ZNIECZULENIE ZEWNATRZ OPONOWE

Waszym zdaniem, brac czy nie??

ja brałam rewelka co prawda można dać przy rozwarciu na 5 ale polecam

ja tez ale w usa , polecam

JA W IRLANDII

ja tez polecam. rodzilam w UK. zadnych skutkow ubocznych. i jeszcze jedna wazna informacja: " Nie jest prawdą, że trzeba czekać, aż rozwarcie wyniesie 4 cm, choć można to usłyszeć w większości szpitali. W żadnym momencie nie jest też za późno – to tylko kwestia umiejętności lekarza." - ze strony: http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/sposoby-na-bol-porodowy_36045.html. w razie niewyswietlenia strony zlikwidowac spacje w linku.

http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/sposoby-na-bol-porodowy_36045.html jeszcze raz...

wszystko fajnie tylko czy w Polsce potrafia podac odpowiednia dawke:/

ja miałam podane przy rozwarciu na 3cm. poczatkowo było super bo nic nie czułam ale pod koniec juz nie pomagało i nie podawali więcej dawek. ponad 3 godziny bolało jak cholera zanim dzidziuś wyszedł, a parłam ze 2 i pół godziny.... u mnie ból zwyciężył i dlatego wzięłam. nie planowałam brać!!!

mamo syneczka a dlaczego nie dodawali znieczulenia?? przeciez po to to zakladaja:/ mowili dlaczego?? czy zatrzymalo to rozwarcie albo oslabilo skurcze?? mialas czucie podczas gdy dzialalo?

no wlasnie, dlaczego nie dodawali znieczulenia? mi dodawli jak tylo zaczynalam czuc bol, az do konca, tylko pod koniec juz w mniejszej dawce, zeby mozna bylo czuc skurcze parte. czulam napinanie brzucha, ale bez bolu.

brac czy nie...obawiam się,że w szpitalu w którym będę rodzić nie mają doświadczenia z tym znieczuleniem i coś spartolą:(Tylko jeden lekarz na cały szpital ma uprawnienia do podania znieczulenia...

wlasnie tez sie tego boje, chociaz w tym szpitalu jest bezplatne i kazdej proponuja wiec powinni miec w sumie wprawe...

ja brałam rodzilam w uk i tu jest to norma.... jak nie jestescie pewne poszukajcie odpowiedniego lekarza bo jak jest dobrze podane to nie ma skutków ubocznych

mamo klaudii a jak sie szuka lekarza? przeciez w kazdym szpitalu maja jakiegos anestezjologa od tego wiec jakiegos wyboru wielkiego nie mam...

ja w uk bralam i dlatego moge rodzic jeszcze raz :D mi sie zdarzylo, ze po jednej stronie ciala czulam wiecej bolu, ale zwiekszyli dawke i bylo w sam raz. Skurcze parte czulam bez problemu.

Jeszcze chwila i wybuchnie tu zbiorowa panika :)Gwoli ścisłości: za znieczulenie odpowiada anestezjolog, więc nie ma kto "spartolić" - anestezjolog dawkuje, przeprowadza wywiad i monitoruje funkcje organizmu po podaniu znieczulenia. Nie ma tak, że jakikolwiek lekarz podaje. Anestezjolog podaje znieczulenie do każdej operacji czy zabiegu i jest obecny przy wszystkich operacjach. Zewnątrzoponowe nie jest stosowane tylko przy porodzie, to powszechne znieczulenie przy wielu zabiegach i operacjach (kończyn, miednicy, podbrzusza) - więc na prawdę ja tu nie widzę żadnego powodu do jakiejkolwiek paniki.

nglka wiadomo ze anestezjolog, ale slyszy sie rozne rzeczy ze nie zadzialalo, ze wkluwala sie 4 razy bo nie mogla sie wkluc, ze ustaly skurcze, ze bezwlad w nogach, ze nie czula partych, jak wynika z artykulu przeslanego wyzej te wszystkie skutki uboczne sa spowodowane zlym podaniem, zlym dobraniem dawki przez lekarza anestezjologa...znieczulenie chwala dziewczyny zza granicy, cos malo tu dziewczyn z kraju mowiacych o tym...

"cos malo tu dziewczyn z kraju mowiacych o tym..."Bo za dobrą obsługę nikt nie pochwali, za to za złą wystawią aż 10 opinii. I to się sprawdza wszędzie, dotyczy nie tylko handlu ale także szpitali, urzędów.Ja miałam zewnątrzoponowe i wszystko przebiegło sprawnie. Jedyne co to odczuwałam w pierwszych miesiącach silne bóle kręgosłupa w okolicy, gdzie potraktowano mnie igłą ale nie jest to jednoznaczne, w końcu byłam po operacji a do tego nosiłam dziecko i spałam w różnych, niekoniecznie wygodnych pozycjach.

Inną sprawą jest popularność znieczulenia wśród rodzących - w UK masz od ręki a w PL w niektrych rejonach w ogóle nie dostajesz nawet, gdy chcesz apłacić - tak jest np w Szczecinie. Po prostu nie masz do tego dostępu więc oczywistością jest, że % rodzących naturalnie z podanym znieczuleniem jest drastycznie mniejszy, niż w takim, np UK.

w szpitalu w ktorym bede rodzic proponuja kazdej i jest bezplatne, ale mam problemy z kregoslupem ogolnie wiec nie wiem czy to nie bedzie przeciwwskazanie:( no i wlasnie mnie intersuje jak to u nas wyglada, bo byc moze przez to ze tego nie stosuja zbyt czesto na rodzacych to podaja zle dawki:(

dokładnie tego się boje,złej dawki,lub niemozności wkłucia. U nas w szpitalu oficjalnie nie ma możliwości znieczulenia,ale w praktyce inaczej to wyglada.... W szpitalu jest więcej anestezjologów,ale do znieczulenia przy porodzie uprawnienia ma tylko jeden. szukać lekarza,łatwo się mówi,ale w okolicy jest jeden szpital,a nie pojade ileśnascie kilometrów rodzić,bo w domu czeka pierwsze dziecko...:(

czuje ze nie dam rady bez:(

przy pierwszym porodzie dałam radę,ale tu chyba nie chodzi o to żeby zgrywać twardziela:(Wolałabym milej wspominać te chwile:(bez bólu byłoby cuuudownie.....Sama nie wiem,cieszę się,ze nie tylko ja mam takie wątpliwości...

no wlasnie, dlatego chcialam sie dowiedziec jak najwiecej opini kobiet ale cos malo piszą i nadal nie wiem, wiekszosc pisze z zza granicy, ale tu jest inaczej:(

za granicą,np w Irlandii to standard,więc tam nie ma obaw o brak doświadczenia. U nas realia sa inne,niestety przykre.Lekarz powiedział mi ,że da radę to załatwić,ale nie mam pojęcia jak często robia to znieczulenie w tym szpitalu,nie chciałabym ,żeby na mnie się uczyli

ngLka no właśnie ja też słyszałam że po zzo po tym wkuciu koleżanka odczuwa bóle na zmianę pogody itp :( i ciekawi mnie czy tylko ona czy to normalne po zzo ????? może wypowie się więcej kobiet odnośnie " skutków ubocznych "

mialy zzo i te skutki uboczne