Maz uderzyl dziecko - prosze, wejdzcie.

Wczoraj maz uderzyl 3-letniego synka dlonia na goly tylek. Dzisiaj maly ma siniaki na pupie. Zdzrzylo sie to pierwszy raz, przyznaje, ale nie akceptuje tego. Szczerze mowiac, mysle o rozwodzie. (oczywiscie to nie jest jedyny powod). Ale czy taki klaps w tylek mozna zglosic jako przemoc wobec dzecka. Czy takie zachowanie daje mi prawo do zabronienia mu zabierania go do tesciow beze mnie - powiedzmy, ze mu i im nie ufam.

szukasz na niego haka, to widac, mam nadzieje ze masz ku temu powody ale nie znam ich wiec zal mi faceta

Nie szukam haka. Nie pozwole, by wariat wychowywal moje dziecko, po prostu. ALbo despota, jak zwal, tak zwal. Jezeli sam byl tak wychowany to trudno, mojego dziecka nie dam zniszczyc.

mi też nie podoba się to co piszesz. naprawdę obawiasz się męża czy szukasz problemu na siłę- bądź też powodu by mężowi dopiec?

ok, pytania nie było

przepraszam, mam rozumiec, ze tluczecie swoje dzieci?????

pierwszy tak sie zdarzylo . nie popieram ale daj mu szanse , kazdy ma chwile slabosci , byc moze teraz mu jest glupio i bardzo tego zaluje jak sie zdarzy jeszcze raz dopiero wtedy interweniuj

taaaaaaaaa,dziś podasz go do sądu za to, że maltretuje dziecko ( dał klapsa) a potem dodasz kolejny zarzut,że molestujedzecko ( przewija pieluche) :O

Ja nigdy nie uderzylam zadnego z dzieci, chyba ze taki klape w pupe w zartach i maluchy sie smieja z tego, ale nie zeby byly sinniaki, a za co maly dostal? co takiego przeskrobal?

Tak, ale dziecko ma dopiero 3 latka... Jak podrosnie to co, pasem bedzie go tlukl???

ewidentnie szukasz na niego haka. Już z góry rozważasz to, by nie mógł zabierać dziecka do dziadków ! A co oni dziecku zrobili ??? Zdarzyło się to po raz pierwszy ! Syn dostał klapsa a Ty chcesz rozwodu ??

ja nie tłukę swojego dziecka. nie popieram bicia dzieci ale nie linczuję nikogo za klapsa.

Dokładnie, to brzmi, jakbyś szukała haka na niego i teściów :( Jeżeli podobna sytuacja nie miała wcześniej miejsca, nie powinnaś tego zgłaszać. Porozmawiaj z mężem i wyjaśnij sprawę

ale co takiego zrobilo dziecko?

znam wiele ludzi którzy swoje dzieci "klapsuję" a pasa nigdy nie używają. jak nie chcesz być z facetem to odejdź od niego ale nie rób krzywdy jemu i dzieciakowi. z tego co piszesz nic nie wskazuje na to żeby był sadystą albo tyranem. no chyba że jest inaczej- to wtedy zupełnie inna sprawa

niebieskiej linii i zobaczyla co ci tam poradza. Ona maja doswiadczenie z przemoca. Problem moze powrocic, jezeli maz jest w stanie uzyc przemocy wobec malego dziecka, uzyje tym bardziej wobec starszego jak go wkurzy, oraz wobec Ciebie. Normalny czlowiek nie uderzy dziecka, tym, bardziej wlasnego. BYc moze Twoj maz potrzebuje terapii, jezeli sam jest ofiara przemocy bedzie na pewno teg opotrzebowal, dla waszego bezpieczenstwa.

Bez przesady. autorka pisze, że to pierwszy raz. Kiedyś właśnie tak się wychowywało dzieci. Pamiętam, jak nauczycielki biły nas po łapach. Wtedy to było normalne. Oczywiście nie popieram takiego systemu, ale sama byłam "klapsowana" za poważniejsze wybryki i nikt się nade mną nie znęcał

Problemem jest to, ze jak ktos raz to zrobi, to zwykle nadal stosuje. Zaczyna sie od niewinnych klapsow a konczy roznie. Rozumiem obawy autorki. Jakby moje dziecko ktos tak potraktowal, nie zlekcewazylabym tego. Jezeli matka nie stanie w obronie, to kto? Dziecko jest bezbronne. A skoro ojciec moze byc dla niego potencjalnym zagrozeniem, warto byloby uwazac i przyjrzec sie czy on nie ma z tym jakiegos problemu. Gdy dzieciaka skatuje, bedzie juz za pozno.

mój mąż też raz uderzył nasze dziecko, był to pierwszy i ostatni raz, nie pozwoliłam.. jakie by nie były powody nikt nie ma prawa bić drugiej osoby a zwłaszcza mniejszej i słabszej... dla tych ktorzy są za klapsami rozumiem, ze wam mogą inni dawać klapsy, skoro wy dajecie innym, no chyba ze dziecko to nie człowiek...

i co zrobilas?

co dzieciak zrobil. niestety ale 3 latki czesciej przypominaja rozwydrzone bachory niz normalne dzieci. bezstresowe wychowanie kurwa :O :O :O

ale ty sie tym zaslaniasz, sama piszesz ze to pierwszy raz i od razxu rozwod? od razu zeby nie wozil do dziadkow itp tyran itp od jednego klapsa nikt nie jest tyranem a z mezem sie rozmawia na takie tematy a nie od razu rozstaje!! NAPISALAS: "Ale czy taki klaps w tylek mozna zglosic jako przemoc wobec dzecka.Czy takie zachowanie daje mi prawo do zabronienia mu zabierania go do tesciow beze mnie..." TO JEST SZUKANIE HAKA

podła zdziro :P :P :P

tam sie dowiesz, czy to jest powazne zagrozenie czy nie. Lepiej zrobic za duzo w ochronie dzieciaka niz za malo. Byc moze ojciec potrzebuje zobaczyc, ze staniesz w obronie dziecka i wtedy nie bedzie sobie juz na to pozwalal, a jak zobaczy ze jestes obojetna, to znow uderzy...

?? tylko od raz zglasza cos na niego???? traktuje go jak wroga...

mam troje dzieci, nie są to rozwydrzone dzieci, nie wychowywałam je "bezstresowo", są jak kazde dzieci, ale obyło się bez bicia, za to bicie dziecka powoduje, ze ono wcale nie jest grzeczne, nawet jesli jest "ciche" w domu to odreagowuje w przedszkolu bądź w szkole bite dzieci bija inne dzieci, bądź są "zahamowane"

dzieci, maz autorki na pewno byl bity przez rodzicow lub opiekunow..

tylko od razu ogranicza prawa itp????????????? nienormalne jestescie...

Czy wy nie widzicie ze ona po prostu chce udupic Meża, ze szuka powodu by pozbawić go kontaktu z nią i dzieckiem ???

a co takiego zrobilo dziecko, ze dostalo klapsa. Bo chyba za cos dostalo?