Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maruss

2letnie dziecko nie mówi i nie rozumie...

Polecane posty

Mam pytanie moze wypowie sie jakis logopeda badź ktos kto sie zna na tym ... Mam synka nie ma jeszcze 2lat a gada jak najety wszystko mowi , za to synek kolezanki na poczatku lutego konczy 2lata nic nie mowi do tego jest jakby nie rozumny kiedy ja powiem do mojego malucha zeby cos podal to zaraz to zrobi a kolezanki syn nic jakby nie slyszal nie zwaraca uwagi ...kiedy ona do niego cos mowi musi powtarzac po kilka razy maly nic nie pokazuje jak cos chce zaczyna ryczec robi histerie np wlaczylysmy bajke na komputerze bajka sie skonczyla maluch lapie mnie za reke wiec pytam co bys chcial a ten zaczyna ryczec pytam spokojnie "chcesz zeby ciocia włączyła bajke?" a maluch w jeszcze wieksza histerie wpada i nie slyszy badz nie rozumie co sie do niego mowi tak jest ze wszystkim, jego ulubione zabawy typu akuku, nie potrafi bawic sie klockami czy samochodami jest bardzo nerwowy tak jak wyzej pisalam jak cos chce zaczyna plakac i rzucac sie kolezance na noge ona niewie juz co ma robic ... czytalam o autyzmie dzieciecym i maluch ma podobne objawy i zastanawiam sie czy powiedziec o tym kolezance czy to moze byc to....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm ... jak sie wtrącisz i tak bedziesz zła chco to dziwne ze tak reaguje mój tez przed 2 urdzinami gadał jak nakrecony i wszytko wiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa77
przeciez ta kobieta juz dawno powinna chodzic po lekarzach z dzieckiem i jeleczyc a nie udawac ze wszystko jest ok... to logiczne ze zdrowe dziecko tak sie nie rozwija!!! :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak.....
przyczyn takiego zachowania dziecka w tym wieku może być dużo i mnie też dziwi fakt że matka dziecka nic z tym nie robi ?.....wiesz może porozmawiaj z ojcem dziecka albo z kimś z ich rodziny skoro nie chcesz z nią bezpośrednio sprawa jest delikatnej natury ważne żebyś użyła dobrych argumentów i odpowiednio poprowadziła rozmowę ...szkoda tego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frrida
może to dziecko jest głuche, Spytaj koleżanki czy robiła mu badanie słuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghehglejr
Wiesz co to jest autyzm?? Trzeba to wziąć pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytalam duzo o autyźmie objawy są podobne ale nie jestem lekarzem nie znam sie a nie chce urazic kolezanki... co do ojca dziecka ..hmm szkoda gadac facet pieluchy nie potrafi zmienic, dziecko ma gleboko gdzies niestety :( kolezanka wiec pozostaje z problemem sama.. widze ze sie martwi i chcialabym jej jakos pomoc a z maluchem jest roznie zdarza sie ze przyniesie mleko jak jest glodny ale to na tym sie konczy jego pokazywanie tak to placze i sie rzuca ... heh mowilam zeby powiedziala pediatrze o tym bo bedzie szla na bilans dwulatka ale lekarka raz jej powiedziala juz ze kazde dziecko rozwija sie w innym tempie i tyle. ;/ dodam ze jak leci samolot to maluch czasem reaguje wiec chyba slyszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
też bym na autyzm stawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eka ka
moze tez być niedosłuch, najpierw bym radziła zrobic badanie słuchu, odwiedzic laryngologa i szukac punktu gdzie badaja małe dzieci, bo niestety ne sądze zeby przy takim zachowaniu udałao się zrobic audiogram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na podstawie objawów trudno stwierdzić co temu dziecku jest. Może jego zachowanie nosi cechy autyzmu, nie zgadza mi się tylko to oglądanie bajki i rzucanie się na nogi, bo to celowe pokazywanie, a dzieci autystyczne raczej tak nie robią. Być może to jakieś opóźnienie rozwojowe. Dobrze, jak by udała się z dzieckiem do neurologa dziecięcego, psychologa dziecięcego, logopedy i laryngologa. Najpierw wyklucza się przyczyny fizyczne, takie jak niedosłuch, problemy z narządem mowy a następnie szuka się dalej. Być może już logopeda coś podpowie, bo oni pracują też z dziećmi autystycznymi. Trudno będzie powiedzieć coś takiego koleżance. Ja bym się nie posuwała do stawiania diagnozy, tylko powiedziała, że "wiesz co, mamy dzieci w tym samym wieku, ale twój synek nic nie mówi i nie reaguje na polecenia, może warto by było, żeby pójść z nim do lekarza i niech sprawdzi, czy wszystko ok. Jak dziecko jest małe szybciej i łatwiej można wyeliminować problemy, co się potem ma męczyć w szkole i ty się nalatasz". No coś takiego, bo fakt może być problem, ale może też rodzice wszystko za niego robią i mówią, więc problem mowy może być tutaj, jak się dziecku nie da nic powiedzieć oprócz TAk/NIE, to tak właśnie jest. Rozmowa musi być baaaaaardzo delikatna, tak by odczuła chęć pomocy, a nie szukanie u jej dziecka problemów. Może wymyślić bajeczkę, że czytałaś/spotkałaś kogoś podobnego z dzieckiem z takimi problemami i że to wymagało dłuższej terapii, ale nie pamietasz co temu dziecku było. No nie wiem, ale coś z tym trzeba zrobić. Im wcześniej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina7785
może dziecko ma problemy ze słuchem, w tym wieku jakim jest to dziecko matce te objawy o których piszesz powinny dać do myślenia. Pierwsze co bym zrobiła to badanie słuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moga to byc objawy niedosłuchu... Albo zwyczajnie inaczej sie rozwija. Mój synek to taki jest ze ogólnie rozumie, ale udaje ze nie wie o co chodzi :) np. kiedy ma sprzatac...taki cwaniaczek, w marcu konczy 2 latka. gada po swojemu i to wieeeeele, plus kilka odpowiednich słów typu.. mama, mamo, tata, tato, na siostre po imieniu ale w skrócie, oko, mleko, bajka, zamiast czesc to cze, wszystko co liczy jest "tsy". Pewnie jeszcze cos pominelam. Moze spróbuj kolezanke nakierowac na tor myslenia typu wizyta u lekarza, chocby zaczela od ogólnego. Dobrze gdyby na bilansie dwulatka pediatra sprawdzila rozwój mowy. Teraz lekarze tego zaniedbuja, z córka na bilansie to nawet lekarka nie zapytala czy cos mówi... takze odwalaja fuszere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie mam firan
to, że jeszcze nie mówi nie musi oznaczać nic złego, moja mama opiekowała się kiedyś chłopcem w tym wieku i też praktycznie nic nie mówił, jedynie mama, tata i reszta po swojemu, ale po pół roku gadał już wszystko, ale już dużo wcześniej wszystko rozumiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samym tym ze nei mówi tez bym sie nei przejmowała, tym bardziej u chlopca. Tyle ze tutaj autorka zaznacza, ze ten chlopczyk nie rozumie. choc moze to Ci sie wydaje, moze on sie denerwowal, bo widzial ze Ty jego nie rozumiesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem to głownie brak rozumienia... kolezanka sama zauwazyla ze inne dzieci zdecydowanie lepiej sie rozwijaja pokazuja wiele rzeczy a jej maluch nie potrafi kiwnac glowa tak lub nie jak cos chce zaczyna nagle ryczec ...dodam ze od malutkiego byl dziwnym dzieckim bo bardzo duzo plakal kolezanka po 2h musiala go bujac zeby zasnal... co do sluchu kiedy leci reklama w telewizji to sie spojrzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To że dziecko nie mówi do autorki, to mozna wytłumaczyć tym, że jej nie lubi albo się jej boi. A matka pewnie mało z nim rozmawia i stąd te problemy, że nie rozumie. No i trzeba pamiętać, że dziecko nie skończyło 2 latek, a dzieci różnie się rozwijają. Poza tym dziecko było chyba u pediatry, choćby na szczepieniu, to przecież lekarz się lepiej zna niż autorka (chociaż oni się mylą, ale mimo wszystko lekarz ma większe doświadczenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko mnie zna bardzo dobrze bo widujemy sie co drugi dzien, rozmawialam z kolezanka mowi ze on jest "dziki" i wszedzie sie tak zachowuje, nie wie co ma robic bo gada do niego ale on jej nie slucha wiec traci motywacje, kiedy spyta sie go gdzie jest kotek to nie pokaze ale zdarza sie ze spojrzy choc ja tego nie zauwazylam, maluch lubi ganiac, wbiega po schodach kolezanka mu zabrania to sie rzuca i ryczy, jak chce jesc to idzie do niej ciagnie ja i ryczy , jego zachowanie wygląda na roczne dziecko a nie dwuletnie, lubi chowac klocki i wyjmowac i tego typu zabawy, kiedy moj syn zabierze mu zabawke to zdarza sie ze go uderzy... akurat z ostatnim wiem ze to jest normalne w tym wieku, ale reszta dosc dziwnie wyglada... dzieci naszych znajomych sa w podobnym wieku niektore juz mowia inne nie ale kazde potrafi pokazywac i ROZUMIE co sie mowi a ten jakby byl gluchy...?! stoje przed nim mowie cos a on nawet nie patrzy tylko w gdzies daleko albo biegnie sie bawic nie zwraca uwagi.. rozmawialam dzisiaj z kolezanka powiedzialam ze czytalam taki artykul ze dziecko 2letnie moze nie mowic ale POWINNO rozumiec i umiec pokazywac ... a jej maluchowi nie do konca to wychodzi i zeby moze z lekarzem pogadala to stwierdzila ze on pokazuje krzyczac co chce a ona wie o co chodzi i rozumie go przeciez heh... a czasem zamiast pokazac to sie na cos spojrzy... ja z boku widze to troche inaczej tym bardziej jak spotykaja sie dzieci jest ogromna roznica miedzy nimi ale coz nie bede sie wtracala bardzej...boje sie tylko ze z malym naprawde moze byc cos nie tak, w sumie kolezanka niedlugo (na poczatku marca) idzie na bilnas z dzieckiem moze sie cos dowie ... choc boje sie ze lekarze nie zwroca uwagi bo o wielu takich przypadkach czytalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze ze maluch od małego byl bardzo marudnym i placzliwym dzieckiem, kolezanka bujala go po2h w wozku zeby jej zasnal, ciagle cos mu nie pasowalo do tego wydaje mi sie ale nie jestem do konca pewna ze jak mial ponad roczek to pokazywal rzeczy a teraz jakby przestal, fizycznie rozwija sie bardzo dobrze, siedzial jak mial 5miesiecy, zaczal chodzic jak mial 10-11m, jest bardzo wysoki jak na swoj wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę cię martwić ale Einstein w jego wieku zachowywał się tak samo :P Więc z jej dziecka może wyrosnąć mega geniusz a z twojego szarak. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem dlaczego ta
kolezanka nic nie robi, na co czeka? chyba cos z nią nie tak...zaczyna się od badania słuchu, jesli dziecko slyszy a mimo to nie reaguje, nie mowi itp to najbardziej prawdopodobne ze to autyzm, im wczesniej leczony tym lepsze efekty, jesli nie zacznie mowic do 5 r.ż to juz nie zacznie! ja na Twoim miejscu bym jej powiedziala wprost, nie cackała się z nią, bo dla mnie to ona jest jakas nienormalna zeby siedziec i nic nie robic kiedy jej wlasne dziecko sie nie rozwija!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem dlaczego ta
a Einstein swoją drogą cierpiał właśnie na autyzm! albo syndrom aspergera jedno z dwóch! nie pamiętam teraz, więc juz wole zwyklego szaraka ale zdrowego, bo to bardzo ciężkie choroby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama27
Witam,mam bardzo podobna sytuację dotyczącą mojej koleżanki synka.W listopadzie skończył dwa latka,również nic nie mówi i podobnie jak synek twojej koleżanki, nic nie pokazuje,jak go się woła to w ogóle nie reaguje na głos,można wołać go po imieniu ,a on i tak się nie odwróci,a słyszy dobrze.Nie pokazuje żadnych rzeczy,nie przyniesie zabawki jak się prosi,jedynym jego zajęciem jest bieganie,oglądanie bajek ,potrafi siedzieć godzinę i oglądać bajki,jest spokojnym dzieckiem, dla mnie aż za bardzo. Lekarka na bilansie,zaniepokoiła się tylko tym,że nie mówi,ale stwierdziła,że ma prawo jeszcze nie mówić,tym bardziej,że jako noworodek miał w badaniu usg poszerzone komory mózgowe i podejrzenie wodogłowie,ale na szczęście okazało się wszystko oki. Też nie bardzo wiem ,jak powiedzieć koleżance,że z jej dzieckiem jest coś nie tak,dlaczego ona sama tego nie widzi?sama mam 3 letnie dziecko,które urodziło się jako wcześniak i bardzo szybko reagowałam na wszelkie nieprawidłowości w jej rozwoju i dzięki bogu rozwija się prawidłowo,zastanawia mnie fakt dlaczego te matki,tego nie widzą?może nie chcą widzieć?nie mam pojęcia,nie wiem co zrobić?w jaki sposób delikatnie powiedzieć jej,że powinna udać się na jakąś konsultację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój 17 miesięczny
syn nie mówi nic poza słowem tata. Wszystko rozumie. Jak powiem żeby coś podał i akurat osiołek jest w dobrym nastroju to poda, ale nic nie mówi. Starsze dziecko w jego wieku potrafiło bez porównania więcej. Myślę że każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Chłopcy zazwyczaj później zaczynają mówić (oczywiście chłopcy kafeteryjnych mamuś mówią zaraz po porodzie, ale ci w życiu realnym mają czas do 3 roku życia więc głowa do góry.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze ma
niedoczynnosc tarczycy,moj synek w wieku 2 lat tez nic nie mowił i sie okazało ze ma nidoczynnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez znam takie dziecko
te objawy to idealnie pasuja,zgadzaja sie z twoim opisem,chlopiec ma teraz 4 lata,nie mowi ani slowa,jest ..moze nie agresywny ale strasznie nadpobudliwy,krzyczy,ucieka mamie np. w sklepie,nie reaguje na nic,chociaz ze sluchem wszystko ok.dobre w tym jest to ze jego mama bardzo wczesnie zaczela sie zastanawiac co jest nie tak i on juz ma stwierdzony autyzm dzieciecy,leczy go,biega po lekarzach,robi wszystko co w jej mocy,diete specjalna mu wprowadzila,chodzi do logopedy,psychologa,neurologa i masy innych ludzi zeby tylko pomoc mu troszke.jak tylko przeczytalam twoja wypowiedz skojarzylam to wlasnie z tym chlopczykiem. nie patrzy sie tez w oczy jak sie do niego mowi tylko bladzi gdzies wzrokiem,jakby cie wogole nie dostrzegal,zabawy..hmm..najlepiej czuje sie we wlasnym towarzystwie,potrafi 4 godziny bawic sie kolkiem od wozka a jak mu przeszkodzisz to wpada w placz.nic nie pokazuje,nie mowi,nie przynosi,inne dzieci dla niego nie istnieja,ma swoj swiat. z kolei ja pracuje w przedszkolu,i rok temu mielismy w grupie wlasnie 4-latkow chlopca,ktory tez nie reagowal na polecenia,mowil jakies pojedyncze slowa albo powtarzal kilka slow za nauczycielka jak papuga,patrzyl sie daleko w przestrzen,mial 4 latka a sikal w pieluche,nie bylo z nim kontaktu i nie stwierdzono wcale u niego autyzmu tylko jakies opoznienie,wynikajace z nadopiekunczosci rodzicow - jesli mozna to tak nazwac.wszystko za niego robili,ubierali,rozbierali,karmili,myli mu zabki jego szczateczka ale nie pozwalali mu samemu jej dotknac tylko go wyreczali,wymagali tylko od niego by odpowiadal tak lub nie,ewentualnie pokiwal glowka.to doprowadzilo do takiego stanu.w porownaniu z innymi czterolatkami z tej grupy on naprawde sie zachowywal jak autysta.na szczescie to nie to i jego mozna wyprowadzic z tego stanu.pogadaj z ta kolezanka i to wprost,bo z takiego zachowania nie wyniknie nic dobrego niestety:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz synek ma 17 miesiecy i niestety podejrzewany jest u niego autyzm. Zauważyliśmy że jest coś nie tak gdy mial prawie 13 miesiecy, poniewaz wogole nie reagowal na swoje imie, wogóle nie słuchał co do niego mówimy, tak jakby nie interesowała go mowa bądz był gluchy, jest płaczliwym dzieckiem, wogole nie patrzyl w oczy tylko błądził gdzieś daleko i odwracał wzrok, dodatkowo bardzo krótko spał wystarczyło czasem 5-10 minut i był zregenerowany to zaczeło nas niepokoić wiec zaczeliśmy jeżdzić po specjalistach. Na poczatku stwierdzono podejrzenie autyzmu, jednak po kilku wizytach u roznych specjalistow zaczynalismy dostawac przeciwne diagnozy, jedni mowia ze ma cechy autyzmu (tylko niektóre) drudzy ze nie ma. Zauwazylismy ze po podaniu Notroplilu zacząl jakby lepiej sie rozwijac, zaczelismy intensywnie z nim ćwiczyć podstawy. Wtej chwili chlopczyk ma 17 miesiecy, rozwija sie normalnie rośnie jak na drożdzach wygląda na 2-2,5 roku i nadal jakby nic nie rozumie co do niego mówi się, nie wykonyje żadnych poleceń, wpada w histerię, zaczął nawiązywać kontakt wzrokowy juz patrzy w oczy, pokazuje jak cos chce ciągnąc za ręke, nie mówi nic, zaczął gaworzyć i składać jakieś dzwięki lecz nie mają one zadnych określeń, interesują go różne zabawki, wszystkim sie interesuje jest ciekawy świata , potrafi robić zadania ktorych nie potrafią 2,5 latki, wystarczy raz mu pokazać i potrafi to wykonać, testy pokazują , że jest nadwyraz inteligentny ale co z tego jesli robi trudne rzeczy a nie rozumie podstawowych... ...po tylu wykładach na temat autyzmu zaczynam przyswajac mysl ze wszystkie wyzej wyminione cechy to jednak cechy dziecka autystycznego, porownaj to wszystko z dzieckiem kolezanki i odpowiedz bedzie oczywista. Najleiej pokaz jej ten opis niech sama porówna zachowanie swojego dziecka z moim. Wkrótce będę miała opinie na pismie ze to autyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domidla2919
Niech idzie do lekarza to on tylko może stwierdzić. Po co jej masz mówić takie rzeczy skoro nie jesteś lekarzem, zrobisz jej tylko wiele zmartwień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki teksyu...........
moiwm zdaniem niopotrzebnie sie wtracasz,albo czego zazdroscisz.....dzieci sa rizne jedny zabki wychodza szybciej innym wolniej...2 latka i nie mowi? dzieci w ieku 3 lat nie mowia tylko po swojemu.... przestan sie wtracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...hkk
tu nie chodzi o to ze nie mowi TYLKO ZE NIE ROZUMIE... do autorki komentarza wyzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×