Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani mężatka

nagla zmiana u meza, nie rozumiem

Polecane posty

Gość pani mężatka

czy to normalne...???niewiem, ostatnio przechodzilismy z mezem maly kryzys,byly jakies nieporozumienia, klucilismy sie co chwile i godzilismy i tak na okraglo, trwalo to jakies 2 miesiace. Oskarzal mnie o wszystko, czulam sie winna, ze to ja narozrabialam. Ale naprawde tak nie bylo, to on byl winny temu wszystkiemu.Ostatnio jak juz sie pogodzilismy i bylo znowu dobrze to po tygodniu klutnia juz taka wieksza, maz mnie zaczal olewac, zrobil siem oschly a ja lazilam za nim i prosilam, blagalam, pytalam czemu taki jest, dlaczego mi to robi, ze robi mi takim zachowaniem przykrosc i mi smutno,lekcewarzyl mnie, nie przytulal a o buzi juz mowy nie bylo, tlumaczylam mu ze go kocham, zeby mnie nie zostawial, ze chce z nim byc... na pytanieczy mnie jeszcze kocha i czy chce byc ze mna odpowiadal ze niewie, z dnia na dzien takie mysli zaczal miec, ze nie wie ze musi sobie to przemylec, ze nie ma pojecia co sie dzieje....ja zrezygnowalam juz z blagan i poprosilam go niech sie zastanowi i mi powie o co chodzi, chcial przerwy kilka dni, pozwolilam mu bo juz mialam dosyc. Poszlam do pracy a gdy wrocilam patrez kolacja przyn swiecach, romantycznie itp. powiedzialm ze przemyslal to, ze zrozumial ze wszystko co sie stalo to byla tylko jego wina, ze zroizumial ze mogl stracic cos co jest dla niego najwazniejsze, ze byl glupi, ze dziekuje ze to przetwalam i nie odeszlam, ze nie chce mnie stracic i ze juz nigdy nie pomysli tak jak myslal wczesniej. Czy mozna wierzyc facetowi ktory wczesniej mowil ze nie zostawi mnie nigdy bo bardzo kocha, a potem ma jakies dziwne watpliwosci co do tego??Nie wie czy kocha, czy chce byc???A potem znowu zmiana.... jestem w kropce, bo mimo ze juz jest dobrze to ciagle siedza mi w glowie jego tamlte slowa, ktorych mnigdy nie przypuiszczalam ze powie mi cios takiego, ze wogole bedzie mogl tak pomyslec... co sadziecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna zdradzonaaa
nie nie można takiemu wierzyć:O:O takie życie:O:O mój zawiódł mnie na całego a tej nocy wydało się,ze ma kochankę:O:O napisała do mnie:O:O:Oa on do tej pory nie wrócił. nigdy nikomu nie uwierzę w nic.dosłownie. mój też się zarzekał i nawet na dzieci przysięgał,ze nie ma innej. widać u niektórych słowa nie mają wartości... szkoda,że inny pokrój człowieka musi żyć z takimi ludzmi w sąsiedztwie:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego nigdy nie mozesz
byc pewna. on zreszta tez. tak samo wiesz, ze nikt nie ma prawa wymagac od nas bysmy kochaly do konca zycia. tak samo ty nie mamsz ani podstawy ani prawa wymagac, zeby ktos cie kochal juz na zawsze. milosc to prozes biologiczny, ktory sie kiedys konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądzimy że tekst bardzo chaotycznie napisany , bez grama konkretów i sprecyzowanego problemu . osoba pisząca owy tekst , cholernie przewrażliwiona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się facetowi nie dziwię,że mial wątpliwości.. :O Ciężko przebrnać przez tę chaotyczną i "bezbłędną" wypowiedź:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza tura ferii faktycznie co ty bys beze mnie zrobił ?:P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ważne jak to się pisze ważne że zawsze SZCZERY kłamie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani mężatka
a moze by tak do tematu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem to powiem...
zdradził , bądź zdradza nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co?Zadowoleni. W ystraszyliscie kobiete z problemem.Oj , nie ladnie Panstwo korektorzy kafeteryjni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mamy pojęcia co jest
twojemu mężowi. Z mojej strony mogę ci tylko polecić lekturę, "Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus". Mi pozwoliła zrozumieć wiele zachowań mojego męża, które mnie denerwowały lub były niepokojące i tak jakby przestały mnie tak bardzo denerwować. Na moje oko to jakby facetowi faktycznie na tobie nie zależało i na zgodzie to by nie wysilił się nawet na tą kolację dla ciebie a już na pewno na przyznanie się do winy i przeprosiny. W książce o tym napisali ale nawet jeszcze przed jej przeczytaniem niejednokrotnie się przekonałam że facetowi zamiast wiercić w brzuchu dziurę to trzeba dać czas na przemyślenie. Mówię serio, mój ojciec odkąd pamiętam to zawsze jak się z mamą posprzeczał, albo jak mieli jakiś problem to szedł do garażu i jak przyszedł to miał już jakiś pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
problem w tym, ze maz naszej autorki nie posiada garazu (sic!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani mężatka
jestem jestem, czytam czytam... i mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×