skąd wiadomo że to zaczął się już poród i czas jechać do szpitala?

to jest moja pierwsza ciąża. już byłam dwa razy w szpitalu z fałszywym alarmem. lekarz mówił że nie przegapie skurczy...tylko skąd mam wiedzieć jak one wyglądają?ostatnio łapał mnie taki ucisk w dole brzucha w odstępach czasu mniejszych niż 8 minut. w szpitalu przetrzymali mnie noc i wypuścili do domu.rozwarcie na 1cm. dziś to się znów powtarza co jakieś 6-7 minut. nie czuję bólu tylko kilkusekundowe "mrowienie", a nie chce jechać do szpitala aby znów zebrac opieprz że nie jestem przygotowana bo nie wiem jak skurcze wyglądają...

poród są identyczne z bólami miesiączkowymi, które miałaś 9 miesięcy temu :)

nie miałam bóli miesiączkowych więc trudno mi zrobić porównanie :)

niewiem,ale to sie po prostu czuje,ze sie zaczyna rodzic...Mnie strasznie bolały skurczek,jak poszłam siusiu,poleciały wody...Wtedy juz wiedziałam,ze zaczęło się:P Ty tez rozpoznasz ten wlasciwy moment,te skurcze są takie inne,takie ze wiesz,ze zaczynasz rodzić.A jak wody odejdą to już w ogóle wszystko jest jasne:) Powodzenia,na pewno nie przegapisz. P.S i nie przejmuj sie tymi co tak gadają.Masz prawo myslec,ze poród sie zaczyna,bo nie jestes przeciez specem od tych spraw.Ja jak wezwałam karetke,kiedy wody mi odeszły,to sanitariuszka mnie tak zjebałą,ze powiedziałam,ze nigdzie z nią nie pojade,ale po mojej reakcji zrobiło jej sie głupio i mnie przeprosiła :P Oni są od tego by Ci pomóc,wiec nie daj sie zwodzic i nie pozwól pomiatać!

no nie wierzę, że nie bolał cię brzuch podczas miesiączek

jak chodziłam do szkoły rodzenia to tam wklepano nam, że jeśli skurcze (albo co tam innego) powtarza się regularnie mniej niż co 10 minut to czas zbierać się do szpitala i tak też zrobiłam. a w szpitalu odesłali mnie z kwitkiem że to za wcześnie i trzeba poczekać na częstsze skurcze. a co do miesiączek to u mnie trwały 3 dni z tym że na drugi dzień używałam już wkładek. takie uroki słabego endometrium.

Hmmm jakbym czytała o sobie :) I radzę Ci bacznie uważać! Ja nie czułam żadnego bólu, więc gdy zaczełam się jakoś dziwnie czuć to pojechała do szpitala. A tam co? Nowina że mam skurcze, szyjka się rozwiera ale jeszcze pewnie dużo czasu minie i odprawili do domu. A dwie godziny później urodziłam dziecko choć rokowania były takie że pewnie nie urodzę w ciągu najbliższych dni bo skoro nie bolało to nie rodziłam!

skurcze, to wez ciepla kapiel- jesli to skurcze porodowe, to stana sie czestsze i mocniejsze (moje zaczely sie ok.21-takie jak na okres, czyli delikatne pobolewania, o 22 weszlam do wanny, skurcze zaczely sie robic mocniejsze ok.24...)

jest nadal tak jak było, ucisk co 7 minut, regularny, jakieś pół godziny temu było co 6. boleć nic mnie nie boli.

a do szpitala