Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak powiedzieć nie

Jak mam taktownie odmówić.......????

Polecane posty

ja rozumie ,że są osoby , ktore mimo tego ,ze coś się im nie podoba nie potrafią powiedzieć nie.... no cóż są takie charaktery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy masz sama dzieci
a może sposób pana Sztaudyngera? POWINNOŚCI PRZYJACIELSKIE Trzeba uwodzić mężów przyjaciółkom, Aby zacieśnić przyjacielskie kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno trudno Ci dogodzic
i tak zle i tak nie dobrze, bo ci ludzie sa bezczelni i oni doskonale o tym wiedza , jak i to ze mozna Ci na głowe wejsc i wykorzystuja to jak moga. ludzie tu Ci , dobrze radza a Ty grymasisz, wiesz najlepiej wystosuja do nich specjalny list z błaganiem zeby nie przyjezdzali. A tak naprawde to nie radze Ci co masz zrobic tylko mowie jak ja bym postapiła: jak zadzwonia to zapytaj sie ich co beda chciec na obiad sniadanie i kolacje i powiedz zeby po drodze wstapili do marketu i zrobili zakupy bo sie ich nie spodziewałas, w lodówce pusto a Ty nie masz czasu na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno trudno Ci dogodzic
i oczywiscie nie oddawaj kasy za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thc
Czy dobrze zrozumiałam, piszesz "kilka dni w roku", czyli nie jest to jakieś nagminne jak rozumiem. Czy to tak wielki problem, żeby gościć u siebie rodzinę kilka dni w roku?? Może porozmawiaj z mężem o całej sytuacji i razem podejmijcie decyzję, bo w przeciwnym razie wyjdziesz na wredotę.Domyślam się, że to o jego rodzinę chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu zadaj swoje pytanie
" mimo że ich nie zapraszamy, oni dzwonią gdy maja urlop i przyjeżdzają na kilka dni z gromadką dzieci. Nie mialabym nic przeciwko gdybyśmy byli jakoś zżyci ale nie jestesmy.Dzieci robią kupę " no własnie: a ile razy oni maja ten urlop w roku i jak długo wtedy siedza u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powiedzieć nie
thc ale czy ty nie rozuemiesz ze nie mam na codzien z nimi do czynienia??widzimy się bardzo rzadko a wlasciwie tylko wtedy kiedy do nas przyjezdzaja. Czy to taki problem?dla mnie tak.Muszę ich żywić i znosić przez kilka dni krzyki dzieci. A tak poza tym to uwazasz z to w porzadku ze oni nam się zwalaja na głowę??pewnie sama jestes taka osoba dlatego nie rozeumiesz mojego problemu:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje:( moja ciocia też ma takich gości,przyjeżdżają co roku w wakacje na dwa tygodnie.Nie dość że ciocia ma dużo pracy w sadzie to jeszcze oni się zwalają.To jest dopiero hrabiostwo, " co byście zjedli na śniadanie,a na obiad co ugotować,kolacje na którą przygotować", mówie wam porażka:( Na dodatek trzeba im wszyskto podstawić pod nos i potem posprzątać,sami nawet nie ruszą palcem bo przecież są na urlopie i odpoczywają.No i oczywiście do jedzenia też się nie dokładają a przyjeżdżają w czwórke.I jeszcze mają pretensje że ciocia z wójkiem nie dotrzymują im towarzystwa tylko idą do sadu rwać wiśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powiedzieć nie
thc czy nie byłobymilej gdyby do nas wpadli w odwiedziny od rana do wieczora???musza odrazu zostawać na kilka dni???Rozuemiem gdybysmy ich zapraszali ale my tego nie robimy:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powiedzieć nie
ajjjj czyli nie tylko ja mam taki problem:-o i co twoja ciocia na to?? ludzie są naprawdę dziwni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mnie ciocia zaprosiła w wakacje na 2 tygodnie do swojego domu w lesie nad jeziorem to pojechałam z narzeczonym i -robiliśmy wszystkie zakupy, gotowałam obiad, woziliśmy ją samochodem i fundowałam wszystko na wieczorne grille --jadło i alkohole nie wyobrażam sobie siedzieć u kogoś z doopą i żreć za darmo dla mnie to nieprawdopodobne , nie rozumiem ...przecież gospodarz nie prowadzi pensjonatu i wszystko stawia ze swoich zarobionych pieniędzy nonsens a nie potrafiąc odmówić albo jednoznacznie zamanifestować swiadczy że sie jest fajtłapą i frajerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powiedzieć nie
aliksandra moze jestem fajtłapą ale nie chce się kłocic z rodziną.Chcę to zrobic w taki sposob zeby oni sie domyślili o co nam chodzi.Nie chce chamsko im tego wygarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela 19
Znam ten ból... Mieszkam z babcią i rodzicami w "domu rodzinnym" babki i ojca. Jego rodzeństwo (a jest ich troje) przyjeżdżają do nas bardzo często ze swoimi dziećmi i wnukami. Nie dość, że są niesympatyczni to jeszcze pazerni. Ja na dodatek muszę pilnować ich bachorów! Na takie pasożyty nie ma delikatnych sposobów, trzeba im dosadnie powiedzieć, że nie życzysz sobie ich wizyt. Ja niestety nie mogę tego zrobić, bo nie jestem u siebie, a oni mają pełnię praw, bo przyjeżdżają do rodzinnego domu... :-( :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co twój mąż na to
może on lubi te wizyty skoro sie na nie zgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę w to uwierzyc
powiedz ze masz inne plany i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×