Wiecie co z jednej strony dobrze jest byś samemu ale z drugiej...

Brakuje mi czasem takich banalnych rzeczy jak przytulanie a nawet zwyklej rozmowy z osobą której ufasz, na której możesz polegać, zwykłego pocałunku, ciepła i bliskości. Sczególnie jak ma się to przez długi czas i nagle się to traci. Z drugiej strony mam wolność... Heh ale nadal mi czegoś brak.:( Czy Wy też tak macie, że czujecie że niby macie wszystko ale nadal Wam czegoś brakuje, za czymś tęsknicie?

tez

ja tak mam ale na szczescie poznalem pania ktorej place 150zl i problem znika

Tylko nie wiem jak sobie z tym poradzić. Przez długi czas tego nie mam. Nie mysle o tym. Aż tu nagle przychodzi taki wieczór i łapie z tego powodu doła i jest mi smutno :(

a masz150zl przy sobie? :P

Tu nie chodzi tylko o sex. No ja raczej pani do towarzystwa nie wynajme (nie ta orjentacja :p) Niby mam przyjaciół, z którymi moge porozmawiać ale każdy ma swoje życie, swoje sprawy. A z resztą teraz śpią a ja tu teraz siedzie i się użalam nad sobą... Myślicie, ze chwyta mnie samotność?

jak wiesz to po co pytasz? P

depeche15 - pytam bo mam nadzieję, ze to nie to. Bo jestem za młoda na samotnosć :P

twardym trzeba byc, nie mietkim :)

ile masz lat (jesli wolno spytac)

mientkim, nie mientkim :P Ale każdy czasem ma prawo do chwili słabości no nie?

20 i pewnie zaraz powiecie, ze mam całe życie przed soba i nie ma co marudzić. Ja wiem, że mam życie przed soba...Ale dzisiaj mi smutno. i koniec.

chcesz piosenke na pocieszenie?

a kiedy jest sie wystarczajaco starym an samotnosc? :p

smierdziel - no w sumie masz rację na to nie ma reguły. Stałam się taka sentymentalna po moim ostatnim związku. Niby się z tym uporałam ale coś nadal mnie męczy. depeche15 - z chęcią :)

musisz sobie kogos znalezc bo to uczucie samotnosci z czasem jeszcze bardziej sie nasili. Z ta pania do towarzystwa to zartowałem ale na serio mam tez takie uczucie ze przydalby sie ktos obok. Jestem pare miechow po rozstaniu wiec jeszcze jest to uczucie szczescia z wolnosci ale powoli samotnosc zaczyna dobijac

akurat cos na samotny wieczor... http://w754.wrzuta.pl/audio/03h9fBhAUDW/miles_davis_-_time_after_time_live

Dr_Eustachy ja też jestem 4 miesiące po rozstaniu. Wiem, ze musze sobie kogoś znaleźć...No ale chcę sobie wszystko tak na 99.9% poukładać żeby nie zranić tej drugiej osoby. Nie chce nic robić czyimś kosztem. Najpierw było ok imprezy, nie imprezy...A teraz już mam tego dosyć i klapa...

depeche15 - dzięki :)

nie ma sprawy,tez ostatnio miewam takie wieczory jednakze czas juz na mnie chapeau bas szanownemu towarzystwu :)

masz całe życie przed sobą. ;]

Singielku zdradzisz mi ile masz lat? Wiem że kobiet o wiek sie nie pyta ale umarlbym z ciekawosci:)

pisala ze 20 :p jak wyrywasz to chociaz sluchaj/czytaj uwaznie :D

napisała, że ma 20 lat.

Dr_Eustachy - tak jak już napisałam mam 20 lat.

pierwszy

:)

lyterowka. wiec twardym trzeba byc caly czas :) druga opcja to znalesc sobie babe.

przepraszam, nie zauważylem. Jak ja byłem w Twoim wieku...to mnie do wojska wzieli a tam to dopiero sie za dziewczyna tesknilo, na szczescie powiedzenie "za mundurem panny sznurem" okazało sie sluszne:) Dobrze sobie wszystko przemyslalas, dokoncz sprawe z bylym na 100% i szukaj drugiej polowki

Wierzycie w to, że można się tak z dnia na dzień odkochać? Tak poprostu?