Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mieszkanie

Czy zamieszkać z rodzicami po ślubie? Skomplikowana sytuacja

Polecane posty

Gość Mieszkanie

Za niedługo pobieram się z moją partnerką i mam skomplikowaną sytuację. Jestem jedynakiem mieszkam z rodzicami w domku jednorodzinnym. Z rodzicami się bardziej nie dogaduje niż dogaduje, wtrącają się do wszystkiego. Wkrótce ślub i po ślubie zostają 2 opcje mieszkania; z rodzicami w domku jednorodzinnym ,chyba najgorsze co może być :( lub znalezienie sobie małego mieszkania w mieście, zbyt dużo to nie zarabiamy. Rodzice liczą, że będziemy mieszkać w domku z nimi...ale to już nie te czasy gdzie w domach mieszkało po kilka rodzin. Co mamy robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej osobno ale
Moze warto przerobić?osobna kuchnia i łazienka koniecznie,mogloby byc tez osobne wyjscie,z tym pewnie trudniej.Najwazniejsze miec swoją wlasna wydzieloną przestrzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej mieszkac osobno.Zawsze jest konflikt pokolen a tak nikt sie nie bedziie wtrącac i bedziecie robic co wam sie podoba a nie czepianie sie o byle u wagi i podporzadkowanie sie straym bo u nich mieszkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwkawęgierka83
a może warto spróbować ?? Jakoś się przemęczycie, a potem może będzie szansa na jakiś kredyt ?? Z rodzicami zawsze to taniej a i sytuacja ekonomiczna może się poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martys100
Ja przez rok mieszkałam z mężem u Jego mamy... i kosztowało to mnie zbyt dużo stresów. Teściowa wtrącała się mi w pranie, gotowanie czy sprzątanie m.in. weź ten proszek, ten garnek, mieszaj szybciej itp. Mąż interweniował, ale i tak to był Jej dom i zawsze się wtrącała. Byłam rozżalona i zła. Na własne mieszkanie bardzo się cieszyliśmy i jesteśmy w nim szczęśliwi. Teraz jest inny problem... mąż nadal jest przywiązany do matki, moim zdaniem za bardzo. Dla komfortu Twojej kobiety przemyśl to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszkanie
Nie chcemy mieszkać z nimi. Tak czy tak będą się wtrącać i będą kłótnie tak jak są do tej pory :( Sytuacja się raczej nie zmieni, łącznie na rękę netto miesięcznie mamy ok. 3000 zł i na życie, prąd, gaz, dziecko, samochód itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ty nie dogadujesz się
z rodzicami to tym bardziej nie sądzę by Twoja żona się z nimi dobrze czuła... skoro już przed slubem masz wątpliwości czy chcesz mieszkać z rodzicami to znak że są one zasadne lepiej mieszkać samemu na małej kawalerce i zaciskać pasa niż mieszkać z rodzicami którzy się we wszystko wpierdalają chyba nie chcesz by rodzice i kłótnie z żoną zepsuły Ci najfajniejsze dni młodości ? jestem po ślubie 5 lat i szczerze najgorsze wspomnienia to właśnie wtrącająca się we wszystko teściowa, nie ma dnia bym nie żałowała ślubu, bo zanim "weszłam w rodzinę" teściowa trzymała swój język na wodzy i siedziała cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez wychodze za maz
Ja wychodzę za mąż, ale po ślubie będziemy mieszkac w moim domku, tyle że na osobnym piętrze, w życiu nie poszłabym na wspólne dzielenie kuchni i łazienki czy mijanie sie cały czas. Moja mama tez ma tendencje wtracania sie co widze po bracie, ale ja sobie na to nie pozwole, co innego poradzic sie czegos a co innego nakazać jak co ktoś ma robic. Wole jednak mieszkac ze swoimi niż z teściami bo oni maja zupelnie inne zwyczaje i przyzwyczajenia, ktore mogłyby mi przeszkadzac. Ale na bloki nie bardzo bym chciała pójść będąc nauczonym mieszkać w domu. Chyba, ze miałabym możliwosc posiadania naprawde dużego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszkanie
Artefakt_Diabła wydaje mi się, że to prowokacja. Ale i tak odpowiem. Jak widzisz mamy gdzie mieszkać nawet 2 opcje mamy. A poza tym okolice 30 lat to już chyba końcowy okres na to, żeby wziąć ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję... serio chyba by mnie xooj trzasnął jak bym miał w wieku 30 lat mieszkać z rodzicami... i jeszcze im doopy do domu sprowadzać... a potem o zgrozo! DZIECI?! Smutna prawda jest taka, że wtykać sobie różne rzeczy w różne otwory umiecie a ogarnąć się życiowo chyba gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×