Czy warto trzymac sie takiej pracy?

Witam, praca biurowa, przynajmniej z zalozenia miala taka byc, bo w miedzyczasie okazalo sie, ze czesciowo zrobila sie w terenie, bieganie po urzedach, zalatwianie miliona spraw, jezdzenie nawet do innego miasta, potem powrot do pracy i praca biurowa (ale nie jest tak codziennie). Zarabiam niecale 1000zl, szefowa wrzeszczy niemilosiernie, o wszystko ma pretensje,to po czesci wynika z jej osobowosci, taka baba ciagle niezadowolona ze wszystkiego, niedlugo spojrze nie tam, gdzie trzeba i tez bedzie czynila mi uwagi, siedze tam ze scisnietym zoladkiem z nerwow co za chwile/jutro/pojutrze sie wydarzy, wracam do domu z bolem glowy.....czy warto tego sie trzymac? :( bo juz sama zaczynam sie zastanawiac....

no i co ? :o

Najpierw znajdz sobie inna prace i szybko zrezyguj .szkoda Twojego zdrowia!

nie warto. szukaj nowej pracy

o tym samym mysle, jednak ze znalezienie pracy, to nie taka prosta sprawa :o gdyby tak bylo, juz dawno mnie tam nie ma .... no i tez powoli dochodze do wniosku, ze ta marna kasa nie jest warta moich nerwow.... Pozdrawiam

praca w prywatnej szkole w sekretariacie. Byłam odpowiedzialna za wszystko, nawet reprezentowanie Dyrektorki w kuratorium!! Nie dałam długo rady!! Dzień w ktorym stamtąd odeszłam był wspaniały!!

Ja w takiej pracy pracowałam 3 miesiące. Było to ponad 3 lata temu, ale do dzisiaj mi słabo jak pomyślę. Zaczęłam się kłócić z szefową i kazała mi iść do domu. Poszłam i nie wróciłam :o

a juz myslalam, ze to tylko ja tak paskudnie trafilam :o Ona potrafi tak wrzeszczec do sluchawki, ze trzymam 10cm od ucha lub osobiscie, to siedze na przeciwko niej jak czekajaca na wyrok, wymaga Bog wie czego a placi grosze, porazka :o

uciekaj stamtąd pracę znajdziesz, jak nie taka wymarzoną - to taką "przejściową" powodzenia!!

dziekuje dziewczyny, nawet nie wiecie ile dla mnie ta otucha znaczy... Pozdrawiam

Jakbym czytała o sobie. Dokładnie to samo. Tyle, że wmawiałam sobie, że to się zmieni że dam radę i ktoś mnie doceni. Wytrzymałam 1,5 roku. Omal nie zniszczyło mi to całego życia. Uciekaj, nie ma na co czekać.