mam prawie 40 lat - pora umierać..

Tak, przeczytałam pare watków i tak chyba mogę wywynioskowac...że ; poznać faceta - nie, bo za stara, nie daj Boże młodszego,,,do pubu nie, bo gdzież by tam , nie przystoi starej kobiecie....ogólnie czas rozglądnac się za sukienką do trumny... nie, no masakra...

co za róznica.....brakuje mi co prawda no niecałe dwa lata , ale i tak to co przeczytałam mnie poraziło...

Daj spokój kobieto kto Ci takich głupot naopowiadał .Ktoś kiedyś powiedział że życie zaczyna się po 40 i tego się trzymaj.A z tą sukienką do trumny to mnie nieżle rozbawiłaś:)

hehe, no i dobrze, ze rozbawiłam, jednak prawie truposz a rozbawić jeszcze umie,,,

A nie denerwuj mnie kobieto! (rocznik 71 - najlepszy :) )

kaska noo co ty,ja widze ze juz cie starcze maniery wziely, wez sie za siebie i zyj swoim zyciem, a nie pacz sie na mlodzszych, masz juz swoej lata ,szanuij je i siebie

co bym dala za Twoje 38 lat :)

nie, nie czuję się...i to jest ból Tobie powiem...

Rosołek a ile masz lat, jesli można....???

A to dlatego, ze zaden ogier nie chce mnie juz pukac. Normalnie zalamka

siksy siedzą , w nosie dłubią - to takie głupoty wypisują - jakby nie miały świadomości ,że i one -oni też będą mieli po 40 lat . Choć musze sie przyznać ,ze ja też mając lat - nascie myślałam ,ze po 40 - tylko kląść sie pod płot i umierać :)

nie posdszywać sie pode mnie prosze, masz cos to se załóż swój wątek.

42 :) a wiek 35 - do 40 był najlepszy w moim życiu :)

załamka to jest z tego, że każdy chciałby popukać, a przeciez się nie rozerwiemy :)

No to chyba i ja powinnam sobie taką sukienke sprawić bo jestem w podobnym wieku.Tylko nie wiem w jakim fasonie byłoby mi do twarzy:):):)

a czemu Ci tak ciezko ? ból istnienia - czy coś się stało ?

załamka to jest z tego, że każdy chciałby popukać, a przeciez się nie rozerwiemy -------------:):):)

o to chodzi Rosołek, ze jakby metryka moja nijak sie ma do tego co w głowie,...:) na koncerty chodze, do pubu, na Jarocin se pojade....a takie 20 latki mówią, żem starowinka i juz tylko kapcie i kluchy robić...

no coś na kształt kryzysu wieku sredniego mnie złapał czy cóś....

no ,ale co w tym złego ? za cudze nie chodzisz - to co komu do tego ?

bo szczuchy życia nie znają ja to zawsze mówię - jak dożyjesz mojego wieku, to pogadamy :)

A ja mam 44 (magiczne, słowiańskie, mickiewiczowskie), nie zamieniłabym się na "siebie młodszą"... :)

wiesz , jest coś w tym kryzysie - ludzie niech sobie gadają co chcą - ale ja też go dośwaidczylam . PO 40 - ale jednak - po raz pierwszy doszlo do mnie ,że pewne rzeczy sie końcża -co prawda inne zaczynają - ale cos sie kończy .

no wnerwia mnie takie gadanie...i juz i kurde juz nie wytrzymałam i musiałam cos napisać....jak słysze od takiej 21 latki,ze taka po 30tce i to z dzieckiem to se męża na 100% nie znajdzie, bo jest stara i to z Dzieckiem.,...to po prostu recę opadaja...juz nie chodzi o to, ogólnie.,,,ze juz do pubu to nie, bo za stara itp...jasny pierun mnie strzela

co sie kobito przejmujesz - i to takimi zakichanymi uwagami . Każdy wiek i stan ma swoje wolności i ograniczenia - a życie 20 latek to istny raj ? Spędziłam tu dostatecznie dużo czasu ,żeby wiedzieć ,ze każdy ma jakiegoś " mola " co go gryzie :)

Nadmienie, ze ostatnio odkrylam wspaniale hobby- szydelkowanie. Kupilam sobie do tego takie piekne okulary z powiekszaczami w dole szkiel.

o matko....a co to za psychole tu sie pojawili????????

dziecko jakieś niewyżyte sie zabawia - bo już te debilne teksty trolla widziałam wszedzie - nie patrz , nie czytaj , ignoruj :)

oj Rosołek , wiesz o co chodzi....cos sie kończy....coś umiera..a dusza ciągle ta sama...... kryzys mam na maxa ide dzisiaj do knajpy to moze mi jakos przejdze wsród ludzi