Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szalona MAMUŚKA

która mamusia chce mądrze rozstać się z 5kg?

Polecane posty

Gość szalona MAMUŚKA

Hej,jestem podwójną mamusią.Zostalo mi po 2gim porodzie 5kg do pożegnania.Zapraszam rozsądnie myślące mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasynka
No to ja jakieś 3-4 kg chciałabym pożegnać :classic_cool: 5 też może być. Jestem "pojedynczą" mamą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaChłopców
ja chętnie:) 5 kg w 5 tygodni było by fajnie.schudłam już 12 kg po drugim dziecku, ważę 61 kg przy 170cm macie jakieś strategie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasynka
Jeść zdrowo- wiadomo o co chodzi. Porcje jak dla drobnej kobietki :classic_cool: a nie dla pułku wojska. 3-4 posiłki dziennie. Dużo wody oczywiście. No i nie będę już grzeszyć i mówić- no dobra to ostatni raz :-D To moja strategia- jak się dobudzę napiszę więcej. Dziś mój synek zaczyna 10 miesiąc. Przed porodem ważyłam 64 kg, po powrocie ze szpitala 55 kg, teraz 47,5 kg wzrost "imponujące" :classic_cool: 155 cm :-p Mam nadzieję, że pożegnam te 2,5 kg a to wcale łatwe nie jest. No to piszcie co u Was. Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasynka
Się zważyłam to i się dowiedziałam ile chcę schudnąć :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja nadwagi nie mam, ale wkurzają mnie boczki i bułeczki na udach:/ Mam półtorarocznego synka, ważę jakieś 1,5 kilo mniej niż przed ciążą, ale ciałko już nie to sdamo. Staram się ćwiczyć. Myślę, że 60 kilo byłoby super:) Tak wiec bez mała 5 kilo muszę zgubić... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja jestem jeszcze w ciąży, za miesiąc rodzę ale wiem już że mam 30 kg nadwagi!!! zawsze taka chuda, ładna a teraz...i właściwie nie wiem jak się zabrac za te swoje kilogramy po cięciu cesarskim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mamasynka, ale musiałam zmienić nick żeby się zaczernić. Fajnie, że jesteście. Latek- to zależy czy będziesz karmić piersią czy nie. Jak tak to ja żadnej mądrej rady nie udzielę. Jak ja nawet nie karmiłam, ale ściągałam pokarm przez miesiąc to przytyłam. Bo jak porządnie nie zjadłam to nie było mleka. A jak przestałam to szybciutko zleciało. A teoretycznie powinno spadać przy laktacji. No to co? - na 1 kwietnia będziemy laski, że ho ho :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mamasynka zaczernionej :) ja na pierwszego kwietnia nie zdąże :( kiedys stosowałam taką dietę, dostawałam do biura 5 posiłkow dziennie z pewnej firmy, dieta 100 kalorii, schudłam bardzo. Teraz planuje kupic parowar i może wówczas mi się uda. Jak stracę pokarm to trudno, nie moge na siebie patrzec i wiem że zaraz zostanę zlinczowana przez inne mamy, ale mój wygląd też jest dla mnie ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latek 🌼- z tym 1 kwietnia to akurat Ty jesteś usprawiedliwiona :-D Bałam się to pisać- ze względu właśnie na grożący mi lincz ze strony przykładnych mam :classic_cool:- ale ja nie chciałam karmić- wytrzymałam 3 doby w szpitalu i 1 noc w domu. Następnie zaczęłam ściągać, a jak musiałam żreć żeby było mleko i dupsko mi urosło to powiedziałam, że nie karmię i koniec. No dobra to czekam na ten lincz :-p Mój synek dostaje mleko Enfamil- naprawdę polecam ze względu na kwasy tłuszczowe zawarte w nim. Chorował do tej pory 2 razy- 1 raz katar- kropelki do nosa, witamina C i jakieś lekarstwo na odporność ( nie pamiętam jakie), a w Sylwestra zaliczył 2 dobę trzydniówki- czopki. Chodzi o to, że jest silny, zdrowy i, odpukać, na razie i oby jak najdłużej bez antybiotyków. Nie daj się zastraszyć "laktacyjnym faszystkom" :classic_cool: A parowar to świetny pomysł. Jak będziesz jeść "lekko" i rozsądnie to szybko schudniesz. Zobaczysz jaki jest zapierdziel przy dziecku :classic_cool: A teraz śpij dokąd jeszcze możesz :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachakrakow31
ja ma termin na 4 kwietnia i tez zamierzam się ostro wziąć za siebie bo przytylam uz 15 kg ale od razu po porodzie i tez nie zamierzam karmic piersią-chociaz sie boje ze mnie w szpitalu zlinczują i kazą karmic i co ja wtedy zrobie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja też chce się dołączyć!Mogę? :) Ja mam synka i 5mc córeczkę,karmię piersią i niestety jakoś nie chudnę.Zostało mi jakieś 3-4 kg,głównie na brzuchu i biodrach :( Ćwiczę od miesiąca na stepperze z marnym rezultatem.. Jestem drobna, mam 160cm i jakies 48kg,przed ciązami ważyłam 44kg i czułam się bardzo dobrze,a teraz wyglądam po prostu nieestetycznie. A muszę powiedzieć,że mam fioła na punkcie swojego ciała,szczególnie brzucha,a w kupie siła jak to mówią ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa- szczerze Cię podziwiam za karmienie. Naprawdę 🌼 Chudzielec jesteś :-D Ale wiadomo, że każdy inaczej wygląda i czuje się nawet przy tej samej wadze. No to ja oficjalnie oświadczam, że chcę wrócić do 45 kg. I tą deklaracją uważam akcję MŻ lub też ŻP za rozpoczętą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane! A więc ja chciałam nadmienic, że spróbuje karmic piersią, ale podobno to mit że sie chudnie jak się karmi, więc jak nie zauważę poprawy wyglądu to mam to gdzieś, zarzucam karmienie cycem i biorę się za siebie-wygląd jest dla mnie ważny, będę matką, ale przede wszystkim kobietą. Trzymam dziewczyny za nas kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filonkowamama-dziekuje,ja siebie też podziwialam,ze tyle dałam rade, a teraz mysle,ze bede sie podziwiac jak małą odstawie bo odechcialo mi sie bawic z butelkami :D a tak powaznie-to karmienie cycem jest bardzo wygodne :) Latek23-podobno każda kobitka ma inaczej z tym chudnieciem :) Jak karmilam synka (4mc) to schuudlam baaardzo baaardzo,ale odzywialam sie samym jedzonkie na parze,zero slodyczy i obzerania sie :) Nie wiem jak dalam rade hrhr Dziewczynki ja wierze,ze nam sie uda! A co do ogolnych założeń-liczymy kalorie?Czy jemy tylko produkty o niskim iG?Nie jemy pieczywka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sprawdziło się liczenie kalorii. Jak sobie powiem niskie IG to zaraz szukam czekolady :classic_cool: Ja chudnę i daję radę przeżyć na 1000- 1200 kcal. Mam wagę spożywczą, ale nie żadną super- taką wskazówkową więc pewnie nie jest super dokładna. Ale 100 kcal w tą czy w tą na cały dzień nie ma co się przejmować. Mam też stepper i kolka miesięcy porządnie ćwiczyłam. Ale teraz mój krasnal domaga się ciągłego prowadzania za rączki i po całym dniu padam na pysk. Mam nadzieję, że w tym miesiącu już zacznie chodzić zupełnie o własnych siłach. No to z tym ważeniem zaczynam od jutra bo właśnie zjedliśmy na spółkę rogala :classic_cool: tzn. mój zajączek nadal swoją połówkę po sobie rozmazuje :-p A jakie są Wasze sposoby? No i jak tam nasze kochane ciężarówki? Na kiedy macie terminy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny! No ja mam termin na 19 lutego, cięcie na życzenie. Później pewnie przez chwilkę nie będę myślała o diecie zanim wrócę do zdrowia - oby szybko- ale zamierzam właśnie zakupic szybko parowar. Jak mi sie nie uda schudnąc to wówczas przejde na tą dietkę, którą kurier przywozi codziennie do domu 5 posiłków. Dziewczyny, jak liczycie kalorie spożyte? Ja mam zawsze z tym problem, jak stosowałam dietę ww, miałam 1000 kal. ale to oni w tej firmie mi już odpowiednio szykowali posiłki, a chciałabym sama spróbowac... No cóż, wiek 28 lat, 9 miesiąc ciąży już i waga 90 kg!!! w sumie to chciałabym schudnac do 54 kg, bo jak zaszłam w ciąże to ważyłam jakieś 62 czyli ciut za dużo. ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filonkowa-Twoje dziecię ma 10 miesięcy i chadza za rączki już? Rewelka,że tak wcześnie :) Ja też mam stepper, ćwicze miesiąc ale efektów nie widać :( Ale co się dziwić jak każdy wysiłek rekompensuje sobie czymś słodkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latek kurcze to już niedługo :) Wszystko już przygotowane na przyjęcie maluszka?A chłopczyk czy dziewczę będzie? Kochana proszę napisz jak się ta dietka Twoja nazywala, a ile płaciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mialam zapał to ważyłam jedzonko i przeliczałam kalorie z tabel a jak nie to po prostu "na oko"- tak jak mniej więcej podają wielkość porcji w różnych dietach 1000- 1200 kcal. Tylko czemu nie mam tyle samozaparcia żeby tak utrzymac tylko jak schudnę to znów kilka kg do przodu i tak w kółko Taki szybki chłopak mi sie trafił :classic_cool: Zasuwa przy meblach, psoci i wszędzie wlazi. Dzisiaj postawił już 2 kroczki :classic_cool: malutkie i niepewne,a le zawsze. Czyli mam nadzieję- jeszcze trochę potrenuje i pójdzie. Latek- dołączam się do pytań SierpniowejM.amusi. PS. od jutra będę się dokładnie spowiadać z diety- zawsze to lepsza motywacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozzzzzzeeeeeeee
Agunka idiotko myslisz ze kogos obchodzi twoja pierdolona długa stopka???????? wypierdalaj z nia bo zgłosze do moderatorów o zablikowanie ci nicka za za długa stopke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mialam zapał to ważyłam jedzonko i przeliczałam kalorie z tabel a jak nie to po prostu "na oko"- tak jak mniej więcej podają wielkość porcji w różnych dietach 1000- 1200 kcal. Tylko czemu nie mam tyle samozaparcia żeby tak utrzymac tylko jak schudnę to znów kilka kg do przodu i tak w kółko Taki szybki chłopak mi sie trafił :classic_cool: Zasuwa przy meblach, psoci i wszędzie wlazi. Dzisiaj postawił już 2 kroczki :classic_cool: malutkie i niepewne,a le zawsze. Czyli mam nadzieję- jeszcze trochę potrenuje i pójdzie. Latek- dołączam się do pytań SierpniowejM.amusi. PS. od jutra będę się dokładnie spowiadać z diety- zawsze to lepsza motywacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane FilonkowaMama SierpniowaMamusia Niechciałabym robic tu reklamy, tak więc moge napisac maila na priv. mój mail: apozni@gmail.com To jest trochę droga dieta, ale warto!!! Pyszna, bez soli, śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja. Jedyny minus, dowóz na terenie Warszawy :( FilonkowaMama, zazdroszczę- też już bym chciała aby moja niunia chodziła, a tu jeszcze tyleee przede mną. A więc to będzie dziewczynka, w mieszkaniu teraz mamy właśnie szykowanie pokoju dla Poli :) no i generalnie jest sajgon, ale dajemy radę. Jeszcze kilka poprawek i tylko oczekiwac na niunie. No i boję się jak diabli cięcia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, mi się za bardzo nie chce nic przeliczać, chyba,że na oko bedę celować.Też właśnie myślę,że 1000-1200 kcal byłoby idealnie. Ja jestem jak najbardziej za spowiadaniem sie z diety,ale od jutra bo dzisiaj będziemy jeździć po babciach więc pewnie nagrzesze troszkę :0 Filonkowa mamusiu a kiedy Twój szkrab zaczął siadać i raczkować? Jak już dziecko sobie chodzi to jest o wiele lżej mamie i wszystkim innym nosicielom owego dzieciatka (u mnie tak było ) Latek-jak na terenie wa-wy to szkoda:( ja m ieszkam na slasku i nie slyszalam,zeby u nas cos takiego funkcjonowalo. Sliczne imie wybraliscie :) Co do cięcia to nie mam doświadczenia, bo rodzilam sn ale powiem Ci,ze widzlam niejednokrotnie babeczki które szybciej wstawaly i funkcjonowaly lepiej po cesarkach niz kobietki po normalnych porodach. Ale to wszystko oczywiscie "zależy". Tak czy siak 3mam kciuki,żeby było szybko i bezboleśnie:)I dzieciątko zdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie czas przy maluchu tak zasuwa, że nie pamiętam jak to było z tym siadaniem, ale jakoś zawsze około miesiąc wcześniej niż piszą w książkach bo sprawdzałam- i siadanie i raczkowanie, a stanął w 7 miesiącu trzymając się rączkami oczywiście. Jakiś taki egzemplarz :-p Chyba go tata w nocy drożdżami dokarmia :classic_cool: Ale różnie przecież dzieci mają. Mój brat też taki szybki był a ja to znów nie chciałam chodzić. Ale później się wszystko wyrównuje. No właśnie będzie mi o wiele łatwiej. Wózek chyba do 3 roku trzeba ze sobą targać, ale już się nie mogę doczekać jak puszczę małpiszona na nóżkach chociaż kawałek na spacerze żeby się zmęczył i pospal w domu a nie odwrotnie. No i na dół do sklepu z nim już zejdę- tzn. trochę poniosę a w sklepie połazi a ja chociaż chleb kupię- a teraz niestety jeszcze nie mogę. Ale może za 2 tyg już będzie tuptał. Ja też nie z Wawy- jak z city :-p bardziej w centrum. Latek- pewnie, że się boisz- przytulam. Myśl o tym jak już Polunię zobaczysz i przytulisz. Mów sobie, że tak czy tak musi się w jakiś sposób pojawić na świecie, ale postaraj się na tym nie skupiać. SierpniowaMamusia ma rację- różnie to jest z tym dochodzeniem do siebie i po cesarce i po sn. Jeśli chodzi o temat zasadniczy to mam ciąg na jakieś słone i słodkie świństwa- a to oznacza brak jakis witamin. Jutro coś kupię. Może ten Vigor plus- reklamują w tv. Spytam jeszcze w aptece bo jak sama widzę pomimo tegó, że staram się zdrowo jeść to jednak w zimie czegoś brakuje. Moje odchudzanie po ciąży wyglądało tak- sn- owsianka z mlekiem sojowym, albo 2 kanapki, 2 sn- owoc, obiad- coś lekkiego+ dużo warzyw, k- mały jog. nat. z otrębami i innym "śmieciem". Tzn. zdrowe jedzenie- gdyby tylko na świecie nie było pizzy..... :classic_cool: Zimno i wyjśc z maluchem nie można :-( A ma być tak jeszcze tydzień, chyba zwariuję. Teraz mam chwilę bo Filipek ogląda bajkę o Tygrysku, ale już lecę się bawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny,śpicie jeszcze? :D Ja wczoraj byłam grzeczna,ograniczałam się jak mogłam.Ale dzisiaj z rana chyba nadrobiłam:( Na śniadanko-kawa z mlekiem,pół bułeczki (a mialam nie jesc pieczywa :[ ) z serkiem,2 placki ziemniaczane i małe monte. Czyli masakra,myślę,że to około 500kcal. Więc wiele mi nie zostało na cały dzień ehhh Filonkowamama-to fajny egzemplarz Ci się trafił ;) Powiem Ci,że mój poszedł 2 tyg przed 1 urodzinami,i wtedy też pożegnaliśmy się z wózkiem. Nie żebym mu zabrała,ale sam zrezygnował.Ale on od urodzenia miał jakąś awersję do wózków. Wracając do naszego odchudzania się-myślisz,że ochota na jakieś niezdrowe jedzenie jest rezultatem braku witamin? podobno chrom się bierze na zbyt duży apetyt na słodycze.Chyba spróbuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też lipa z liczeniem, a przede wszystkim z ważeniem. Mój zając dostaje w kuchni jakiejś głupawki kompletnej więc szybko coś łapię i uciekam. No to ja dzisiaj tak: activia do picia wymieszana z: płatkami owsianymi, siemieniem, słonecznikiem i otrębami- trochę paskudne, ale zdrowe i sycące, jabłko, pół bułki + pół małej makreli :-p, będzie jeszcze pół miski spaghetti (wersja bez zwierzęcego tłuszczu oczywiście, za to z oliwą oliwek). Wiem, że to nie wygląda jak dietetyczna dieta, ale co z tego, że zawsze na "diecie" chudnę? A jak zaczynam jeść "normalne" rzeczy to wraca mi kilka kg. Chcę teraz jeść te "normalne" rzeczy- czasem bułkę, choć przważnie jem razowy, kostkę czekolady, trójkąt czy dwa pizzy od czasu do czasu. Chciałabym na MŻ pozbyć się tych 2,5 kg- może to długo zająć. No chyba, że się wkurzę to pogonię je w tydzień, ale wiadomo, że wrócą. No taką mam teorię z tymi witaminami :classic_cool:, a nawet coś podobnego ostatnio slyszałam w tv. Zobaczymy. Dzisiaj kupię. Jak ja bym chciała, żeby Filipek już nie chciał wózka kiedy zacznie chodzić. SierpniowaMamusia- no to masz jeszcze 700 w zapasie!!! Jak zjadłaś porządne śniadanie to później zjesz mniej bo i tak Ci się nie będzie chciało. Udanego piątku Kochane 🌼 No i piszcie co u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pragnę jeszcze coś dodać do mojego przydługiego wywodu :-p Niedługo już będzie ładniejsza pogoda i zaczną się spacery z dziećmi. Nie będzie człowiek kisił się w domu i myślał o jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki:) Czy mogę się do Was przyłączyć? Ja jak w temacie chciałabym się pozbyć 5 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×