Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poradzcie zagubionej nowej

dojazd do pracy

Polecane posty

Gość poradzcie zagubionej nowej

chcialam sie was poradzic. otoz mieszkam w malym miasteczku i do centrum miasta mam ok 35 minut autobusem (zakladajac, ze droga jest przejezdna). bede niedlugo szukala pracy. chcialabym pracowac w centrum i po jakims czasie przeprowadzic sie blizej. juz kiedys zrezygnowalam z podjecia pracy poniewaz firma znajdowala sie po drugiej stronie centrum wiec musialabym jechac 35 minut autobusem i pozniej isc ok 20 minut. czy ktos pracuje/pracowal w ten sposob? zastanwiam sie czy nie jest to strata czasu isc na autobus, potem 35 minut w autobusie i potem znowu przez centrum isc 20 minut. dodam, ze autobusy jezdza co ok pol godziny tak sobie myslalam, ze gdybym znalazla prace na stale to nawet moglabym sie przeprowadzic po ok pol roku czy wiecej. kwestia tego czy idzie wytrzymac taka trase w polsce jezdzilam do pracy 2 autobusami i lacznie zajmowalo mi to ok 50 minut ale wiedzialam, ze autobusy jezdza wg rozkladu i co 5-10 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, wydaje mi się że nie ma tragedii... Pomyśl jak jest w stolicy, jak ludzie mieszkają na jednym końcu miasta a pracują na drugim- półtorej godz. drogi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzcie zagubionej nowej
tak wiem :) ale inaczej jest jechac samochodem, inaczej autobusem, a zupelnie co innego jesli musisz isc jakis kawalek. wchodzisz wtedy do biura i jestes zasapana, zmeczona i mokra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzcie zagubionej nowej
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie przeprowadz :P ja kiedys szlam do pociagu 20 min, potem 15 min w pociagu, potem 10 od stacji do pracy teraz mam do przystanku 5 min, siedze ok 40 minut w autobusie i mam 3 minuty od autobusu. generalnie wszystko mi jedno ile dojezdzam o ile nie trzeba miec przesiadki, wole isc na piechote niz marznac czekajac na drugi autobus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzcie zagubionej nowej
jest mi trudno myslec o takich podrozach, bo do pracy tutaj w anglii chodzilam 15 min albo ktos mnie podwozil, a w polsce jezdzilam autem 10 min. przeprowadzka narazie nie wchodzi w gre bo praca jest tu potem tam, moze byc w przeroznych kierunkach, wiec nie moge sie przeprowadzac, gdy nie mam pewnosci, ze popracuje dluzej w jednym miejscu. zastanawiam sie czy gdyby udalo mi sie znalezc gdziekolwiek prace na stale, to czy jest sens meczyc sie z transportem przez pierwsze miesiace i potem myslec o przeprowadzce czy po prostu szukac w rejonie do ktorego moge latwo dojechac/dojsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co to za meczenie
ja dojezdzalam kiedys autobusem 20 min, pociagiem 40 i jeszcze na piechote 20 minut, mozna sie przyzwyczaic. tylko jak ksiezniczka dupke wozila do pracy lub miala blisko to teraz jej ciezko :P najlepiej wroc do mamusi i ona bedzie na ciebie zarabiac a ty nigdzie nie bedziesz musiala chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzcie zagubionej nowej
udaje, ze nie widzialam komentarza powyzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dojezdzalam 47 km i zyje
ja dojezdzalam 47 km i zyje;)) a teraz w Angli 50 mil .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jak Ci na racy zalezy..
Moj maz dojezdza teraz poltorej godziny w jedna strone. I nie zastanawial sie jak to zniesie, tylko cieszyl sie,ze dostal prace. Jak uwazasz,ze mozesz pomarudzic i masz inne mozliwosci, to marudz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzcie zagubionej nowej
dojazd samochodem 50 mil to dla mnie przesada :P chociaz moze nigdy nie znalazlam takiej pracy, dla ktorej moglabym to zrobic ;) narazie jak dla mnie to strata czasu zobaczymy jak zetkne sie z taka sytuacja, wtedy bede myslec, narazie moge sobie pogdybac dziekuje za opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×