lubie tego ich podzialu na kobiety i mezczyzn, takiego samego jak u katolikow, zawsze kobiety sa te gorsze i bez praw. Dlatego masz duze szanse, ze twoja zona tam dlugo nie zabawi, ale katoliczka tez raczej nie zostanie, to podobna dyskryminacja. No i jak bedziesz ja probowal zniechecac do nich, to gwarantuje ci, podziala odwrotnie, wiec wyluzuj. A jak w tej religii zostanie, po prostu ja z tym zaakceptuj, to chyba lepsze niz jakby byla alkoholiczka na przyklad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
no i jeszcze powiedz, czego wlasciwie sie obawiasz? bo nie rozumiem. zdrady, tego ze sie wyprowadzi, czy czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
tak lepiej ale obawiam sie tego co widze wiedze ze to idzie coraz dalej widze jak sie angazuje czekalem na to ze jej sie odmieni to byla moja nadzieja ale teraz juz w to nie wierze wiem ze woli ,,ic,,h niz mnie zrozum trudno jest zyc z taka mysla mezczyznie ktory kocha czekam teraz az przyjmie guru albo nazwie mnie demonem kiedys juz tak bylo ja wiem ze jest jej ciezko ja to widze dlatego czasem sie zastanawiam czy nie pozwolic jej odesc sama tego nie zrobi bo nie takie sa zasady ale moze jej ulżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
obawiam sie tego ze calkowice jej wypiora mozg juz jest ,,dziwna,, a to idze dalej boje sie tez ze kogos tam znajdzie albo ze jej kogos podsuna boje sie ze ja strace jesli nie fizycznie to psychicznie ona ma rozne stany wahania nastroju jest wrazliwa i latwowierna boje sie ze ktos ja skrzywdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
Ze co? demonem? czy juz tak zrobila, czy to w twojej religii tak robia? W zyciu nie slyszalam, zeby hare kryszna wierzyli w demony...Natomiast katolicy maja caly asortyment diablow i innych demonow, czy ty czasem nie projektujesz na nia swoich potencjalnych dzialan? Akurat guru to zaden problem, problem bylby jakby faktycznie zatracila siebie i uwierzyla, ze jest gorsza, ze ma sluzalcza role itd. Ale skoro jak piszesz odeszla od katolicyzmu, ma silny instynkt samozachowaczy, ktory ja uratuje i z tego. A w ogole, na razie zachowujesz sie jak demon. Moze dlatego ma ciebie dosc. Chcesz ja zawladnac, zagarnac dla siebie, nie zwazajac na jej droge i na to co ja cieszy. To jest zly kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
boje sie ze mnie oklamuje ,nie czuje aby mnie jeszcze kochala stala sie zimna bez przywiazan jak sie cieszyc z tego ze ona sie chce wyzbyc przywiazan uwolnic od nich jak to akceptowac przeczytalem ze sluzba dla kryszny powoduje autoamtyczne zwolnienie ze wszystkich dotychczasowych zobowiazan bo tylko wobec niego ma zoobowiazania i ja widze takie dzialanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
oni tez maja swoje demony i to nie jednego a w tamtej kwesti chodzilo o demoniczna nature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
sluchaj ona juz wyrwala sie z jednej sekty- katolikow. Jest silna, z tymi tez sobie poradzi. Krysznow jest duzo mniej i nie maja takiego pola razenia jak katolicy. Jezeli katolicy nie dali rady wyprac jej mozgu, to juz nikt tego nie zrobi. Nie martw sie o to, co jej nie zabilo to ja wzmocnilo. Czasem osoby pozornie kruche sa bardzo silne wewnetrznie i odporne na manipulacje i takie osoby nawet w sektach znajda tylko to, co im potrzebne i wezma to bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×