nieśmiały facet...mydlenie sobie oczu

witam,od ponad roku podoba mi się jeden pan,ale cóż spotykamy się tylko mijając się.Mamy wspólnych znajomych(rodzina),ale ani razu u nich go nie spotkałam.Dowiedziałam się od kuzynki,że ów pan jest chorobliwie nieśmiały i chyba niepotrzebnie narobiłam sobie nadzieji,że to przez jego nieśmiałość nie może mi okazać zainteresowania.Wiem,że to śmieszne.Karmię się nadzieją,że tak jest,a pewnie się mylę.Wydaję mi się ,że gdy się mijamy on wbija we mnie wzrok,ale przecież każdy zerknie przypadkiem na mijaną osobę.sprowadźcie mnie na ziemię

dodam ,że facet ma już 31 lat

długo już się tak męczysz ? a nie możesz po prostu do niego zadzwonić i się umówić na kawę

ponad rok,ale ja nie wyjdę pierwsza z inicjatywą,kiedyś raz jeden wyszłam pierwsza z inicjatywą i facet mnie olał i ośmieszył.

jak wolisz męcz się dalej albo weź słuchawkę i zadzwoń będziesz wiedziała czy wart był półrocznych platonicznych westchnień czy nie

mozesz zapytas o wspolna kawe, w razie czego powiesz ze rodzinne spotkanko albo zagadaj kuzynke zeby zorganizowala wspolne spotkanie:-)

Nie ma czegoś takiego jak nieśmial=łość u mężczyzn jeżeli chodzi o obietę,która mu się podoba.po prostu go nie pociągasz i daj sobie najlepie z nim spokój.

Zaproponuj mu kawe:D albo popros o pomoc w zakupach... Wez sprawy w swoje rece... Jesli nawet nie wypali to nie bedziesz miala do siebie pretensji "... a moglam zrobic to i to... moze wtedy by sie udalo". Jesli on odmowi sama sprowadzisz sie na ziemie. Tak czy inaczej nic nie tracisz... probowac zawsze warto, dopoki jest nadzieja...:D

Nieśmiali istnieją. Ja nie miałem odwagi powiedzieć pewnej znajomej, że chciałbym ją lepiej poznać, a teraz co rusz widuję ją z kolesiem, którego nienawidzę. Jakbym się odważył moze też nic by z tego nie było, ale przynajmniej nie żyłbym ze świadomością, że spieprzyłem sprawę przez nieśmiałość i brak pewności siebie... Ale dobrze wiem, że inny bieg wydarzeń nie był możliwy.

Nie bedzie Ci z nim fajnie. Skonczysz i tak z chamem i wykorzystywaczem takim jak Józek

olal i osmieszyl? no to jakis palant, powinnas mu byc wdzieczna ze szybko pozbawil cie zludzen do swojej zalosnej osoby bo czlowiek z klasa, jak dostanie taka propozycje ktora mu nie pasuje, delikatnie odmowi, na pewno nei wysmieje to nie ciebie osmieszyl, ale siebie, tak powinnas na to patrzec a jak ci sie podoba, to wyjdz z inicjatywa skoro niesmialy najwyzej przestaniesz sie zastanawiac ;)