Czaicie co chłopak odwalił na randce?!

Przecież żadna nie będzie CI kazała płacić za siebie. Jak nie chcesz to możesz zapłacić tylko za siebie. Tylko nie wiadomo, czy będzie chciała się później z Tobą spotkać drgi raz.

Oj faktycznie kobietki to materialistki...że też odważyła się zamówić powiększony zestaw. No koniec świata!

materialistyczne kobiety leca na HAMBURGERY ?? dobre :D

zawsze - na randce mam ze sobą pieniądze - na wypadek gdyby on nie wiziąl portfela. Z tym płaceniem na randce nie mam na myśli randki nr 10. Chodzi o pierwsze 2-3. Jest to wyznacznik w pewnym sensie - jakiś szacunek może. Nie cierpię braku taktu, kultury a i zdania jestem , że mężczyzna powinien być obyty i odpowiedzialny. Historia z hod- dogiem zdarzyła się z pięć lat temu. Glupio się poczułam, ale nie widziałam w tym nic złego. Natomiast teraz - o nie ! jednak jestem zdania , że mężczyzna płaci.

oczywiscie, hamburgery to prawie jako homar albo kalmary:/

chyba oczywiste że jak idziesz na randkę to wypada liczyć się z wydatkami...no chyba że z góry zakładasz że randka to tylko spacer i ewentualnie kupienie napoju na stacji beznynowej.... idąc na randkę kobieta też powinna mieć kasę by zapłącić za kino, knajpę czy taxi.....ale raczej w dobrym tonie jest by facet płacił... kiedyś spotkałam się z kolesiem, poszliśmy do kina a potem na pizzę, wszystko było ok do momentu aż w restauracji zaczął kłócić się ze mną o to jaką pizzę zamówimy...no bo oczywiście zamówił jedną na pół....pal licho że musiałam jeść paskudną pizzę z owocami morza.... ale potem całą drogę marudził że była droga...gość był przkonany że to norma że każdy płaci za siebie nawet nie wiecie jak mnei do siebie zniechęcił tym skąpstwem nie dość że nie był superatrakcyjny, był nudny i do tego taki skąpiec no żal, nic dziwnego że nie miał dziewczyny

A to przypadkiem nie bylo tak ze sie przyjazniliscie jakis czas na studiach i on po prostu czul sie swobodnie...a że mial znizki:D to szkoda mu było nie skorzystać. Po pierwsze zauważ nie wziął Cie na kolacje do restauracji ani pubu...tylko na spacer, a że mu bylo fajnie i zgłodnial to pomyslal ze moze do Maka skoczycie bo jest tanio...a pewnie jako student nie cierpi na nadmiar kasy a meska duma nie pozwala zebys za siebie placila. Zwlaszcza spokojnie sie czul bo ze zna cennik Maka....no ale jednak sie przeliczyl z tym twoim powiekszonym zestawem...bo pewnie myslal ze wezmiesz frytki i maly napoj albo mala salatke jak wiekszosc lasek na pierwszych randkach, ktore udaja ze jedza tyle co ptaszek przy innych a tak naprawde jedza jak chlop. Jak Ty sie poczulas na luzie zeby sie nie kryc przed nim ile wpieprzasz to czemu on mial sie kryc ze znizkami:D?

Mam kolezanke ktora nie bierze portfela na randki i na imprezy i głosno o tym wspomina zanim facet powie zeby sobie cos wybrala....i nie uwierzycie....to zawsze przechodzi....a oni sa dumni!

>>no żal, nic dziwnego że nie miał dziewczyny Ciekawe jak on ocenił by ciebie, być może też podsumowałby to stwierdzeniem "nic dziwnego, że nie ma chłopaka" :D

Bydlak mylisz się - rozkładanie nóg nie jest w dobrym tonie. Miałam rozmowe nt. seksu na pierwszej randce. Wiesz co powiedział - fajnie może i by było, ale to byłaby ostatnia nasza randka. Jednak zostaje przy tym że facet płaci na pierwszej randce (nieważne czy student skoro proponuje) i bez seksu na pierwszym spotkaniu. Jesteśmy razem 3 lata - i powiem Ci , że nigdy z żadnym mężczyzna nie było mi tak dobrze.

buahahahahaa.... Ja pierdole zal mi was faceci. Kurwa laski sa jednak pojebane....Tutaj nie chodzi o jakies zasady itd...jezeli facet nalega i wiem ze go stac to moge pozwolic zeby zaplacil ale grzecznosciowo nie wybieram najdrozszej rzeczy z menu, ale i tak jakos lepiej sie czuje placąc za siebie...a jeszcze lepiej jak moge sie zrewanzowac. Np on placi za kino, ja po kinie w podziekowaniu zapraszam go za piwo. No a on i tak sie cieszy bo mysli ze glownym elememntem bylo kino i on placil (no i faktycznie to drozsze niz piwo)....na piwie nie czuje się naciągany na kasę skoro ja płacę...a ja nie czuje sie jak materialistka...

cyt. "w końcu jak facet już płaci za wsyztsko, to coś powinien z tego mieć." Brawo, Bydlak :D No własnie - stwarzanie takiego klimaciku coś-za-coś, ty zapłać za mnie, a potem- kto wie, kto wie - to moim zdaniem nie jest zdrowe. Słyszałam o lasce, która miała taki styl bycia - kilku facetów, z którymi randkowała i w efekcie sama finansowała sobie tylko śniadania. A jak się później związała z jednym facetem... to wzrosły jej koszty utrzymania, o czym nie omieszkała go poinformować! I juz pewnie nie musze dodawać, że zwiazek nie przetrwał...

śliwka.....nie wątpimy ze ci dobrze....facet placi i nie wymaga seksu....na co tu narzekac:D?

Bydlak, jak facet jest interesujący i zasługuje to dostaje na randce.... a jak jest denny to narzeka że nic nie dostał zresztą czy ty Bydlak przypadkiem nie mylisz randek z wizytami w agencji skoro automatycznie oczekujesz usług za kasę którą wyłożyłeś ? czemu się dziwisz że kobiety nie chcą facetów którzy zachowują się jak nudziarze i sknery ? randki są po to by się bawić i miło spędzać czas a nie po to by kłócić o każdą złotówkę

że cie rodzice w domu nie wychowali jak należy jak randka to mężczyzna płaci i koniec każdy normalny mężczyzna o tym wie i nie stanowi to dla niego problemu problem jest dla dusigroszy i leszczy takich jak ty nic dziwnego , ze po całych dniach siedzisz na kafe i piszesz bzdury

Zaraz głupota......:D dziewczyna chce się zabawić....hehe

>>czemu się dziwisz że kobiety nie chcą facetów którzy zachowują się jak nudziarze i sknery ? A dlaczego ty się dziwisz, ze faceci chcą normalnych kobiet, a nie utrzymanek, materialistek i lasek siedzących w protfeluu faceta?

>>jak randka to mężczyzna płaci i koniec Jak randka, to kobieta rozkłada nogi i koniec. Oczekiwania różne, w zależności od płci :)

Tak, tak....kwestia wychowania....kobieta lezy i pachnie a facet placi...skad to wzielas? z ubiegłego stulecia? To jak juz tak idziesz w zaparte to rozumiem ze rodzic bedziesz jedno dziecko za drugim i tylko przy garach siedzisz jak kuchta...No chyba rodzicie Cie wychowali?

a nie prosciej było zapłacic za siebie?Ja bym sie nie zgodziła na zamianke tylko jak kazda normalna dziewczyna zapłaciłabym za siebie i tyle.Dla mnie nie dosc ze brakiem klasy wykazał sie koles to i ty nie pokazałas nic wiecej

nie. Pisałam już wcześniej - chodzi o pierwsza randke. Aktualnie - płącimy na zmiane , jeśli idziemy do kina, płaci za bilety a ja kupuje popcorn i cole. Chodzi o to , że facet pokazał klasę na początku i jakoś się nie rozczarowałam. Nie uznaję seksu na pierwszej randce czy to takie złe ??

Bydlak rozwalasz mnie facet oczekuje by partnerka była atrakcyjna fizycznie, w założeniu płodna itd itp a kobieta oczekuje ża facet z którym jest będzie w stanie utrzymać ją i dzieci.... to ty się teraz zastanów co myśli kobieta jak już na pierwszej randce facet ma węża w kieszeni..... taki koleś daje o sobie sygnał że jest egoistą i nie będzie oparciem dla kobiety skoro masz "zasady" to też nie przepuszczaj kobiet w drzwiach, nie pomagaj nosić cieżkich przedmiotów, niech kobiety wiedzą że jest równouprawnienie i mogą liczyć tylko na siebie.....

beznadziejny jesteś człowoeku twój sposób myslenia jako zywo przypomina dwóch takich małych co kiedyś z ksieżycem szchrowali :) wez sobie te 20 zeta co byś miał na randke wydać, leć zanieś na konto oko i czekaj aż ci odsetki urosną hehe dupek z ciebie !!!!!!

Mój chlopak nigdy mi nie żalował na nic, gotów byl nawet sprzedac swoj samochód żeby spelnic moje marzenie, w innych kwestiach juz nie jest taki idealny niestety...:). Co prawda trzeba wziąść poprawkę na to, że twoj "chlopak" jest sudentem, a oni są zwykle bez kasy, no ale wtedy sie nie zaprasza wcale...

Bydlak one chyba nie kumaja twojej ironii

Pewne rzeczy są uniwersalne - dla mnie liczy się szcunek , do mnie , do matki, do ludzi. I odpowiedzialność. A seks na pierwszej randce niekoniecznie o tym świdczy. I uprzedzę twoje pytanie - nie kocham się tylko i wyłącznie w pozycji klasycznej, nie leżę i nie pachne , jak to określiłaś.

Bydlak, zrób ankietę wśród Twoich znajomych i spytaj ilu z Twoch kolegów płaci na randach. By badanie miało jakikolwiek sens z testu wyeliminuj tych którzy nie byli od pół roku na randce i prawiczków.

A co to znaczy ze miala zaplacic za siebie? Przecież to on ją zaprosil! Żaden facet normalny nie zaprasza laski na obiad nie majac siana:)

>>facet oczekuje by partnerka była atrakcyjna fizycznie, w założeniu płodna itd itp :D:D od kiedy atrakcyjność fizyczna wiąże się z płodnością? :o >>a kobieta oczekuje ża facet z którym jest będzie w stanie utrzymać ją i dzieci Zakładając, że kobieta będzie siedziała w domu, niańczyła dzieci, gotowała i dbała o domowe ognisko - zgodzę się z tobą :) >>skoro masz "zasady" to też nie przepuszczaj kobiet w drzwiach, nie pomagaj nosić cieżkich przedmiotów, niech kobiety wiedzą że jest równouprawnienie i mogą liczyć tylko na siebie..... Przypomnij sobie "wykład" Adama Miauczyńskiego w DNIU ŚWIRA, kiedy jakaś kobieta poprosiła go o podniesienie walizki. Moje poglady w kwestii równouprawnienia są identyczne - albo przyjmujecie je ze wszystkimi wadami, w tym nie-przepuszczaniem w drzwiach, albo zostajemy po starym porządku świata, gdzie kobieta jest wyniesiona na piedestał i wtedy możemy być och i ach dżentelmeni :)

>>Bydlak one chyba nie kumaja twojej ironii ;) jakoś mnie to nie dziwi :)