Do wszystkich drugich żon?, których mąż płaci swoim dzieciom alimenty

Jeśli wam to przeszkadza, jeśli się nie podoba - droga wolna, pakujcie manatki i wynocha. NIGDY, ale to NIGDY nie będziecie dla faceta tak ważne, jak jego dzieci (chyba, że trafiłyście na wartą siebie ciotę). Dziękuję :D

nie ma za co tym bardziej, że wyważyłaś otwarte drzwi

Wcale a wcale to nie jest prawda. Dzieci winne szacunek rodzicom nawet jeśli oni ze sobą nie są. A czy tak jest zależy przede wszystkim od tego rodzica z którym dziecko jest, jeżeli temu rodzicowi na tym zależy to zrobi wszystko by dziecko miało dobry kontakt z rodzicem drugim. Czy to nie będzie też w intersie dziecka??? Nie można dziecka traktować jak swoją własność ale jak kogoś kto myśli i ma uczucia . Matka która będzie myślała w ten sposób zasługuje na najwyższe uznanie . Pytanie ...... ile jest w Polsce takich matek Pole??? Kiedyś podobno takie były.

szacunek dla TAKIEGO rodzica jak pan? a za co? za sam fakt splodzenia? jest pan żałosny. Na szacunek to trzeba sobie zapracować całym swoim życiem. A jeśli dziecko nie ma szacunku dla ojca, widać ojciec okazał się draniem.

no to chyba nie całym życiem, bo wtedy to dopiero nad grobem ten szacunek by był myślenie nie boli, panienko

nie bardzo rozumiem... Czy nie można pogodzić dzieci i nowej małżonki? Dzieci kocha się inaczej, żonę inaczej - dla przyzwoitego mężczyzny nie jest to zbyt trudne. Mądra nowa żona też wie, że dzieci zawsze będą istniały w życiu jej lubego. A była żona? Ona sobie poradzi, bo życie w związku, w którym u jednego z małżonków miłość wygasła jest tylko egzystencją. Niech tylko o dzieciach pamięta, one nie są winne niczemu.

takim ojcem jak mój eks dopiero gdy chłopcy skończyli 18 lat, to powiedzieli, że nie chcą już jeździć do ojca, a dlaczego, bo każda ich wizyta u niego to było wysłuchiwanie niby delikatnie wtrąconych podłych zdań na mój temat, uwag, na które partnerka ich ojca reagowała wybuchami śmiechu on został w naszym domu, do domu, który pomagałam budować, którego ogród był moim ślicznym światem wprowadziła się kochanka, to ja odeszłam z dziećmi, gdy wydał się jego romans z sekretarką, firma po moim ojcu też została przy nim, poradziłam sobie bez niego, zamieszkałam z dziećmi u babci, do jej śmierci ja opiekowałam się nią, a ona pomagała jak mogła od czasu gdy poznałam kogoś i ponownie wyszłam za mąż chłopcy słyszeli od ojca, że jestem głupia, że wybrałam jakieś głupiego nauczyciela zamiast leżeć u stóp ich tatusia i błagać, by zechciał wrócić, robił podchody, by opowiedzieli się po jego stronie, bo jeżeli szanują matkę, to od niego nic nie dostaną nigdy nie buntowałam ich przeciko ojcu, nigdy nie mówiłam przy chłopcach o nim źle, to on sam swoim zachowaniem, swoimi słowami zraził ich do siebie

A jeśli nie przeszkadza, a jeśli mi się podoba, to po jakiego diabła mnie zaczepiasz? :P

no cóz dla faceta njważniejszy jest jeego penis i taka jest prawda. A nowa partnerka moze z nim zrobic co chce Dzieci mają generalnie gdzieś, a jeżeli mówia inaczej to robia to dla pozorów

ważniejsza niż jego własne dzieci - to od razu rzuciłabym go w diabły.

to kobieta jest dla faceta najważniejsza, jeżeli mówi że jest inaczej kłamie

E,tam Moje Drogie Panie i Panowie. Dla faceta najważniejszy jest on sam. Potem być może nowa kobieta...czasem dzieci. Sporadycznie, niestety.

A mi się zawsze wydawało że dla faceta najważniejszy jest święty spokój... :P