Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama juz nie wiem czy ma

czy skoro on znia byl tyle lat to nasz zwiazek ma jakis sens?

Polecane posty

Gość sama juz nie wiem czy ma

od paru miesiecy jestem z facetem kolo 30...poczulam do niego cos czego nigdy nie czulam do zadnego z moich bylych. niestety raz po naszej wielkiej klotni dowiedzialam sie,ze zostawil dla mnie narzeczona z ktora byl prawie 10lat. chyba nie musze dodawac jak sie poczulam po tej informacji... niedosc ze sklamal mi ze nie jest z nia od 3 lat to jeszcze ten staz ich zwiazku. wybaczylam mu te klamstwo,ale w glebi czuje sie od niej gorsza,mysle ze on moze ja wspominac czesto,w koncu to szmat czasu,boje sie ze gdy ona kiwnie palcem w nim obudza sie jakies uczucia,itd dodam ze gdy cos mi nie pasuje w nim czasem mi mowi ze duzo poswiecil dla mnie. zwyczajnie nie czuje sie wyjatkowa gdy cos mu o tym wspominam to mi mowi ze chyba zglupialam,bo jak moge sie czuc tak,skoro to on ja zostawil. ja nie mam na koncie dluzszego zwiazku niz 2lata a i po nim ciezko mi zapomniec o bylym,jestem mlodsza od niego o 8lat czy w ogole jest sens bym to ciagnela? moja mama mowi zebym sobie go darowala,zna go tylko z opowiesci,ale gdy uslyszala o tej bylej powiedziala ze nie jest mnie wart i zniszcze sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat
obawiam sie ze mama dobrze mowi (zastanow sie dobze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba mam ma trochę racji. Kłócicie się a on podczas tych nieporozumień zaczyna sięgać po "ciężką artylerię" czyli przeszłość, kreując się na ofiarę w związku która tak wiele poświęciła. Poza tym gotów był ot tak przekreślić dziesięcioletni związek. Inna kwestia co wiek, podobno nie ma on znaczenia. Owszem na początku nie ma ale w końcu różnice w porozumieniu coraz częściej będą się pojawiać, a facet może czuć się coraz bardziej znudzony, chyba że jest ignorantem dla którego partnerka jest ozdoba i dodatkiem... no ale i w takim przypadku to nic dobrego. Jesteś z nim ponieważ poczułaś coś czego nie czułaś i wiesz... to nie wystarcza na dłuższą metę, potrzeba o wiele więcej ponieważ z czasem nie koniecznie ludzie się poznają i to co z tej wiedzy czerpia jest pozytywne i warte. Ale sama to rozumiesz jak mniemam. Gdy się z nim rozejdziesz owszem, będziesz nie najlepiej się czuła lecz czy strach przed tym co będzie (a trwać wiecznie nie będzie wszak) ma przekreślać wszelkie decyzje. To Twój wybór, najważniejsze abyś zadbała też o siebie i swoja przyszłość, a ona wcale nie musi byc przy akurat tym człowieku. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem czy ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachae
troche podobna tematyka jak w moim watku. zapraszam "on moim pierwszym ja jego nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachae
Na dylemetem bycia tyle lat razem tam sie wlasnie zastanawiamy. Przerazilo mnie to co napisalas, bylas w 2 letnim zwiazku, jestes z kims kogo bardzo kochasz i nie mozesz zapomniec. moj byl 5 lat w zwiazk, tez mieli brac slub. Jedyne 'ale' to to, ze najpierw skonczyl sie mu amen zwiazek, a potem poznal mnie. Ja bym sie bala w Twojej sytuacji, ze kogos nowego pozna bedac z Toba i oleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem czy ma
rachae no tego tez sie troche obawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxvcxxc
no właśnie. 10 lat, to już dawno tamta jego stara miłość się wypaliła, więc nie ma się co martwić na zapas i nie słuchać mamusi, ani osób na kafeterii tylko samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem czy ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estionnn
Wiesz sam fakt ze zastanawiasz sie czy byc z nim nie wróży tu dobrze. A facet rzeczywiście wytacza ciężkie działa skoro przypomina ci ciągle ile poświęcił... Choć ja podejrzewam że wcale nie zostawil ot tak tej swojej bylej, albo mu coś odwaliła albo juz dawno im się nie układało.. Ja tam jestem zwolenniczką terapi wstrząsowej.. powiedz facetowi delikatnie ale stanowczo co cie boli.. a potem zostaw go z tym na pare dni, nich sie chlop zastanowi co jest wazne dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gówniarskie podejście do związku! Dzieciaki wychowane na bajkach wyobrażają sobie, że bycie razem to pasmo radości, przyjemności i wiecznej szczęśliwości. żadnych trosk, nieporozumień czy kłótni. :( Myślcie tak dalej i bujajcie w obłokach. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szukaj problemu gdzie
go nie ma :p facet jest z Toba i ciesz sie, ze jestes z kims kto ma powazne podejscie do zwiazku a nie zmienia partnerki jak skarpekti 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem czy ma
nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma- no sumie mozna by powiedziec,ze skoro byl z nia tyle czasu to nie skacze z kwiatka na kwiatek do kogos wyzej on mi tego nie wypomina przy kazdej sprzeczc, a poza tym my sie prawie NIE KLOCIMY.ja jestem osoba bardzo spokojna i nie wyobrazam sobie byc z kims kto by sie na mnie wydzieral z powodu jakichs bzdur(wystarczy,ze cale dziecinstwo mialam afery rodzicow na codzien) i on tez na mnie nie krzyczy. ostatnio ze wzgledu na jego prace stwierdzilam,ze chyba go zostawie bo wg mnie rzadko sie widujemy to wtedy np powiedzial,ze on nie chcialby tymbardziej,ze to on cos poswiecil dla naszego zwiazku a nie ja to taki przyklad to nigdy nie wyglada tak,ze sie klocimy i on mi mowi ze zaluje,ze ja zostawil dla mnie.poprostu tak troszke robi z siebie ofiare,chce pokazac jaki to on dobry a ja taka. do Estionn oczywiscie,ze jedynym powodem dla ktorego ja zostawil nie bylam ja.ale widocznie poznanie mnie utwierdzilo go,ze z tamta nie chce byc(jak dodalam na wstepie,ja w ogole nie mialam pojecia ze jest w zwiazku gdy sie poznalismy) oni byli przez ostatnie 3 lata zwiazkiem na odleglosc ze wzgledu na prace(duuza) gdzie widywali sie raz na miesiac,badz co 2miesiace,ona nie chciala sie przeprowadzic. raz (nie rozmawiamy jakos duzo o niej,bo lubie gadac o przeszlosci) zerwali tak na powaznie tak szczerze mowiac, to ten ich zwiazek to byla jedna wielka lipa,bo jak mozna byc z kims na odleglosc przez 3lata,ona chyba jednak nie wiazala z nim swojej przyszlosci skoro nie chciala sie przeprowadzic,a miala juz zalatwiona prace,mieli mieszkac razem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szukaj problemu gdzie
nie skupiaj sie na tym co bylo, a na tym co jest, jaki jest ten chlopak dla Ciebie, jak sie zachowuje czy Cie kocha i szanuje... ze byl to pozniej zwiazek na odleglosc nie ma znaczenia, patrz na to co jest tu i teraz, Ty rowniez mialam partnerow i On ma swoja przeszlosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szukaj problemu gdzie
mialas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera fajny gosc....
zostawil dla ciebie narzeczona po 10latach zwiazku...coz za romantyzm...znudzila mu sie ta sama dziura od 10lat i zmienil sobie na swieza,o 8 lat mlodsza,a za kilka lat z bukietem kwiatow bedzie klekal przed nastepna....z milosci,bo mu sie poprostu znudzisz...tu jest sedno sprawy.Ten facet nie moze dac stabilizacji,ja czulabym sie przy kims takim conajmniej bardzo niepewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem czy ma
do osoby wyzej w sumie tak to mogloby wygladac,ale chyba nie dokonca przeczytalas moja ostatnia wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym z takim facetem
nigdy ni chciala byc, byl z kobieta 10 lat, sam ma trzydzieche na karku ale jakos nie potrafil tego zwizku zformalizowac...po tylu latach i w takim wieku to jednak troche dzinwe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym z takim facetem
a poza tym dlaczego to ONA miala z czegos ryzykowac dla niego a nie odwrotnie?? oj mloda za bardzo go cos bronisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze on ma przeszłość to jedno i nie powino cie to ruszac owszme wiedziec musisz ale zazdrosc NIE ale jesli ktos cie kłamie na starcie w tak ważnej sprawie jest spalony ach i jesli faktycznie ja zoastwil dl ciebie to nie mozesz siebie obwiniac wiem ze mogłas sie zle poczuc ale kłamstwo skresla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem czy ma
ponoc ona sama chciala z nim wyjechac do innego miasta,tylko pozniej sie rozmyslila. raz mu powiedzialam ze chybato nie byla jakas milosc skoro tak ten ich zwiazek wygladal a on ¨¨no masz racje, w sumie nawet zabardzo nie zaskoczyla ja moja decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żon wspaniały
idź za serduszkiem ;) i nie zastanawiaj się zbyt wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem czy ma
dzis doszlam do wniosku,ze jednak nie ma sensu.i chodzi nawet o ten jego byly zwiazek.chyba juz nawet nie dziwie sie tej bylej ze wcale nie chciala z nim wyjechac.ten czlowiek nie zasluguje na normalny zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewwka
A skąd takie wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem czy ma
widzi tylko siebie,nie szanuje mnie(tak tez podejrzewam ze bylo z ta eks),ciagle oczekuje adoracji,a sam z siebie nic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem czy ma
znowu to samo,rzuci mi pare slodkich slowek,wyzna mi milosc,a pozniej w ogole nic nie okazuje,ze mu zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×