butki kapcioszki pytanko

jakie butki zakladacie dzieciom w domu? ja zakladam skarpetkiz podeszwa ze skory. czy one szkodza dzieciom, tesciowa twierdzi, z e popwinien miecz twarda cpodeszwa kapcie, bo po tych moich bedzie mial plaskostopie

głupoty gada twoja teściowa. dobrze robisz. w domu dzieci powinny chodzić boso. tzn bez butów np. w skarpetkach.

Jeżeli ma dobre butki do chodzenia po dworzu w domu jak najberdziej może się stopa odpręzać w takich kapciach jak używać - byle by były antypoślizgowe. Jak dziecko bedzie mialo zalążki na problem ortopedyczny napewno sie o tym dowiesz przy wizycie kontrolnej, a poki co - po co mu ograniczac swobode ruchu? :)

buciki z usztywnioną piętą; jeśli skarpety, to antypoślizgowe. Kapcie dobrej firmy, np. Befado - używałam takich i moje dzieci mają stopy ok.

- chodzi o ułożenie stopy: pięty, swobodę dla palców - nie twardość podeszwy

dziekuje dziewczyny, tez tak mysle, latem chodzil boso po domu i po trawce tez boso. tesciowa wtedy byla smiertelnie przerazona :) ja chodze w skarpetkach podomu bo kapci nielubie, wiec dlaczego mialabym zmuszac dziecko do kapci? tylko balam sie o to plasdkostopie

Powodzenia. Kontroluj ortopedycznie w wyznaczonym czasie - jeśli coś będzie nie tak, lekarz Cię pokieruje - zaleci coś ekstra.

najlepiej boso albo w skarpetkach antypoślizgowych,im bardziej naturalnie stopa jest ułożona tym lepiej.Era usztywniaczy minęła. Robisz dobrze.

co to znaczy "po dworzu" ?? po dworze? //// w domu zupełnie wystarczają skarpety z silikonową podeszwą,te np h&m -owe są zbyt śliskie na płytki

My mamy skarpetki ze skórzana podeszwą, skarpetki antypoślizgowe, i czasami poprostu latają w zwykłych skarpetkach :)

Moje córki po trawie nie chodzą w butach, nigdy na boso bo pomyśl jak by cos leżało w trawie? nawet głupia osa lub pszczoła.

moja znajoma zaklada sztywne kapcie i jej synek 18 mc chodzi na polcach

up

moj ma 19 mc

Pytałam ortopedę w trakcie ostatniej wizyty - w domu chodzić bez kapci - ew w skarpetkach antypoślizgowych... No chyba, że zimno jest...

Najlepsze są "japonki", tyle że dla starszych dzieci. Jak w domu jest parkiet to można chodzić na bosaka. Wszystkie teściowe mają fazę na "kapcioszki". To coś w stylu-dziecko się przeziębi jak będzie boso-co za bzdura. Moja teściowa też ma taką fazę i przez jakiś czas jak przyjeżdźaliśmy to wyciągała z szafy obleśne, zapocone kapcie. W końcu dała sobie spokój jak kilkakrotnie minęłam je bez słowa. Druga synowa nosi te kapciory a jej dzieci cały czas chodzą w pantoflach i strasznie im śmierdzą nogi.