czy to drogi interes wypad na narty na slowacje

z 3 znajomymi samochodem z katowic...nocleg w apartamencie rodzinnym 5 dni..Dużo to nie wyniesie?

ja byłam z mężem w 2008 roku na Chpooku. Było super. Spaliśmy w prywatnych kwaterach. Wtedy były jeszcze korony slowackie a nie euro jak teraz. Kwatery były najtańsze i na pęczki co kawałak chata :) Wtedy to było 350 koron za noc / osobę/ Jedzenie w restauracjach masakra strasznie drogie ale w kwaterach była dostępna kuchnia i wszyscy , którzy tam mieszkaliśmy mieliśmy dostęp do niej :) Mieszkaliśmy my polacy , ukraincy i ruski :) Imprezowicze to byli . Z nart wracali na bani :) Karnety można obejrzeć na stronie onet narty, słowacja chopok :) Polecam :)

w kwaterach gotowaliśmy sami. Tzn śniadanko potem około 10 na stok. Na stoku w knajpce jakiś gulasz, grochóweczka czy hotdog a potem około 17 kolacja w domu. O 18 spowrotem na stok do 21 i potem winko, piwo i jakaś zagrycha i tak przez 5 dni . Fajnie było :)

sklep spożywczy był blisko osiedla -piechotką po świeze bułeczki codziennie mykaliśmy :) No i było w nim tanio aż śmiechy brały :) Ten sklep pamiętał chyba czasy PRLU :D oj wystrój jak za komuny:)

acha dzieki:)ja tez planuyje chopok!!Wiec te informacje sa mi przydatne:)

hotel przy stoku kosztował 1200 koron za osobę :O jakieś 1 ko od stoku 700, 800 koron a my dojeżdzaliśmy swoim samochodem 10 minut to może 5 km i było jak opisałam. A i zapomniałam dodać że jak kupicie karnet na 5 dni to każdą wieczorną jazdę trzeba zapłacić osobno. to było 350 SKK Nie wiem jak teraz w euro :) Stały karnet obowiązuje od 10-17 chyba

my na szczęście tez samochodem wiec nie musimy miec hotelu przy samym stoku.Nocleg w apartamencie jak sie rozbije na osoby to tez nie będzie taki drogi.Najdroższe to są chyba te karnety

No i jak będziecie kupować karnety to obok przy kasie leżą mapki tras. Zabierzcie je koniecznie bo muśmy wyjechali na szczyt i potem w dół jest 5 7 tras - w lewo w prawo i nie wiadomo gdzie jechać. My zjechaliśmy 3 km od tej gdzie zaczynaliśmy. Potem się kapnęliśmy ze mamy mapkę i spowrotem orczykiem na szczyt i trafiliśmy na swój stok. Tam są 3 punkty startowe :) Każdy oddalony od siebie o jakieś 2, 3 km. Nie pamiętam dokładnie nazw Zahredky czy jakoś tak. itd..

http://narty.onet.pl/_i/map/chopok_sever.jpg

ooo dzięki nie wiedziałam nic o tych trasach.Jeździłam tylko do zakopca..to bedzie moj pierwszy taki wiekszy wyjazd.

wszystko tam strasznie podrożało nie opłaca się tak jak kiedyś.

http://narty.onet.pl/R,1251,1069964,772,info.html Link poweżej to własnie ta mapka, którą sobie weźcie z kasy. ona jest gratis:) Zazdroszczę Wam.

dzieki:)juz ja sobie drukkuje..Ja sie troszkę boje bo prowadził będzie chłopak który ma 6 miesięcy prawko,ale mam nadzieje ze bedzie ok:)

dojazd na miejsce jest bezproblemowy. Drogi nawet nie sa dziurawe.

a i jeszcze jedno. Na stokach można placić kartą :) To miłe z ich strony:)

a dla odmiany. ja jeszcze nie byłam w zakopcu na nartach :O Poradz mi gdzie najlepsze i w miarę dobrze przygotowane trasy? A noclegi? Daj adres jak masz

5y5tye7e i jak po nartach byłaś??? na Słowacji????? Napisz coś :)

A nie lepiej gdzieś w Polskę wyjechać? :) Polecam wszystkie stoki w polskich Beskidach - m.in. Żywieckim i Sądeckim.

Zgadzam się z opinią rottena - byłem w tym roku na Śnieżnicy i naprawdę, pozytywnie się zaskoczyłem. Stok jest świetnie dośnieżony, opłaty nie są wygórowane, a i w pobliskiej karczmie można dobrze zjeść. Dodatkową motywacją do odwiedzenia tego miejsca był fakt, że z pobliskiej Kasiny Wielkiej pochodzi nasza medalistka, Justyna Kowalczyk :)