Zasięg na morzu

Jestem tutaj nowa, poznalam ostatnio chlopaka, ktory jest wlasnie marynarzem i w zwiazku z tym mam pytanie do bardziej doswiadczonych kolezanek . Jak to jest z zasiegiem komorkowym na morzu na przyklad Atlantyku. On mowi ze bedac daleko od ladu ciezko zlapac mu sygnal i nie wysyla wtedy do mnie wiadomosci ( ja sie wtedy oczywiscie martwie) ale ja wysylajac jemu dostaje normalnie raporty i wiadomosci dochodza. wiec jakl to jest ?

Na morzu nie ma w cale GSM. :o Jest np. Iridium i to jest telefonia satelitarna, sygnał jest wszędzie i zawsze - byle nie pod dachem ;). I do tego są specjalne telefony , ktorych normalny czlowiek nie widzi jak wchodzi do komisu ;) Wiec cie sciemnia z tym sygnalem, albo mu za drogo :P bo fakt jest drogo ;)

tzn jak drogo ?

w zaleznosci od sieci, stawki potrafia byc nawet powyzej 150 złotych za minutę (to nie żart)

atlantyk to ocean:o

a koszty wyslanie wiadomosci jakie sa? ps. tak, masz racje pomylilam sie Atlantyk to Ocean.

Nie przeginaj nie az tak drogo, ale ok dolar za jednego smsa to jest taka normalna cena jak na satelite ;) Czyli do flirtowania za drogo ;p tego sie uzywa jak trzeba a nie jak sie czlowiekowi nudzi :D W polsce maja iridium sluzby ratownicze topr/gopr ... i raczej nie do flircików z żonką - w gorach tez jest lipa z sygnalem , z radiem tez ciezko, a kontakt trzeba miec.

Przepraszam, ale ja pytalam o fakty a nie o Twoja subiektywna opinie . jestem kobieta i nie znam sie na takich rzeczach i jesli jestes tak mily wyjasnij mi czy na morzu mozna korzystac bez problemu ze swojej komorki .

Z takiej którą mialas na lądzie, nie, na pewno nie. Nadajniki GSM są oddalone od siebie o 2-3km, więc tylko jakies 2km od lądu może działać klasyczny telefon, dalej NEVER.

a to sknera !

niestety nie przesadzam, takie stawki bywaja :( ale najczesciej przy sieciach satelitarnych nie powinny przekraczac 100 za min.

dzwonic nie musi , ale eska wyslac moglby

no to dobrze zrozumialam, ze jesli do niego sygnal dochodzi, sms tez to sygnal od niego i smsm tez powinien bez przeszkod dojsc do mnie ?

Tak, nie ma innego wyjscia. Albo nie ma czasu (w koncu jest w pracy) albo za drogo - i w cale sie nie dziwie bo na "pitolenie o pogodzie" za drogo.

no wlasnie...

wydalo sie po prostu nie chcialo mi sie pisac:O

dobra, ale jak pisze pusc chociaz sygnal zebym sie nie martwila to moglby, tak ?

Jak sie nie myle to w iridium sie placi nawet za gonga :P To nie jest DO ZABAWY.

Poza tym na statku raczej nie ma telefonu przy sobie bo rozwalil by go w 2 dni, chyba ze pracuje w kuchni na tym statku. Nawet jakby mogl to by nie nosil bo te telefony sa z deka wieksze od GSM , cos jak stare Nokie ;) nawet ciut wieksze i by mu bylo nie wygodnie. Wsadz sobie dwie paczki fajek do kieszeni i naginaj tak caly dzien ;)

dwie paczki fajek? te urzadzenia są jak cegłówki!

Nie, te nowsze w cale nie ;) Mają wymiary jak stare nokie cos jak 5110 tylko z duzo większą anteną :P "ktora jest skladana jak w radiu" ;)

http://www.explorersatellite.com/images/iridium_9505a_satellite_phone.jpg Naginaj z czyms takim w kieszeni caly dzien, to ci sie odechce sms-ików ;)

juz wszystko wiem i nie mam zamiaru pisac.

Może kupić sobie telefon satelitarny, rozmowy są tanie, ale sam telefon bardzo drogi. Wtedy zasięg jest na całym świecie, ale na otwartym terenie. Więc jak będzie w budynku, pod pokładem, w jaskinii zasięgu nie będzie miał. Bo z komórkami to różnie jest i jeszcze roaming. A na pełnym morzu to już w ogóle. Ale jak powtarzam telefon satelitarny jest bardzo drogi. Mój kuzyn taki kupil jak jechał na misje do Afganistanu, by rozmawiać ze swoją najdroższą. http://www.nokaut.pl/krotkofalowki/telefon-satelitarny-iridium-9555.html

I prawidlowo, na statku pracuje sie 12h, prawie drugie tyle odsypia i sie modli przed spaniem zeby ktos alarmem nie obudzil w srodku nocy ;) jeszcze trzeba miec czas sie jakoś pozbierać. Chyba ze to statek wycieczkowy albo kuter hehehhe to faktycznie moglby odpisać :P

A pozatym on tam ciężko pracuje i nie ma czasu na esemeskowanie puszczanie sygnałków itd. Poczekaj aż zawinie do portu...

fajny topik:)

Tego sie nie rozumie siedzac w cieplym domciu przed komputerem oj nie nie ;) na statku to nie to co praca w sklepie ;) nie ma kawy za ladą i gadania z kolezankami , oj nie ma.

:D

ale od podciągania liny rosną mięsnie;)