Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość faceci - do Was

faceci - do Was!

Polecane posty

Gość faceci - do Was

czy jest tu jakis facet, który zerwał znajomość z dziewczyną przez milczenie/nagle urwanie kontaktu? Jesli tak - dlaczego akurat w taki sposob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franek sKimonem
nie no co ty spakowałem sie i wyszedłem mówiąc "to koniec, odchodzę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci - do Was
chodzi mi raczej o poczatki znajomosci. Luzne spotkania, ale zapowiadajace ze chcecie kontynuowac znajomosc, flirt, poczatek byc moze czegos wiecej. I nagle koniec. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Który ciebie tak potraktował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci - do Was
a co? chcesz dokopac draniowi za to?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci - do Was
wiem, ze to kobiece forum, ale nie ma tu facetow w ogole? albo sa sami grzeczni i dobrzy ktorzy nie zachowuja sioe jak tchorze?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Który ciebie tak potraktował
Kobiety należy szanować bez wzgledu na wszystko. Jeżeli nawet przestał być nagle zaiteresowany to jego zasranym obowiazkiem jest oznajmić danej pannie o zakończeniu dalszych relacji.....( uzasadnienie przynajmniej w jednym, długim i złożonym zdaniu) podaj jego adres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsfdfdsf
Kobiety należy szanować bez wzgledu na wszystko. - hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci - do Was
jakże bym mogła się z Toba nie zgodzić heh.... wystarczyloby jedno zdanie... mogloby byc nawet klamstwem.... i byloby latwiej. Cisza jest najgorsza. Nie dam Ci adresu - szkola Twoich dloni. Z reszta nie życzę mu żle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Który ciebie tak potraktował
Podaj mi adres:) koledzy wytłumaczą mu jak nalezy kulturalnie się zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci - do Was
mogloby byc nawet klamstwem.... - chodzi mi o to, że pewnie i tak bym sie nie dowiedziala, czy mowi prawde czy nie podajac konkrenty argument kończący znajomość. Bo generalnie to szczerość to podstawa - tak dla jasności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci - do Was
myślę, że tchórz pozostanie tchórzem - i chyba nioc tego nie zmieni.... nawet 'fizyczna nauczka' hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Który ciebie tak potraktował
To jak nie jego to swój mi podaj:) Przyjadę przywiozę wino, świece i olejki zapachowe. Zobaczysz jak można naprawdę przyjemnie spedzać wspólne wieczory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Który ciebie tak potraktował
I wsadzę ci z kolegami gumowego penisa i zobaczysz co oznacza prawdziwa rozkosz bez faceta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci - do Was
phi! nie ze mna te numery :P wino swiece - ok. olejki to juz za duzo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Który ciebie tak potraktował
Nie zwracaj uwagi na podszywaczy. Co do olejków to dlaczego zaraz "za dużo" dobry masaż na poczatek znajomości to jest TO.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Który ciebie tak potraktował
ale lubię sama ssać banana a potem wsadzać go sobie w pupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci - do Was
Naprawdę to jest przyjemne? Ja wolę wsadzać sobie prezerwatywę napełnioną ciepłą wodą. Rozkosz jest przednia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci - do Was
wiem, podszywaczom nudzi się jesczze bardziej niz mi, wiec piszą jesczze wieksze brednie i glupoty niz ja.. :classic_cool: Ja chyba jestem z tych troche niesmialych kobiet. Otwieram sie powoli przed druga osoba. "taki" kontakt fizyczny na pierwszej randce to nie dla mnie :P Ale w pozniejszych etapach taki masaz..... to faktycznie mogloby byc TO :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez brak
połyku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez brak
bo wszystkie kobiety za batem większym polecom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meSZCZySna
ja tak nigdy nie zrobilem... i nie zamierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez chce wiedziec
znajomosc 2miesieczna, wszystko szlo fajnie, wykazywal zainteresowania wielkie... nagle od niedzieli cisza.. :o odpisal na smsa, spytal co u mnie, napisalam i echo :o wiem ze to naprawde wartosciowy facet, "inny" niz ci do tej pory, wiec nie wiem czemu jakos do konca nie chce mi sie wierzyc w to ze tak to zostawi.. zwlaszcza ze wie, ze ex zostawil mnie dokladnie w taki sposob po prawie 3 latach. I wie jak to przezylam, a na pocieszenie powiedzial zebym sie takim dupkiem nie przejmowala i niech on zaluje kogo stracil ... faceci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahehe
ale moze napiszesz cos wiecej ? jezeli nie byliscie w zwiazku tylko sie spotykacie od czasu do czasu to nie mozesz miec do niego pretensji, z drugiej strony ciekawi mnie czy wykazywac inicjatywe, jezeli nie to o co ci chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahehe
"znajomosc 2miesieczna, wszystko szlo fajnie, wykazywal zainteresowania wielkie... nagle od niedzieli cisza.. " byliscie w zwiazku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgdgf
Ja może napiszę jak mogło by to wyglądać ze strony faceta - co wcale nie znaczy ze jest tak w Twoim przypadku - po prostu popatrz na to z innej strony. Poznaje dziewczynę , jest całkiem fajna i ładna. Podoba mi sie , spotykamy sie kilka razy. wymieniamy telefonami. Ona sporo o sobie mówi , opowiada ciągle o swoim byłym facecie i o niedawno zakończonym 3 letnim związku. Zaczynam czuć ze jedynie mi zależy na tej znajomości, ze Ona nie jest gotowa na kolejny związek. Ze ciągle mnie porównuje do byłego. Jak ja sie odezwę i coś zaproponuje to sie niby zgadza na spotkanie - ale robi to chyba tylko dla tego ze nie ma nic lepszego do zrobienia.... Chyba jej na mnie wcale nie zależy... Może jej sie nie podobam a tylko wygodnie jest jej ze mną spędzać czas ? Może tak sie właśnie czuje ten facet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałem tu na kafeterii wspaniałą kobietę. W zasadzie to ona pierwsza do mnie napisała. Rozmawialiśmy na początku mailowo, potem przez gg a w końcu pisałem do niej czasem sms-y. Wszystko bylo dobrze lecz potem pojawiły się delikatne sugestie niezadowolenia że tak rzadko mam wolę pisania sms'u, choćby o tym co słychać. Ale wciąż było ok a ja sobie uświadamiałem że jak to wspaniała kobieta, i jeśli miałbym kiedykolwiek opisywać me ideały opisał bym ją. i skończyło się, najpierw zrobiłem straszną głupotę opisując jej moje uczucia do koleżanki i troszkę mi czasu zajęlo "odkręcenie tego", druga glupota było iż nie zakochałem się, choc jak wspominam to dziewczyna wręcz wyśniona. Powiedziałem jej o tym co czuję, czyli iż nic nie czuję i od tego czasu kontakty między nami zmrozily się, a wręcz ustały. Lubiem z nią rozmawiać choć przyznaję z goryczą że choć na początku ciągle myślałem i przypominałem sobie rozmowy pragnąc ich więcej i więcej to z czasem już nie byłem tak rozentuzjazmowany. W związku z tym zdaję sobie sprawę iż lepszym nie jestem od tych wszystkich facetów, którzy najpierw szaleją a potem po prostu są, aczkolwiek dodam iż nigdy bym jej nie zapomniał, nigdy bym nie stracił kontaktu, ale... nie będę się usprawiedliwiać z przywar mojego charakteru i wyrobionego przez lata zamknięcia. zastanawiam się, czy gdybym się zakochał stałbym się inny, lepszy, waham się pomiędzy oskarżaniem siebie o bycie kiepskim kolegą a usprawiedliwieniem się że bez względu na częstość kontaktów zawsze nim bym był. Wciąż mam jej kontakt w gg, wciąż próbuje nawiązać formy kontaktu, lecz chyba jej milczenie jest słuszne - nie spełniłem jej oczekiwań a równocześnie nieświadomie zbyt wiele ofiarowałem. Czasem się martwię tym iż jestem samotny i gdy kolejny roczek stuka pod względem uczuciowym w miejscu się zakopałem. Lecz to co opisuje czyż nie świadczy ze sam świadomie podcinam gałąź, na której siedzę. Czyż to nie byl ostateczny znak - zniechęcenie kobiety która tak bardzo mnie lubiła i tak bardzo byla mi przychylna? Na te pytania staram się odpowiedzieć i staram się zmienić, oby mi czasu starczyło. I bardzo ja przepraszam - w przypadku gdy to przeczyta - że opisałem "nasze kontakty" lecz w końcu muszę to przyznać publicznie, iż choć w teorii wiem jak nie być "palantem" w praktyce to przerobiłem. A Wy wybaczcie mi nieskładny styl, lecz pisze to co wypływa mi z umysłu a jak wiadomo ten krętymi drogami przemieszcza się. I nic się nie wydarzyło, żaden kamyk nie spowodował lawiny skutkującej tą pisaniną. Zazwyczaj mędrkuję i pouczam tu na kafeterii, teraz wystąpię w roli ofiary, o ironio... siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez chce wiedziec
nie bylismy w zwiazku, byly tylko pocalunki i przytulanie. To nie tak jak pisze sdfgdgf... O swoich bylych rozmawialismy na pierwszym spotkaniu, on mi mowil ze go laska zdradzila z najlepszym kumplem, ja mu mowilam ze facet potraktowal mnie tak jak potraktowal, zwlaszcza ze to bylo 2 lata temu wiec ja sie juz z tego calkowicie otrzasnelam i mowilam bez wiekszych emocji. Na tym sie skonczylo i nigdy wiecej nie bylo rozmowy na ten temat. Wiec na pewno nie mogl poczuc sie porownywany do tamtego. Mielismy sie spotkac w poprzedni poniedzialek, jak wroce, sam wyszedl z inicjatywa, cieszylam sie, pare godz. przed spotkaniem napisal smsa ze jednak nie da rady, podal powod- ok. Ale pozniej juz nie byl poruszany temat ewentualnie nastepnego spotkania :( zwlaszcza ze przez ten czas nigdy nie mielismy takiej przerwy w kontakcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceccci - do Was
ja sie ciesze, ze nie pozwolilam mu na zadne czulosci.. pewnie jecszze bardziej bym przezywala... co do bylych - tak sie zlozylo ze nie rozmawialismy na ten temat, nie mogl sie czuc do kogokolwiek porownywalny. Faktem jest, ze nie zaproponowalam spotkania - zawsze on to robil, ale zdecydowanie dawalam mu znaki, ze mi sie podoba, ze mi zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceccci - do Was
Mellygion - mam to samo... lata leca a ja dalej sama, jestem w tym samym punkcie jesli chodzi o sfere uczuciowa/zwiazkowa co kilka lat temu, czyli w punkcie '0'....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×