Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

metemerid

presja na karmienie piersią

Polecane posty

mam wrażenie, że obecnie w naszym kraju panuje mega presja na karmienie piersią, jak kobieta nie karmi to potwór nie matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sluchaj glupiego gadania, karm jak chcesz, w koncu jestes mama swojego maluszka i wiesz co jest najwazniejsze i najlepsze dla niego, musisz byc szczesliwa wtedy bobo tez bedzie.. moze i jest presja, ale ja nie doswiadczylam jej, wrecz odwrotnie, chcialam karmic a n poczatkupolozna chciala dokarmic mi malego butla, pozniej tesciowa i babcia meza wmawialy mi ze nie mam mleka a teraz mowia ze jestem obrzydliwa i zboczona bo pokazuje cycki, tylko mama mnie wspierala, ale najwazniejsze jest to co ty czujesz, karm jak ci odpowiada i nie sluchaj glupich rad i komentarzy, mi nawet kilka osow obcych mowilo ze mam nie karmic jak sie dowiefzieli ze karmie. mieszanki mleczne sa super zrobione wiec nie martw sie ze odbierasz cos dziecku, bedzie rownie zdrowe madre i przede wszystkim kochane z wypoczeta i szczesliwa mamusia. buziaki, jestes, mama i wiesz co dobre a inni niech sie pocaluja... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no śmiech na sali
każdy wie lepiej co masz robić ze swoim dzieckiem taki kraj każdy wie lepiej kiedy powinnaś mieć dziecko, jak powinnaś współżyć i czy się zabezpieczać no i teraz jeszcze mówią jak powinnaś karmić i ubierać normalnie dziecko dobrem komunalnym, komuna ma prawo głosu co z nim zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bzdura
a ja uwielbiam karmići będę karmiła i nikt mi niezabroni. A codoszucznego karmienia to nie potępiam tylko tychdziewczyn które otwarciemówią że nie chcą karmić bo tego nielubią, a wszystkie wspaniałe matki które mówią że nie mają pokarmu to poprostu olewam-bo trzeba się przyznaćsamemu przed sobą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja karmie
a mieszkam w kraju gdzie karmienie piersia jest niepopularne jedynie pediatra i maz mnie zacheca do karmienia piersia tesciowa juz na porodowce sie pytala kiedy przejde na modyfikowane a szwagierka uwaza ze karmienie a co dopiero odciaganie mlrka jest obrrzydliwe a ja karmie juz 4 miesiac ku zgorszeniu najwazniejsze to miec wybor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolokoko
18 miesięcy to trochę przesada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiatowa organizacja zdrowia
swiatowa organizacja zdrowia zaleca dokarmiac piersia do dwoch lat minimum a optymalnie 3 lata - wiec 18 miesiecy to zadna przesada - przesada to karmic osmiolatke.. i proponuje skonczyc schodzenie z tematu bo to nie temat o karmieniu piersia i dlugosci tegoz ale o laktacyjnej nagonce. swoja droga nie zgadzam sie z autorka ale przyznaje, ze istnieja rejony w ktorych jest wiekszy nacisk na karmienie piersia - ja trafilam tam, gdzie byl nacisk na karmienie butelka i nie moglam liczyc na niczyja pomoc ani w przystawianiu ani w przekonaniu, ze dam rade. zadna nagonka nie jest dobra, niezaleznie od tego, czy karci sie za karmienie butelka wyzywajac od matek wyrodnych, czy namawia gorliwie do niej gdzie wszyscy wokol twierdza iz pokarm matki jest bezwartosciowy i dziecko jest glodzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamatka
Za dwa tygodnie mam termin porodu i już odczuwam presję karmienia piersią. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie, koleżanki nie wyobrażają sobie, że mogę tego nie chcieć, czy w razie problemów z naturalnym karmieniem przestawić się na mleko modyfikowane. Uważam, że sprawa karmienia powinna być jedynie kwestią matki i nikt nie powinien potępiać kogokolwiek. Osobiście chcę karmić piersią, ale tylko pierwsze miesiące, zobaczymy jak to wyjdzie, gdy mała się urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy opowiadacie jaka presja
najwyzej zyczliwe rady osób , ktorym na was i na waszych dzieciach w jakims sensie zalezy. Reszta ma to zdecydowanie w dupie, bądzcie pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja karmiłam tylko miesiąc
i w dupie miałam całą tą presję, na pytania czy karmię odpowiadałam, że karmię- przecież nie głodzę. Całe szczęscie, ze ja nie jestem podatna na wszelkiego rodzaju wywieranie presji a jak ktoś ma z tym problem to niech napisze do "Przyjaciółki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mnie z kolei lekarze i
pielegniarki wywierały presje,zeby nie karmic ( rodzilam w czasie kiedy modne bylo karmienie butelka w dodatku dokladnie co do minuty co iles godzin), ale tez te presje mialam w dupie i karmilam prawie 2 lata. Chyba kazda matka czuje, co jest dla jej dziecka najlepsze i jest to jej prywatna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie każda matka zna swoje dziecko najlepiej, Ja karmie mlekiem modyfikowanym bo miałam bardzo mało pokarmu w piersiach. Szkoda bo bardzo chciałam no ale mówi się trudno. Mleko modyfikowane w dzisiejszych czasach to naprawdę dobre mieszanki i łatwe w przygotowaniu. Mojemu dziecku na pewno niczego przez to nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" 20:08 [zgłoś do usunięcia] a bzdura , a wszystkie wspaniałe matki które mówią że nie mają pokarmu to poprostu olewam-bo trzeba się przyznaćsamemu przed sobą i tyle." tjaaa... uwielbiam wszystkowiedzące... też kiedyś myślałam, że niemożliwe jest nie mieć pokarmu i że nie będę mieć problemów z karmieniem, mam duże piersi, siara pojawiła sie wcześnie. a co sie stało? dziecko chudło z dnia na dzień coraz bardziej, mimo usilnych prób zwiększenia laktacji, nocnych wizytach w poradni laktacyjnej, pobudzaniu laktatorem co 20 minut i przystawianiu dziecka równie czestym pokarmu dalej nie było. ale oczywiście - wydawało mi się :D żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram w 100% "no śmiech na sali"! Na szczescie mieszkam w kraju, gdzie ludzie sa tolernacyjni i szanuja decyzje i wybor innych, wiec w zasadzie presja otoczenia mnie bezposrednio nie dotyka, ale czytajac niektore posty tu na forum normalnie wlos na glowie sie jezy! Czasem nie moge uwierzyc jak duskusje na temat butelka vs. piers, tetra vs. pampers, sloiczki vs. gotowanie, czapka vs. nie-czapka itd. przeradza sie w ewidentna klotnie MIEDZY MATKAMI! w najlepszy wypadku z konkretna krytyka, a czesto-gesto z ublizaniem sobie, wulgarnymi odzywkami i w ogole jezykiem prosto z rynsztoka :o Szok normalnie. Dlatego autorko nie przejmuj sie i rob tak jak uwazasz sam, bo co by sie nie dzialo, jakkolwiek bys nie postepowala i cokolwiek bys nie robila, to i tak zostaniesz skrytykowana i osadzona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Polsce nie ma tolerancji bo jak juz masz dziecko to masz sie nim zajmowac i nie wolno ci wyjsc nawet z mezem na piwo bo stanieszz sie alkoholiczka a co do akrminia to szkoda gadac nie karmisz to niketore twierdza ze nie kochasz dziecka, nie masz z nim wieżi i na pewno dziecko bedzie mega chorowitkiem ach i oczywiscie jesli stac cie na dziecko to musisz zarabiac kokosy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy3
ja przez tą presję karmienia piersią dostawałam szału. pierwsze dziecko karmiłam 7 tygodni a drugie 5 i wcale nie mam wyrzutów sumienia. jak przestałam karmić to się dopiero zaczęło...mój wszechwiedzący teść jechał mi dośc przykrymi tekstaminp. że jakbym miała takie piersi jak moja teściowa (a ma ogromne balony) to mogłabym karmić a z resztą ona mogłaby karmić moje dziecko! no po prostu masakra. karmienie nie zależy od wielkości piersi.ale na szczęście miałam to w dupie. moje dzieci są zdrowe, mieszanki im nie zaszkodziły. nie uważam że trzeba się męczyć tylko po to żeby zaspokoić oczekiwania naszych pełnomlecznych babć teściowych i czort wie kogo jeszcze. szczęśliwa mama to dobra mama niezależnie od tego czy karmi piersią czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mama
ja mam bardzo przykre doswiadczenia w tym temacie swojego pierwszego dziecka nie karmilam , bo urodzil sie jako wczesniak i byl w inkubatorze ,wogole mi go nie przyniesli do karmienia a zobaczylam go dopiero na drugi dzien , po tygodniu mialam go dopiero w domu , sama oczywiscie wyszlam , w domu probowalam a zakonczylo sie fiaskiem dodam ze rodzilam w usa moje drugie juz w Polsce , zle wspominam karmienie juz w szpitalu , sutki mialam tak obolale a pokarmu malo , polozne przychodzily dopiero wtedy jak dziecko darlo sie w nieboblosy nie chcialo ssac a mi bylo wstyd doszlo do tego ze dziecko pewnie zle przystawiane pogryzlo mi sutki i leciala z nich krem , bol nie do opisania , trzymalam mala przy piersi i ryczalam odwracajac sie do sciany aby inne osoby nie widzialy moich lez ...koszmar , w domu kupilam mieszanka a i tak probowalam piersia , pokarmu bylo tyle co nic i po kazdym cycaniu dawalam butelke , w miedzyczasie wyladowalam w szpitalu i moje karmienie sie zakonczylo , nawet piersi nie bolaly , bo mleka bylo tyle co nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiemmmmmmmmmmmm
jest presja na karmienie piersia i to nie tylko w kraju.rodze dopiero za 2 miesiace,ale kiedy slysze o karmieniu to,az wlosy mi sie jeza!Sprobowac sprobuje karmic,ale nie za wszelka cene.mam w domu ksiazke pewnie dobrze Wam znana"pierwszy rok zycia dziecka",ktora zniechecila mnie do karmienia wbrew temu co jest tam napisane.Poczawszy od tego,zeby przystawiac dziecko na zadanie skonczywszy na tym,aby nie odpuszczac tylko karmic i nawet nie trzymac w domu butelek,bo w chwili slabosci jeszcze po nia siegniesz!a ja wlasnie robie wyprawke i na swojej liscie mam do kupienia butelki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabella25
tak w pl jest presja zwasze jak przyjade to na mnie tkaie oczy ze nie karmilam niestety bywa i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większy problem jest jak wszystkie życzliwe ciocie i klocie oburzają sie ze "tak długo" karmisz piersią. To jest dopiero presja. KArmienie piersią jest najzdrowsze dla dziecka, również tego, które skończyło rok, wiec ja jestem oburzona tą presją na ZAPRZESTANIE karmienia piersią. A kobiety, które mają mało pokarmu, albo jakieś inne problemy, czy niechęć do karmienia piersia potrzebują przede wszystkim wsparcia (fachowego) a nie krytyki i presji ze strony rodziny i innych "życzliwych". Trzeba sobie zdawać sprawę, ze mleko mamy jest najzdrowsze dla dziecka, ale bez jakiejś neizdrowej presji na te biedne mamy, którym jest trochgę trudniej z różnych względów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×