Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wewe3

KOMUNIA DZIECKA U ROZWODNIKOW

Polecane posty

Gość wewe3

Witam, napiszcie prosze czy osoba po rozwodzie ( slub byl koscielny ) moze przystepowac do spowiedzi i komuni. Zbliza sie komunia synka i ksiadz ciagle namawia zeby rodzice tez wyspowiadali sie i przyjeli komunie. Patrzylam na roznych forach ale ksieza wypowiadaja sie niejasno i sa rozne zdania....ten tez nic nie mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhihjo
Nie może !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozazycie
Może jeżeli nie żyje z nikim w związku tylko jest sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkglglgl
Jeżeli nie jesteś z nikim w związku to możesz. I wypowiedzi na ten temat są bardzo jednoznaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ktoś jest sam...może przystępować do komunii również i do spowiedzi(rozgrzeszenie dostanie). A jeśli ktoś nie jest sam; jest w związku to nie może przystępować do komunii(nawet z rozgrzeszeniem),do spowiedzi iść może ale nie wiadomo czy dostanie rozgrzeszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza sie
byliśmy z narzeczonym na komunii jego dziecka i ex przyjmowała (de facto koło nas) komunię. Mój mężczyzna nie mógł (ale raczej nam na tym nie zależało). Problem pojawił się po kościele. Nie zostaliśmy zaproszeni na wspólny obiad ( i nie miało to nic wspólnego z moją obecnością). Trochę to przykre, ale takie jest życie.Tylko dziecka żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaa
do spowiedzi jak najbardziej ale do komuni nie możesz no chyba że żyjesz, mieszkasz sama i nie sypiasz z żadnym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessa12
Jestem ponad 20 lat po rozwodzie, mam drugiego męża. Nie przystepuję ani do spowiedzi ani do komunii, nie mogę. Nawet na uroczystości komunii własnych dzieci nie moglam przyjąć sakramentu, ani też na pogrzebie mojego własnego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po co
po co ci to? wszyscy wiedzą, że jestes po rozwodzie, więc ludzie i tak będa na ciebei patrzeć katem oka i tak - bo przeciez każdy nei wie czy można czy nie, tak jak ty :o po co masz robić z siebie świętojebliwą i lecieć do komunii? uroczystość jest dla dziecka, a mamusiom się zawsze wydaje, że wszyscy będą na nich tylko zwracac uwage i odstawiają szopki, a to do komunii biegną w pierwszym rzędzie, a to pchają się obok byłego stanąć w kościele na trzecią, a to wcale ojca nei zaproszą, a to bez zony - cuda wianki, nie wiadomo po co i dla kogo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessa12
ale po co, zgadzam się z Tobą nie było dla mnie bolesna komunia dzieci, ale juz pogrzeb ojca tak. To jakaś intencja za zmarłego, cała rodzina spowiada się i przyjmuje komunię, a ja jak ten kołek sama zostaję...i tak jakoś wenątrz nieciekawie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zgadza się
jeżeli Twój facet jest wiinny rozpadu, jeżeli to on chciał rozwodu, bo mu furczało za kolejną dupą, to jego stara dupa może przyjmować sakramenty, jeżeli nie ma przydupasa i w sercu czuje się niewinna to jej sprawa a Wam i tak to wisi, czyli o co chodzi? a co do obiadu po kościele, to podobnie było u mojej ciotki, też jej były zjawił się z kochanką i zdziwiony taki, że nie mogą iść do knajpy, tyle tylko, że wcześniej nie odbierał telefonów, gdy ciotka chciała ustalić, by trochę pomógł finansowo, do płacenia na dzieciaki, to on ostatni, ciągle zalega, przepija lub wydaje na kochanki, ale do wódy i przyjęć pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzien dobry wam wszystkim tut
ja jestem w drugim zwiazku mazlenskim cywilnym. z pierwszym mezem mialam koscileny, i dostalm rozgrzeszenie i do komuni zawszze chodze i nigdy kasiadz nie odmowil mi ani mojemu mezowi, wiec nie wiem skad te teksty niektore ze ksiadz rozgrzeszenia nie da, ze do komuni nie wolno. a niby czmeu, jakim prawe ksiadz bedzie decydowal? musi dac rozgrzeszenie czy mu sie to podoba czy nie. to jego psi obowiazek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfds
nie wiem jakim cudem ty do komunii chodzisz...może ksiądza to nie obchodzi. Moja mama ma kogoś spytała sie księdza na kolędzie co i jak.wytłumaczył tylko że może iśc do spowiedzi wyspowiadać się rozgrzeszenie dostanie ale do komunii chodzić nie może. To że chodzisz TY do komunii już Twoa sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzien dobry wam wszystkim tut
wiem ze to tylko moja sprawa i mojego meza czy chodzimy. i dalej bedziemy to robic, skoro ksiazdz dal nam rozgrzeszenie, zna nasz dom,sytuacje i namawia do przyjmowania boga do serca pod postacia oplataka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za hipokryzja katolicka
czy ktos chodzi do komunii czy nie to JEGO sprawa, nie wasza, nie księdza księża tez zresztą róznie mówią - jeden się zgadza, drug namawia a trzeci się oburza :o ale do sedna - przecież bóg i tak wszystko widzi, i to jest miedzy człowiekiem a bogiem - żaden ksiądz dając komunię nie pyta o przeszłość, więc jak ma niby odmówić? zresztą, puknijcie się świetojebliwe wszystkie stojące na straży biorących komunie i pomyślcie, że morderca dostaje rozgrzeszenie i może przystąpić do komunii a osoba po rozwodzie niby nie? a co gorsza? :D i jeszcze jedna idiotka pisze: "...podobnie było u mojej ciotki, też jej były zjawił się z kochanką i zdziwiony taki, że nie mogą iść do knajpy" - jak jest PO ROZWODZIE, głupia babo, to NIE MA KOCHANKI tylko partnerkę/dziewczynę/konkubinę/żonę jak nie znasz nazewnictwa to się nie popisuj, bo bzdury piszesz, to, że dla ciebei ktos jest kochanką gówno akurat znaczy, bo dla kogos innego ty możesz byc kurwą i tak samo to bedzie prawdziwe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo ale Ty dobrze znasz
tę kochankę, o przepraszam partnerkę, a czy kurwa, to nie wiem, dała Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkglglgl
"że morderca dostaje rozgrzeszenie i może przystąpić do komunii a osoba po rozwodzie niby nie? a co gorsza?" Kiedys na religii uczyli 5 warunków dobrej spowiedzi i tam stoi wyraźnie: żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy. Jeżeli morderca żałuje i postanawia, ze więcej nie zabije, to może otrzymac rozgrzeszenie. Jeżeli ktoś żyje z drugą osoba bez ślubu kościelnego, to cudzołoży, ale postanowienia poprawy nie może podjąć, bo przeciez wie, że znów będzie to robił. I nauka kościoła w tym względzie jest zdecydowana, więc nie pieprzcie, że gdzieś ksiądz uważa, że życie bez ślubu kościelnego jest ok. i można przystępować do sakramentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wytłumaczcie mi jego - decydując się na życie bez ślubu kościelnego (czyli biorąc wyłącznie ślub cywilny) decydujecie się na życie nie po katolicku, prawda? w związku z tym pewnych sakramentów nie mozna wam dostąpić bo takie są zasady, poprostu jeśli ktoś decyduje się na bycie abstynentem nie pije wcale - ani "okazjonalnie" ani raz w miesiącu bo to jest wbrew jego zasadom, tym, które sam sobie wybrał życie bez ślubu kościelnego, albo życie z innym mężczyzną niż mamy ślub kościelny jest wbrew zasadom kościoła katolickiego nie rozumiem, więc po co nagle pchacie się do komunii świetej i uważacie, że możecie ją przyjmować, skoro wyraźnie jest powiedziane, że żyjąc w związku neisakramentalnym tego robić nie wolno (tak jak nie wolno pić ogłaszając, że jest się bastynentem)? mam wrażenie, że niektóre z was chiałyby stosować tylko te zasady, które im odpowiadają a jak cos nie pasuje to przecież nic takiego się nie stanie - niby nie, ale przecież wychodzi wtedy własnie taki absurd: albo jest się katolikiem i przestrzega zasad, albo się nie jest - nie można być trochę katolikiem, tak jak nie można byc trochę abstynentem, albo trochę w ciąży przecież każdy z nas osobno decyduje się na pewien rodzaj życia, sam dokonuje pewnych wyborów i oczywiste jest, że jedne wybory wykluczają inne - mam żonę/męża to jej/go nie zdradzam, jestem abstynentem, więc nie piję, nie mam ślubu kościelnego czyli nie mogę przystępować do komunii - przecież to wszytsko jest bardzo logiczne, przecież to są wyłącznie następstwa waszych świadomych wyborów! co do pytania autorki - osoba po rozwodzie jak najbardziej MOŻE przystępować do komunii św, bo sam rozwód nie jest grzechem grzechem, według KK jest życie z innym partnerem niz z tym, z którym mamy ślub kościelny, nawet jesli jesteśmy po rozwodzie cywlinym więc jeśli chcemy brać komunię i życ zgodnie z zasadami kościoła to po rozwodzie należy pozostać samemu, ewntualnie żyć w związku "białym" (czyli bez intymności i seksu) jesli decydujemy się na ślub cywilnyalbo utrzymujemy z kimś kontakty intymne, niekoniecznie będąc w związku - łamiemy zasady kościoła i tym samym pewnych rzeczy nam już nie wolno zastanawia mnie tylko jedno - skoro rozwodnicy są tak ostro i bezkompromisowo traktowani przez kościół za popełnianie grzechu cudzołóstwa - dlaczego za ten sam grzech, popełniany przez ludzi będących w małżeństwie (zdradę , często liczne zdrady) nie ma żadnej kary i taki zdradzający notorycznie delikwent/-tka nie tylko dostaje rozgrzeszenie w konfesjonale (obiecując zapewne poprawę za każdym razem) ale i do komunii może przystępować bez żadnego problemu...bez żadnej nagonki i krzywych spojrzeń sąsiadów? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mojego męża to było proste
zastanawia mnie tylko jedno - skoro rozwodnicy są tak ostro i bezkompromisowo traktowani przez kościół za popełnianie grzechu cudzołóstwa - dlaczego za ten sam grzech, popełniany przez ludzi będących w małżeństwie (zdradę , często liczne zdrady) nie ma żadnej kary i taki zdradzający notorycznie delikwent/-tka nie tylko dostaje rozgrzeszenie w konfesjonale (obiecując zapewne poprawę za każdym razem) ale i do komunii może przystępować bez żadnego problemu...bez żadnej nagonki i krzywych spojrzeń sąsiadów? Po prostu nie spowiadał się z tego grzechu, sąsiedzi i znajomi też nie bardzo orientowali się w sytuacji tak zresztą jak ja. Robił to dyskretnie i raczej poza miejscem zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommaszekky
czyli te osoby przystępują do komunii w sposób świętokradczy, popełniając tym samym wielki grzech ale powiedzmy sobie szczerze, takie osoby to nie są osoby wierzące ani nie są katolikami, to tylko hipokryci, oszukują samych siebie i Boga, bo nadal pozostają sw stanie grzechu i zamierzają pozostać, ich spowiedź jest nieważna i rozgrzeszenie jest nieważne, i komunia wzięta świętokradczo Człowiek wierzący i katolik ....tak by nie postąpił , i nie przystąpił do komunii w stanie grzechu A jeśli chodzi o sakrament dla dziecka , o pierwszą komunię..........dziecko jest niewinne i nieobciążone grzechem rodziców, może przystąpić do komunii, jeśli rodzice mimo życia w grzechu są w stanie zapewnić dzieciom katolicki rozwój duchowy i wytłumaczyć dziecku swoją grzeszność aby nie wzorowało się na rodzicach w swoim dorosłym życiu. To trudne ale tak należy po katolicku postąpić., jeśli się jest wierzącym katolikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja uważam
to się nazywa hipokryzja. ludzie generalnie mają tendencje do wybierania tych zasad, które im pasują. znam wiele osób, które nie chodzą do kościoła, o żadnej spowiedzi i komunii nie wspomnę, wyśmiewają się z katolików, ale jak biorą slub, to musi być w kościele, najlepiej jeszcze z wielkim brzuchem, bo przecież zasada o braku seksu przed slubem też im nie przypasowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×