Zaloty ze strony dziewczyny?

Witam. Na wstepie zaznaczam, ze jestem mlodziutka [lat 17], wiec pytanie moze wydac sie infantylne. Jednak zastanawiam sie, jakie jest Wasze podejscie [i mezczyzn i kobiet] do dziewczyn zagadujacych jako 1. do faceta. Podoba mi sie chlopak, z ktorym wydaje mi sie, ze moze cos wyjsc, bo w momencie, gdy rozmawiamy ze soba, iskrzy cos miedzy nami. Niemniej przeraza mnie fakt, ze to glownie ja jestem inicjatorka rozmow. Wprawdzie, gdy podejde i zaczne z nim rozmawiac, do konca dnia moge byc pewna, ze to on teraz przejmie paleczke [chodzimy do tej samej klasy]. Jednak co dzien sytuacja sie powtarza, jezeli ja nie podejde, to jemu przychodzi to dosc opornie [tj. rzadko sie zdarza]. Jak to wyglada z Waszej perspektywy?

On zwyczajnie jest nieśmiały, może trochę zakompleksiony. Pewnie boi się odrzucenia. Nie odpuszczaj! To może być bardzo wartościowy chłopak.