religia w szkole

cześć, piszę, ponieważ potrzebuję rady. chodzę do bardzo dobrego liceum i nie ukrywam, że mam tu spore problemy z nauką. ostatnio zmienił nam się nauczyciel religii z księdza preferującego dyskusję na katechetkę, która zadaje nam uczenie się biblii na pamięć i robi trudne sprawdziany. bardzo dużo czasu pochłania mi nauka z innych przedmiotów, więc rozważam wypisanie się z katechezy. usłyszałam niedawno, że aby wziąc ślub potrzeba mieć dokument ukończenia edukacji religijnej lub coś w tm stylu. być może chodzi o jakieś świadectwo lub po prostu ocenę. moim marzeniem jest wziąć ślub kościelny i ochrzcić swoje dzieci! jednak nie wiem czy będzie to możliwe jeśli wypiszę się z zajęć religii. nie wiem co mam zrobić. czy takie zaświadczenie jest konieczne? proszę potraktujcie to poważnie, z góry dziękuję.

Jak teraz nie będziesz chodziła, to później po prostu przed ślubem będziesz musiała to nadrobić. Nie wiem jak to dokładnie jest, to są jakieś spotkania w kościele, czy coś takiego... Tak mi się wydaje

jest to możliwe , wystarczy ,że kiedyś ukińczysz nauki przedmałżeńskie

Myślę, że chodzi o kurs przedmałżeński, który jest 'realizowany' na religii w liceum - ja dostałam taki papierek, ale taki kurs można zrobić też niezależnie od szkoły, przed planowanym ślubem.

czyli jeśli będę wychodziła za mąż i nie będe uczęszczała na zajęcia z religii, to wystarczy chodzic na nauki przedmałżeńskie? w każdym razie dziękuję za odpowiedź, pomogłyście mi :)

aż tak ci się spieszy? dziecko, wyluzuj...

Nikt mnie nie pytał, czy chodziłam w szkole na religię. Ważne było, że jestem ochrzczona, przystąpiłam do Pierwszej Komunii i do bierzmowania. Z tym zaświadczeniem to zapewne chodzi o odbycie podczas lekcji religii czegoś w stylu nauk przedmałżeńskich, jeśli w szkole tego nie przerabialiście, lub Ty po prostu nie chodzisz na religię, to musisz z narzeczonym zapisać się na takie nauki krótko przed planowanym ślubem kościelnym. Więc jeśli masz wszystkie sakramenty (chrzest, komunię i bierzmowanie), to spokojnie możesz olać lekcje religii. Zresztą i tak wszystko zależy od księdza, na którego w przyszłości trafisz, jak będziesz chciała wyjść za mąż. Mojej koleżance ksiądz odmówił (!!!) udzielenia ślubu, bo podczas spowiedzi usłyszał, że mieszka razem ze swoim chłopakiem (przed ślubem) :O A ja z kolei trafiłam na super księdza, który miał w nosie, że nie chodzę do kościoła od ponad 15 lat, chciał jedynie wiedzieć, czy nie popełniłam jakichś szczególnie ciężkich grzechów (aborcja). Rozgrzeszył mnie i udzielił nam ślubu. O tym rozgrzeszeniu piszę dlatego, że obecnie, aby wziąć ślub kościelny, należy dwukrotnie przystapić do spowiedzi (krótko przed terminem ślubu). To tyle, jak chcesz jeszcze coś wiedzieć, pytaj :)

a czy ona pisze że jej sie spieszy ? czytaj ułomku ze zrozumieniem

masz adwokacie diabła 16:40 level27 moim marzeniem jest wziąć ślub kościelny i ochrzcić swoje dzieci! też się naucz czytac

przeciesz gnomie ona nie pisze ,że już !!!te marzenia są rozciągniete w czasie , dziewczyna chodzi do liceum .

nie nie, nie chcę teraz wychodzić za mąż, no co wy.. ;| ja tylko myślę, czy przez moją decyzję nie będę miała z tym w przyszłości problemów, bo mi na tym zależy. bardzo dziękuję za odpowiedź! :*

ochrzcic swoje dzieci - to brzmi jakby już te dzieciaki były na świecie, pizdoleno

... JESZCZE NIE ZROZUMIAŁA !!! tobie nadal źle brzmi , niczego nie rozumiesz !

rozumiem pizdoleno, ale ty to sobie interpretuj jak chcesz...

kurna Pilena nie widzisz ,że ta "ślub i dzieci" głupia jak but , nie dyskutuj z nią bo szkoda czasu . To babsko nie rozumie nic a nic , myśli że jak sama tak wcześnie sie puściła to i nasza autorka pomimo że jest w liceum to już ma dzieci , no tępa babo "ślub i dzieci" idź stąd ! a kysz ! troche edukacji by się przydało :D

franczka=pilena spoko, fajnie tak się powyżywac na forum. widac ze masz bardzo smutne zycie, nie masz znajomych, wiec wszelkie interakcje na anonimowym forum internetowym dobrze ci robia. smialo, jeszcze troche :)

Powiem tak , mój ojciec nie ma komunii i bierzmowania - tak samo jak ja i nie miał problemów z wzięciem ślubu i jest ojcem chrzestnym. Także takie tylko pieprzenie żeby uczniowie chodzili. Jak dla mnie absurdem jest robienie sprawdzianów z religii to jest tragedia i tyle. Współczuję z całego serca tym , którzy muszą na nią chodzić. Ja na szczęście nie muszę i nie chcę :) Pozdrawiam