Kuchareczki czy wy robicie pierogi

i ja nie robie wole kopytka , robi sie je szybciej

rzadko. ostatnio rozwalkowalam plat ciasta o srednicy okolo 30 cm, przekroilam na 2 czesci i zrobilam 2 duze pierogi z farszem na ruskie, ktore po prostu usmazylam. wyszlo pysznie. :)

nie robię, za długo to trwa, wolę kupić w garmażerce, zamiast sterczeć nad nimi 2 godziny kopytka też kupuję gotowe

wkurzylam sie bo ostatnio jak dzwonila tesciowa z usa to pytala mezusia czy ja robie nigdy nie robilam w malzenskim zwiazku 8 lat robilam u mamy jak bylam panienka mam 2 dzieci , jedno malutkie i jak dla mnie to pierogi pracochlonna sprawa a jesli juz jemy a bardzo rzadko to wole kupic

no i co sie takiego stało? zapytała, to trzeba było odpowiedzieć, że nie w czym problem?

no pewnie, że kupuję :P jednie z owocami sezonowymi mogę zrobić, bo nie znalazłam jeszcze sklepu, w którym byłyby smaczne. no i nie przesadzajmy z tymi 2 godzinami, 40 minut i po robocie:)

40 minut - zagniecenie ciasta, przyrządzenie farszu, ugotowanie, obsmażenie, ew. zrobienie sosu? no to gratuluję

Ja jak robię to ok. 100 szt. Mniejsza ilość tylko by rozdrażniła moją rodzinę :D czas- 2 godziny.

sprawia mi to ogromną przyjemność :-) Takie dziwactwo - relaksuję się i odpoczywam przy lepieniu pierogów.

Ja farsz robię zawsze z rana nie liczę gotowania ziemniaków bo w tym czasie sprzątam ,zmielenie sera i ziemniaków dodanie cebuli zajmuje ok 10 minut a mam co mielić bo jest nas trochę w domu ,zrobienie ciasta wałkowanie i wykrawanie to ok 15 minut góra, na zlepienie 60 pierogów potrzebuję ok 30 minut taka mam porcję na jeden obiad dla każdego . Kiedyś robiłam pierogi 2 godziny samo lepienie :O ale jak się często robi a ja robię bo mam maniaków ruskich :D to szybko idzie z czasem ,jeszcze jak zlepieniem pierogi to zaplatam je w taki wzorek warkoczyk :D ja to mam nawalone pod kopułą :O

i nie jest to problem, wolę wiedzieć co jem mam ser ze wsi, swoją kapustkę kiszoną, szpinak z ogródka więc lepię: ruskie, z kapusta i grzybami, ze szpinakiem z mięsem. nie jest to takie czasochłonne, a mam pewność że ulepię je czystymi rękami :P

Z miesem z rosolu, ruskie, z kapusta i grzybami ..mam wprawe lubie to robic i w moim domu 6 osob to ze 100 pierogow zrobie w niecala godzine.:) czesto robie zaden problem

ja robie,nie chce kupowac,bo nie wiem,co w nich tak naprawde jest. i wole poswiecic nawet pol dnia,a potem pomrozic sobie,niz kupic. Tak samo robie z pozostala garmazerka - krokiety,kopytka,pyzy,kluski slaskie - wszystko robie sama.

ja nie wiem jak wam sie udaje ulepic 100 pierogow w godzine. niepojete!! ja sie z 40 mecze dobre 1,5 h. fakt, wychodza naprawde niezle, ale ogrom wysilku, jaki musze w to wlozyc po prostu mnie zniecheca. najgorsze, ze uwielbiam pierogi, a te z mrozonek to jakies paskudztwo... tak wiec, wszystkim pierogozercom z dwiema lewymi polecam zdecydowanie zrobic sobie 2 pierogi, kazdy wielkosci rozczapierzonej dloni i na patelnie! tym sposobem mozna sie uwinac ze wszystkim w 20 min

ewa --> zagniecenie ciasta - 10 minut, napakowanie farszu (czyli owoców, np. jagód) i zaklejenie pierogów ok. 30 minut. nie robię żadnych sosów, nie obsmażam (po co dodatkowy tłuszcz?). jasne, że pierogi z farszem wymagają więcej czasu, ale ja robię tylko z owocami.

Ruskie; do miski kostka twarogu 2 ugotow.ziemniaki +zesmazona cebulka.sol.pieprz. to robie wczesniej. ciasto 5-10minut. Lepienie ok.godziny . gotuje wykladam do miski i na koniec wkladam swieze maselko az sie stopi . Moje dzieciaki jadlyby ruskie codziennie :)

na ciasto na pierogi, takie żeby się udało :0 nigdy nie robiam pierogów :O

Ciepla woda , maka,olej i sol. robie takie ciasto na pierogi i wychodza super.

? ile czego

na oko robie- kilko maki na stolnice ,dolewam goraca wode aby ciasto sie zagniatalo i olej tak o 2 lyzek. musi byc miekkie , jak twarde dodajesz wody jak rozlazle maki.

z takiej porcji wyjdzie ok 80-100 pierogow.Powodzenia:)

robić pierogi :)

a ja robię. bardzo to lubię. ale ciasto gniecie mój-ja mam zbyt mało siły:P

Ja robię, podobnie jak i moja mama. Wiadomo, że nie codziennie, ale raz na jakiś czas jak więcej wolnego mamy to sie biorę za nie .. :)

P.S nie lubię kupować gotowych pierogów i kopytek.. To nie to samo co domowe ;) mniam

Kupuję gotowe. Kosztują niewiele, a 2 godziny zaoszczędzone:) Jak miałam 10 lat to byłam goniona do pomocy w kuchni i lepienia pierogów, mój starszy brat ciągle życzył sobie pierożki na obiad, siedział przed telewizorem a ja lepiłam pół dnia.... brrrr, teraz mam uraz:)