Pytanie do dziewczyn/kobiet...

Jakbyście się czuły jakby Wasz facet nie miał czasu się z Wami spotkać,albo inaczej,nie spotkał się z Wami tylko o to,że jest brzydka pogoda i mu tyłek zmarznie? I gdyby to się zdarzało dość często? Albo obiecał Wam,że coś zrobi a ciągle odwracałby kota ogonem? Prosze o wypowiedzi

Drań. :(

Ja mam tak caly czas, nie zmienisz chuja

ma Cie w dupie :)

to jest naprawde smutne... :(

spierdalac z tymi linkami ,zakładajcie swoje topiki a nie wiecznie z tym gównem się wszędzie pchacie.

właśnie ostatnio takiego pożegnałam :) huj mu w cycki, jak nie chce to nie, a ciekawe czy ty mu tow ogóle powiedziałaś że cie to wkurwia... czy SAM MA NA TO WPAŚĆ...

mówiłam,o to się przeciętnie co 5 dni kłócimy :)

zmieniłabym faceta :)

ale mimo , ze ja tak robie to kilka dziewczyn jest we mnie zakochanych , bo swym ogromnym penisem im orgazmy

to ostatnie to podszyw. SPIERDALAJ

a tak wogóle to same się palcójcie tępe zdziry

trzeba dać mu szanse się zmienić:)

ot madra laska. w nagrode mozesz dostapic zaszczytu bawienia sie moim czlonkiem

13:34 podszyw

wez wypierdalaj pajacu nudzi Ci się podnieca Cie pierdolenie glupot? cokolwiek będzie pisane obrazliwie,o penisach itp ,to odrazu mowie nie ja :)

ja tez wolalabym byc sama niz z takim fiutem, jak z nim zerwiez to moze mu to cos da do myslenia, bo na razie widac ma to gdzies ze cierpisz

dlaczego mnie nazywasz fiutem?podszywasz sie czy co?

co za debil ten nade mna. :) aldona niby tak tylko,że kocham tego barana.

w zyciu masz to na co godzisz sie.

mimo , że mam już rogi wieksze od niego

jeeeezu co za idiota się ciągle pod moim nickiem udziela na chuj Ci to? a pisz sobie pierdole Cie. czy ja wiem czy się na to godze.... ale trudno odejsc od kogos kogo się kocha bardzo

w imie milosci dajesz sie poniewierac, a on to wykorzystuje tak naprawde ma cie gdzies tylko na seksie mu zalezy

i gdy sie jest od niego uzależnionym. ja jestem maniakalnym schizolem , i nie moge zadnej pracy znalezc. wiec jestem na utrzymaniu. ale bardzo kocham i gdy jest w pracy to z tesknoty szlocham

no rozumiem, ale widac facet jeszcze nie dorósł do powaznego normalnego związku (nie zaleznie ile ma lat), wątpie żeby się ot tak zmianil, musiałabys mu dac ultimatum, albo bedzie inaczej albo po pożegnać, jemu jest tak wygodnie, ty się na to mimo że ci to nie pasuje, to jednak sie zgadzasz zeby dalej z nim byc, to po co ma sie zmieniac, skoro mu tak wygodnie... milosc to sklonnosc do kompromisów, a on widać tej milosci do ciebie nie czuje...

godzisz sie bo z nim nadal jestes

myślę, że nie zależy mu na tobie :(( Ale jeśli go kochasz, to musisz się z tym pogodzić albo postarać się go zmienić. Poprostu rób tak samo jak on. Ale pewnie boisz się że cie zostawi jak tak samo bedziesz robic :(( Jak tak, to albo zerwij i jeśli cię kocha to się opamięta, albo pogódź się z tym :(( nie ma innego wyjścia. Ja jestem raczej z tych co nigdy nie zerwały z chłopakiem i nigdy żadnego nie zdradziły, ale jeśli jesteś silna, to zerwij. Zobaczysz, że jeśli Cię kocha to przyleci z płaczem i będzie błagał na kolanach żebyś do niego wróciła :) Ale jeśli chcesz mieć pewność że już tak nie bedzie robił to przytrzymaj go z pare dni i dopiero wróć:) Pozdrawiam;*