Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patrycjapppppppppppp

Malzenstwo- kupno domu pomoc!!!

Polecane posty

Gość patrycjapppppppppppp

Witam mam pytanie jestesmy z mezem po slubie od 5 m-cy chcemy kupic mieszkanie, juz fajne znalezlismy i oto maz mi oswiadcza ze dom kupi na siebie bo on na niego zarobil czyli co to oznacza ze ja nie mam do niego prawa??? jestesmy przeciez malzenstwem mamy dziecko... a wspolnota majatkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiadomo slub przez dziecko
= oszukane małżeństwo. Wspólność majątkowa jest obojętnie kto dom kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czegokolwiek by nie kupił w trakcie trwania małżeństwa jest też Twoje jeśli nie macie intercyzy,więc nie zgadzaj się na takie rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjapppppppppppp
nie mamy intercyzy, dziecko nie bylo powodem slubu bylismy razem 4 lata . nie zgadzac sie latwo powiedziec nie mam nic do gadanie musze sie zgodzie pewnie kochana teciowa tak kazala;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat po slubie
tesciwą wyslij do piachu i o jak najszybciej, bo nie wróże dobrze twojemu małzenstwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat po slubie
jak najdalej sie wyprowadz jesli możesz od tesciów, wiem cos na ten temat, bo inaczej cie zniszczą jak to było z moja zoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturka4
Krótko jesteście po ślubie. I w razie czego, jeżeli mąż jest cwany, z łatwością udowodni, że pieniądze na dom były wyłącznie jego (postara się o odpowiednie papiery). Dlatego w akcie notarialnym stanowczo żądałabym wpisania współwłasności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjapppppppppppp
no wlasnie dlatego kupujemy dom bo mieszkalismy u tesciow (tragizm) a synek mamusi dopiero po grozbie ze sie wyprowadze to zdecydowal sie na kupno mieszkania (ale mu dobrze u mamusi bylo) ps dodam ze mielismy sie budowac ale mamusi dom sie nie podoba bo to za pieniazki syna i obok niech mielismuyy sie stawic wrrr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjapppppppppppp
jest uparty nie przekonam go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh121hehe
Ja nie wiem co wy się tak boicie tych teściowych??? Ja jestem 4 lata po ślubie ale teściowa mi się nie wtrąca, a jak coś powie coś nie tak od razu zwracam jej uwagę!!!! Ja szanuje ja ze wychowała mojego męża ale ona musi szanować mnie ze to ze z nim żyję i tyle!!!! W kwestii wychowania naszego dziecka tez nie ma głosu oczywiście może mi doradzić ale czy ja skorzystam z tych rad to już moja sprawa!!! Jak kupowaliśmy mieszkanie to nawet się nie konsultowaliśmy z rodzicami bo co to ich obchodzi nasze pieniądze i my nimi dysponujemy a nie rodzice (moja mama tez się nie wtrąca )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh121hehe
Ja nie wiem to nie widziałyście za kogo wychodzicie ???? Ja dla mojego męża jestem na 1 miejscu z dzieckiem a później są rodzice!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjapppppppppppp
on nas kocha ale mame bardzo szanuje i nichce wierzyc w niektore rzeczy np ze ona mi rzadzi jak mam wycjhowywac syna co robic i jak bo gdy maz jest w domu to ona nawet nie wejdzie a takto to siedzi i mi brzeczy nad uchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dina27
Jeżeli nie macie intercyzy to macie wspólnote majątkową, on może kupić mieszkanie na siebie podpisując umowę przedswstepną ale przy podpisaniu końcowego aktu notarialnego ty też bedziesz w nim ujeta jako współwłascicel. Jest jeden wyjatek -żeby to mieszkanie było tylko na niego, przy akcie notarialnym bedziesz musiała poświadczyć że nabywa to mieszkanie z majatku odrebnego, czyli np z pieniędzy które zarobił przed slubem, wówczas bedzie jedynym włascicielem mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dina27
oczywiście to samo tyczy sie kupna domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh121hehe
Ja bym na twoim miejscu powiedziała albo kupujesz dla nas i jesteśmy razem albo kup dla siebie i odwidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja go trochę rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh121hehe
Są małżeństwem i wszystko jest wspólne chyba ze on chce się z tobą rozwieść po jakimś czasie to dobrze myśli ciągnie do siebie. Nie rozumiem tego to po co wcale był wam ślub nie lepiej na kocia łapę żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 8 lat po ślubie----
nie trzeba teściowej wysyłać do piachu, ale ją wywieźć na pustynię i tam niech się do niego przyzwyczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja go trochę rozumiem
jestem na krótko przed ślubem i też chcemy kupić mieszkanie, tzn wziąć je na kredyt. Ja mam zaoszczedzone 20 tys z czasów studiów gdy pracowałam + moja rodzina dokłada mi 30 tys - oszczedności życia z pracy rodziców na półtora etatu. Rodzina narzeczonego nie daje nic (choć zarabiają wiecej od moich rodziców nie mają żadnych oszczedności) i narzeczony nie ma nic, bo dopiero poszedł do pierwszej pracy. chciłabym się jakoś zabezpieczyć, że jeśli doszłoby do rozwodu te 50tys będzie dla mnie, a nie połowa dla męża, skoro to nie jego pienądze. Ja wiem ze jest coś takiego ze przez ślubem jest rozdzielność majątkowa. No ale mieszkanie kupię po ślubie, więc jak to udowodnię ze to ja wyjęłam z kieszeni 50 tys wkładu własnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh121hehe
1 Mąż Ciebie nie szanuje!!!!! 2 Nie liczy się z twoim zdaniem !!!! 3 To co powie mama jest dla niego święte !!!! A jak kupujecie majtki teściowa tez wam doradza ? Jak ze sobą spicie podpowiada jak to robić? Pierze, sprząta ,gotuje dla twojego męża? Ona mu nosiła w brzuchu i rodziła dziecko? Powiem Ci że jak na to się zgodzisz to nie szanujesz siebie i nie starasz się walczyć o swoja pozycje w rodzinie !!!!! To ty masz być kobieta w waszym małżeństwie i stać obok męża a nie za nim i za teściowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
a mnie sie widzi ,ze Ty masz problem nie z kupnem domu czy czegokolwiek - ale z meżem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo nie lubię...
Mój syn też miał taki problem, ale zaradziliśmy temu. Dał mi pieniądze, kupiłam mieszkanie i sporządziłam na niego akt darowizny. :) Synowej to się nie bardzo podobało, ale jej powiedział, że jej rodzice przecież też mogą jej podarować mieszkanie i że on się wcale nie będzie czepiał, że nie jest jego właścicielem.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh121hehe
to ty głupia baba jesteś ja bym twojego syna kopnęła w dupę żeby tak zrobił ale widać ze sama byłaś tak chowana i traktowana jak pomiotło przez teściową Widocznie twój maż nie liczy eis z twoim zdaniem i uczuciami ale nie jesteś lepsza i syna wychowujesz dokładnie tak samo ŻAŁOSNE!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
Mój syn też miał taki problem, ale zaradziliśmy temu. Dał mi pieniądze, kupiłam mieszkanie i sporządziłam na niego akt darowizny. ---------------ale to były pieniądze Twojego syna ? z jego oszczędności -zanim zawarł małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo nie lubię...
Ależ to były jego pieniądze. Synowa, jeżeli chce, to też może zarobić sobie. Nie rozumiem o co Ci chodzi. Przecież gdyby kiedyś chcieli się rozstać, to musiałby ją spłacać, czyli tak jakby stracić połowę mieszkania, na które przecież sam sobie zarobił. A tak, to mieszkanie jest zawsze jego, obojętnie, czy są razem, czy nie. :D Nic się nie bój. Ona nigdzie nie odejdzie. A kto by ją utrzymywał. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, powiedz mu,że jak razem,to we wszystkim,a nie to jest tylko moje,co to za małżeństwo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh121hehe
Ja nie wiem zamiast uczyć syna by szanował żonę,wspierał,kochał To wy ich uczycie jak nimi pomiatać itp Żałosne z was matki !!!!! Zamiast przyjąć te dziewczyny i traktować jak córki by życie małżeńskie waszych synów było wspaniałe. To wy z nimi zwyczajnie chcecie rywalizować !!! Ale pamiętajcie jedno jak zejdziecie z tego świata to wasza synowa za takie traktowanie może legalnie postawić wam na grobie pomnik z brązu (bo ja na ich miejscu to bym nasrała w to miejsce )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjapppppppppppp
pogadam z nim zobaczy sie co z tego wyjdzie... coz ja nie pracuje wiec pieniedzy nie mam, wychowuje dziecko ale mam zamiar isc do pracy tylko maly podrosnie i wysle go do przeczkola. w dodatku jego matka ( i siostry) by ciagle od niego pieniadze ciagla( tzw pozycz na wieczne oddanie) a do mnie pretensie ze dziecku kupie olejusze na ciemieniuszke bo kosztyje 28 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×