jaceeek 1 Napisano Styczeń 14, 2010 Bo nie mam kobiety... Trafiaja mi sie poki co tlyko takie ktore mnie fizycznie nie pociagaja....Dzis akurat nie na trasie wiec siedze w domu sam i nachodza mnie takie mysli.... zakochala sie we mnie jedn apanna al enie ciagnie mnie do niej wogole.. na dodatek wczoraj powylaczalem komorki i pojechalem na caly dzien na pomorze , wspominac i odwiedzic miejsca w ktorych bylem z moją eks.. i do jej miasta... czasem mysle, dlaczego tak robie ? czy ja ja jeszcze kocham .. nie czuje nic juz jak sie odezwie na GG... ale mam juz 24 lata i wiem, ze jak milosc odeszla to NOWA JUŻ NIE PRZYJDZIE. teraz tylko zostaly mi jakies toksyczne zwiazki z laskami ktore mnie nie kreca ... nie szukam naprawde modelki, wielu uznalo by moj gust za pasztetowy.. ja lubie gdy dziewczyna jest lekko przy kosci, jest brunetka i ma ladne oczy i usta... a niestety u tej co sie we mnie zakochala po 1 spotkaniu oczy mnie odpychaja..duzo podruzuje i owszem np na stacji benzynowej spotykam fajne kobietki..ale jak do takiej zagadac, zrobi sie kolejka.. zcasem czuje sie jak offerma albo brzydki niski benzadziejny.... zostal mi tylko chyba platny seks.. bo na ten z milosci nie mam juz co liczyc.. jedynie w nocnej trasie, np wczoraj, piekny szron na dzrewach, gwiazdy, mgla, zabytki.. bylo cudnie i zapomnailem o moich problemach... chcialbym spotkac taka kobiete co rowniez podiela moje pasje, choc w czesci.. ale niech te zmnie choc troche fizycznie pociaga.. :( czasem mysle czy nie lepiej by bylo isc na ksiedza ? ale juz za pozno ... :/ za pozno na milosc jak pisal pewien poeta.. a dookola szczesliwe pary..... nO TO WASZE ZDROWIE ! :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach