Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uliczka w barcelonie

mamusie dlaczego śpicie ze swoimi dziećmi?

Polecane posty

Gość uliczka w barcelonie

Przecież jesteście nie tylko matkami ale również żonami i partnerkami. Moja szwagierka nadal śpi ze swoim synkiem który ma 10 lat. Czy to takie dobre dla dziecka. Chore to jakieś. Opamiętajcie się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
a co? zazdrościsz szwagierce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy robi jak uważa,skoro Ciebie to nie dotyczy to nie rozumiem po co chcesz wiedzieć.Ja spałam z dzieckiem do 1 roku życia i teraz sporadycznie też się zdarza.Dlaczego? Bo czasami oboje potrzebujemy tej bliskości,gorszy dzień,zły sen,chandra. Mężowi nie przeszkadzało i też czasem lubił się do małej w nocy przytulić. Poza tym kto powiedział że seks trzeba uprawiać w łóżku? Dom jest duży i miejsca nie brakuje,wyobraźnie też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 lat to "trochę" długo! ja spałam pierwsze 3 miesiace z młodym w łóżku. najpierw nie mogłam do niego wstawać (miałam zakaz wstawania, nogę w gipsie) i tak było wygodniej i po prostu to jedyna możliwość. a później młody ulewał bardzo i bałam się go samego zostawić. później on poszedł do swego łóżeczka u nas w sypialni. od 3 tygodni śpimy oddzielnie. i jest super! a co do bycia żoną to jeśli seks, bo chyba o to Ci chodzi, miałby sie ograniczac tylko do wieczornych igraszek w łóżku to byłoby strasznie nudno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpię bo przyłażą
i wchodzą nam do łóżka. Są jeszcze za małe żeby je wyrzucić. Zasypiają w swoich łóżkach ale w ciągu nocy zaczynają się wędrówki ludów. Potrafią 5 razy chodzić do nas i do siebie. Czasem budzą się u nas a czasem u siebie w łóżku. Pewnie z czasem się to unormuje. Jak na razie nie wiem jak z tym walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagemka 255
Jesli seks nie tylko wieczorem- to kiedy?U nas nie ma takiej mozliwosci zeby kochac sie kiedy indziej oprocz wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest, np rano przed pracą, wieczorem jak młody śpi a my jeszcze nie, a w weekendy także podczas drzemki dziennej :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spie z synkiem ( chyba ze jest chory ma wysoka goraczke, kaszel to tak bo sie boje i panikuje by nie zwymiotował) na seks w dziecen nie za bardzo moge sobie pozwolic bo maz w pracy a po pracy mały stesknioy za tatusiem wiec tylko wieczorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagemka 255
U nas sie moze ze 2 razy zdarzylo jak obudzil mnie o 4 rano a przed 5 wychodzi do pracy.Albo w dzien zrobilismy to na pralce w łazience taki szybki numerek.Oczywiscie jak dziecko spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sagemka mój na szczęście tak wcześnie nie wstaje do pracy, ale mały budzi się o 4, więc obydwoje jesteśmy wtedy obudzeni :P no i czasem już nam się zdarza do rana nie zasnąć :D a bardzo często budzimy się koło 6 i tak nas "nachodzi ochota" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagemka 255
ja tak nie lubie za bardzo bo uwielbiam po seksie zasnac i przytulic sie do meza.A tu do pracy musi isc. Albo dziecko nie chcialo zasnac to wzielam ja do siebie i ustawilismy budzik na 2 w nocy.Maka przenioslam do swojego lozeczka a maz do mnie pod kolderke. SEks majac dziecko jest inny dla mnie bo brak mi spontanicznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepokoi sie mama
moj starszy syn ma 13 lat i czasami przyjsdzie do mnie wieczorem : mamo, moge z toba spac? nie moge zasnac? i co mam powiedziec/ spi ze mna. - meza nie ma , jest za granica. a syn jak byl malutki to spal ze mna do 4 roku zycia. mi to nie przeszkadza. ja spie pod swoja koldra, syn przynosi swoja. obok w lozeczku spi malutki roczny synek i wiem ze mam swoje dzieci blisko siebie. smieszne/ dla mnie nie. kocham moje dzieci i jak potrzebuja sioe przytulic to je tule. starszy od malego jest taka przytulanka. 12 lat byl jedynakiem , a teraz ma rywalizacje i nie dziwie sie ze chce sie czasem przytulic. nie ma w tym nic zlego. po drugie ; maz jak jest w domu to tez lubi jak dzieci wezmiemy do lozka i jestesmy razem. to takie mile chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepokii sie mama doskonale rozumiem moj w nocy tez czasem woła mama chodz do mnie, mausia przytul i co zrobic ide do niego a pewnei przytule i jak zasnie ide spac do siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepokoi sie mama
myszka. ja tez nieraz klade sie obok syna jak nie moze zasnac, ale tez lubie jek przyjdzie do mnie, jak slysze ze oddycha, czuje jak sie przekreca. wiesz. 12 lat byl moim oczkiem w glowie. a teraz mam ich dwoch i posiwecam wiecej czasu malemu, to oczywiste. i mam wyrzuty sumienia ze dla starszego- mojego pierwszego syna- mam go tak malo. wiec nie potrafie odmowic. a i sama tez potrzebuje tego zeby go przytulic. on jest w takim wieku ze juz nie bardzo da sie przytulic jak ja tego chce- rozumienm- ale jak on przyjdzie do mnie to bardzo sie ciesze, bo wiem ze niedlugo bedzie czas na dziewczyny i wtedy to juz zapomnij mamusiu o przytulaniu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszna11
i co z tego?Ja jestem samotną matką to mi wolno spać z synkiem:)Nie patrzysz na psychikę dziecka.Moję dzieciaczki przeżyły straszną traume kiedy ojciec nas wyrzucił i od tej pory boja się samotnie spać,nie wspomną o tym że mimo 7 i 4 lat zaczeły mi się na nowo moczyć.I co? Miałam ich dalej gnębić samotnym spaniem?Do dzisiaj widzę lęk w ich oczach kiedy wychodzę do pracy,widzę w ich oczach mamusiu a czy ty do nas wrocisz?Chociaz pilnuje ich kochana babcia.Starszy syn śpi z babcią i czuję się przyniej bezpieczny.Widzę że dzieci strasznie boja sie samotności bo czy ja czy babcia opuszczamy łóżko zaraz zaczynają nas przez sen w nich szukać.NIe pomagaja tłumaczenia rozmowy....Zdaję sobie sprawę że jest to problem na przyszłość ale wydaje mi się że kiedyś dorosną do tego aby spać samotie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) no ja mam jedgo syneczka :) i jakbym mogła to bym go zjadła :D eh... może kiedys sie zdecyduje na drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza na Warszawa
Moj ma ponad 2 lata i sam do nas do lozka przychodzi w nocy albo nad ranem, spie jak zabita wiec nie mam ochoty go odnosic.Lenistwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colombinka
u nas to samo, zasypia sam, a budzimy sie razem, nawet nie wiem, kiedy daje nura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepokoi sie mama
myszka ja zawsze chcialam miec drugie dziecko, maz jednak nie mogl sie zdecydowac. pewne okolicznosci jednak zadecydowaluy za nsas. zapomnielismy sie przez te okolicznosci[przykre okolicznosci] i tak sie stalo ze dzis cieszymy sie naszym synkie- drugim. nie wyobrazam siobie ze mogloby go nie byc. a maz jest po prostu zakochany w nim do szalenstwa. i tez mowi ze nie wyobraza sobie bez niego swiata. i tak to los zadecydowal za nas. i bardzo sie ciesze, bo pewnie nadal bylibysmy rodzina 2+1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszna11
Mogę wam jeszcze powiedzieć że mam syna 19lat ktory mieszka teraz ze mna i wiecie co?Kiedyś też za dzieciaka sypiał ze mna. teraz jest bardzo miło bo jako dorosly juz człowiek potrafi przyjść i przytulić jak ma na to ochote,a nie jest mamy synkiem,ma dziewczynę.Wiecie jakie to mile?Wiem że syn mnie kocha i szanuje,a przedewszystkim że spełniłam się w jego przypadku jako matka ktora wyslucha i pogladzi,poradzi.....Ufa mi i to jest piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj mąz chce i to bardzo ale ja nie za bardzo moze nie teraz za 2-3 lata o tym pomysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszna11
Przykro mi ale w tej kwesti i psycholog nie pomógł,a powiem wręcz że nawet neurolog rozwojowi,a mieszkam o dziwo w średniej welkości mieście.Ich pdejscie do takich spraw to dawac jak najwięcej poczucia bezpieczeństwa dziecku i miłości!!!Syn ten starszy u psychologa rysowal rodzine bez taty,wszyscy mieliśmy duże dłonie.Pani psycholog stwierdzila ze w domu jest problem z przemocą ale czyja i jak przemoca nie powiedziala.Sama wiem ze te rysunki byly dziwne ale po to poszlam do psychologa!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszna11
Wiecie co?Dzieci to jest największy dar ktore daje nam życie,które bez nich było by strasznie szare i puste.Mimo tego że czasem jest strasznie cięzko mi to kiedy spojrzę na nich to życie nabiera dla mnie barw..........Mogę wam zdradzić że teraz nie dawno moja wnusia mały skarbek skonczyla roczek:)Pieknie jest ogladać sie za siebie i widzic te wszystkie kochane kwiatuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepokoi sie mama
aszna11 to bardzo mile. tez mam nadzieje na takie relacje z synem. on zawsze przychodzi do mnie z kazdym problemem. a ja go wyslucham. czasami skarce. ale mam poczucie ze on czuje sie rozumiany przeze mnie . u mnie w domu rodzinnym inne relacje byly. bardziej wolalam rozm,awiac z tata niz mama. on byl bardziej wyrozumialy. dlatego sama chce byc dla dzieci wyrozumiala. niae tak jak moja mama- zawsze krzyczala. za byle co. nawet nie wysluchala do konca co chce powiedziec tylko od razu krytyka i krzyk. mialam dosc. dlatego moje dziei sa inaczej wychowywane niz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszna11
U mnie też tata był od zwierzeń i porad a mama od krzyków i arcenia i tak jest do dzisiaj choć dzis jestem przeszło czterdziestoletnią kobietą:)Ale ostatnio znalazłm fajna książkę na temat toksycznych rodziców,warto przeczytać,bo jesteśmy też w jakimś sensie skażeni od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×