Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rumiankowa dziewczyna

alkohol a miłość...

Polecane posty

Gość rumiankowa dziewczyna

Mój chłopak jest chyba alkoholikiem. Codziennie pije, czasami skończy na 3-4 piwkach, a czasami jest pijany że się chwieje. Czasami zdarzają mu się dni kiedy nie pije ale to rzadko. Wiem, że to jest towarzystwo z którym się zadaje, to oni go w to wciągnęli, a on nie potrafi odmówić. Tak się dzieje gdy jest w Polsce. A gdy jedzie do pracy do Niemiec, pracuje długo po 12 h lub więcej, żeby zarobić to zwykle pije 3-4 piwka i więc nie, bo nie ma towarzystwa. Choć wiem, że na imprezki też lubi się wybrać i wtedy pije więcej. Tam jest ok 2 miesięcy i na tyle samo wraca albo na dłużej do Polski i w kółko to samo. Jesteśmy razem 2,5 roku. Kocham go, on pokazał mi że można kochać ze wzajemnością. Miałam trudne dzieciństwo i dzięki niemu poczułam że mogę być szczęśliwa. Jak nie pije to jest wspaniałym człowiekiem, nigdy mnie nie wyzwał ani nie uderzył, nieważne czy był trzeźwy czy nie trzeźwy, szanuje mnie. Jest kochany i wszystko dobrze się układa. Planujemy razem przyszłość, zapracować na dom, potem ślub, dzieci. Z początku nie pił tyle, zaczęło się jakoś 1,5 roku, jak wyszedł z wojska. Wtedy też zaczął jeździć zagranice. On chyba nie umie sobie wypełnić czasu wolnego jak nie spędza go ze mną i pije. W domu też mu się nie układa i właściwie chodzi tam tylko na noc. Więc wstaje gdzieś w południe, a potem chodzi do kolegi, który pije i pracuje w warsztacie a potem do baru. Jak idziemy gdzieś razem do klubu ze znajomymi, ale że tak powiem bliżej naszego wieku (mamy po 23 lata) to też zawsze musi się wykazać, że on więcej wypije, gdy powiem mu że starczy, z reguły mnie posłucha, albo sam czasami potrafi wyczuć moment że już wystarczy, ale to też rzadko. Zależy mi na nim, ale widzę jaka jest sytuacja i nie chciałabym żyć z alkoholikiem. Więc pytanie brzmi: jak przekonać go, aby przestał pić, albo ograniczył picie? Jak z nim rozmawiać? Tylko nie mówicie mi że mam go zostawić, że się nie da. Wiem, że się da, muszę mu jakoś uświadomić (jak?) aby wziął się za siebie. Wiem że to on musi chcieć. Wiem że jak go zostawię to może się jeszcze bardziej pogrążyć, a tego nie chce. Mimo wszystko kocham Go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumiankowa dziewczyna
Poradzi ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×