Jak z tym walczyc

Zmagam sie z depresja ktora sie nasila. Jestem zyciowym przegrancem. Niestety pewne sprawy nie poszly bo mojej mysli i zostalam praktycznie z niczym. Czuje sie gorsza od innych. Zawodze wszystkich na okolo, rodzicom juz nie moge w oczy spojrzec, wstydza sie ze maja taka corke. Trzy razy zaczynaalm studia tzw wieczna studentka i niestety ich nie konczylam. Wstyd mi za siebie. Wpadlam w taki dolek ze chybua juz sie nie wygrzebie, nie wychodze juz na dwor. Boje sie wszystkiego i wszystkich, o poznaniu kogo kolwiek nie ma mowy, bo boje sie ze mnie wysmieje. Nie umiem nawet tylka zabrac do psychologa tak wszystkeigo panicznie sie boje. Jak wyjsc z tego bagna?