2,5 roczna coreczka robi siku w majtki

tzn nie nsi juz pieluchy od prawie 8 miesiecy a i tak czasam zrobi siku w majtki ( ok 2 razy dziennie musze ja przebierac) . Zachowuje sie tak jakby to robla specjalnie, bo rozumie wszystko co sie do nej mowi a wola jak juz zrobila siku w majtki albo ne wola wcale i chodz w mokrych. Na nocnik lub toalete zrobi jak ktos ja wysadzi , sama rzadko zawola a w nocy musi miec pieluche i na dziennej drzemce tez. macie jakes sposoby by zaczela normalnie sie zalatwiac?? od wrzesnia idzie do przedszkola, chcialabym by do tego czasu potrafila zawolac kiedy jej sie zachce

a dostaje piers czu butelke?

a moze ma to zwiazek ze stresem? albo jakas nowa sutuacja domowa, bo jezeli by miala mlodsze rodznestwo to bylo by to normalne nie wiem napisz cos wiecej

U mnie podobnie.Synek 2,5 roku od wakacji chodzi bez pieluchy...ale musze mu przypominac o siku. Jak mu powiem to idzie do lazienki , nie protestuje sam sie rozbierze i zrobi siku, ale gdybym mu nie przypomnialam to zlalby sie w gacie:( Na noc zakladam mu pieluche, w nocy raz go wysadzam, rano jest mokra. Przed zrobieniem kupy do nocnika panicznie sie boi. Przynosi mi pampersa jak chce kupe. Tydzien temu uparlam sie i nie zalozylam mu pieluchy, chodzilam za nim krok w krok zeby mi sie gdzies nie schowal i nie zrobil w gacie. Efekt: zaparcie przez 4 dni, i utkniety kamien kalowy w jelicie:( Koszmar! Juz tez nie wiem co robic. Synek jest zdrowy, mocz ma prawidlowy, ruchowo, mentalnie nawet nad swoj wiek rozwiniety , a z sikaniem klapa:( Macie jakis pomysl??

U mnie to samo.... Jak jej sie spodoba, to robi do nocnika, wola- siku i kupke. A tak, to wali w majtki. Stoi przy mnie, patrzy mi sie w oczy i mowi, ze nic nie robi, a ja przeciez widze, ze cisnie lub leci jej po nogach... Tez juz nie wiem, co z tym poczac...

moja też jeszcze sika w pampy. Miała 2 cystografie w przeszłości i myślę że może to Ją troszkę hamuje ( straszną miała traumę po tym). Ja czekam cierpliwie, nie wierzę w przyśpieszenie tego procesu aby dziecko zmusić czy nauczyć kontrolować zwieracze czy pęcherz. Musi do tego dojrzeć i tyle. We wrześniu do przedszkola pójdzie pewnie już bez pampersów :)

Ja mam inny problem. Mój jest samodzielny do granic możliwości. Jak nie potrafi otworzyć sobie kibla, a nie ma nikogo w pobliżu to sika w pierwszy wolny otwór ( :o) Reklamówka jednorazowa, szklanka, skarbonka, doniczka :o itp

Łolaboga:) Serio? To rzeczywiście pomysłowy ten twoj maluch:) Zostaw mu otwartą łazienkę to nie będzie problemu:)

No,ale ja mam 4 dzieci i ciągle mu któryś zamyka te drzwi. Wcześniej nie było problemu, bo nocnik postawiłam w pokoju i z głowy, ale mówi,że nocnik jest dla małych dzieci ;P (w lipcu skończy 3 lata ;P) Kiedyś postawił mi siku w szklance przy kompie, w ostatniej chwili wpadłam na to,że to nie herbata ;P

Ja kupiłam taką gumową nakładkę na drzwi(zakłada się ją na górze) zeby drzwi sie nie zamykały. Polecam:)

Dzięki za pomysł. Mógłby się nauczyć przechodzić dołem, mam wyciągniętą kratkę wentylacyjną, bo królik też załatwia się w wc (ale w kuwecie ;P)

to przestańcie tym waszym trzylatkom dawać pampersy a zakładajcie tetrowe pieluchy. To kiepski komfort chodzic w zasikanej tetrówce i dzieciak szybciej zakuma bazę ;)

Dzieci w takim wieku mają prawo jeszcze zrobić w majty, bo pierwsze nie mają jeszcze dobrze rozwiniętej samokontroli, albo mogą być tak pochłonięci zabawą, że nawet nie poczują, kiedy się zesikają. Na pewno jest im przykro, gdy widzą niezadowoloną z tego powodu mamę. Wtedy dziecko nie chcąc powtórzyć tego samego, zaczyna tak bardzo się starać, że zatraca całkiem samokontrolę i sika często (można to zinterpretować, że dziecko robi na złość - nic podobnego). Karcenie przynosi więc odwrotny skutek. Cierpliwości troszkę i wszystko będzie dobrze. Rozmawiać, tłumaczyć, zachęcać i przede wszystkim chwalić za sukcesy tych starań.

Ale rzecz w tym, że on już nie chodzi w pampersie, sika na nocnik ale jak mu o tym przypomne:( Jak sie zleje w gacie to kaze mu w tych mokrych troche pochodzic, ale i tak zachowuje sie tak jakby mu to nie przeszkadzalo...:(

...ups dzieki , to bardzo madre co piszesz Caly czas tlumacze synkowi , chwale, pamietam tylko raz gdy go naprawde ostro skarcilam mam nadzieje,ze wkrotce skonczy sie ta niekonczaca sie walka..

Kochani, wpadłam tu tylko na chwilę, żeby pochwalić się "naszym" SUKCESEM:) Od tygodnia mój mały uparciuch robi siku i kupkę do nocnika! W ubiegłą sobotę po prostu poszedł do łazienki i zrobił co trzeba:)) Od tej pory nie mieliśmy żadnej wpadki:) Napisałam tu po to aby dać otuchę tym mamom, które czekają z niecierpliwością na ten MILOWY krok:), tak jak ja do niedawna czekałam i miałam wrażenie ,że to nigdy nie nastąpi! Jak widać warto czekać :) pozdrawiam -Szczęśliwa mama:) p.s. Nigdy nie przypuszczałam,że można się tak bardzo cieszyć na widok kupy:)