wybór partnera życiowego

na co zwracacie uwagę , myśląc o wyborze partnera , partnerki życiowej?

Żeby był: - mądry - wrażliwy - rozsądny - dobry dla mnie - słowny - dobry w łózku (co tu oszukiwać - to ważne :P)

Na inteligencję.

zeby umiała: gotować, prać, sprzątać, opiekować sie stadem dzieciaków, pracowała zawodowo, wykształcona... z samochodem, zamożna, duży cyc, blondi, robotna we wyrze, małomówna, tolerancyjna, bez teściowej, złota karta kredytowa.

Ladaco, chyba za wiele wymagasz; to jakaś prowokacja....Chciałbys kobiety myślącej, a jednocześnie takiej, która pozwoli Ci na wszystko?

jak nie jestes dziewica to nie mozesz wymagac wiernosci

i taką mam...tylko z teściową niestety:D

no tej złotej kary nie ma i zamożna nie jest

znaczy niebyła dopóki mnie nie spotkała...

ja poprostu kocham swoją kobiete i lepszej nie znajde choćbym ze swiecą szukał:)

Dobrze, że chociaz jestes tego świadomy.A Ty coś robisz, żeby ona miala podobne zdanie o Tobie?

Czy dla mężczyzn ważne są umiejętności kulinarne partnerki, czy nie?

przed wyborem partnerki życiowej , najpierw należy zapoznać się z przyszłą teściową bo jaka teściowa to taka taka przyszła żona :)

przyznam sie szczerze ze nie... wole zeby kobieta umiała gotować, bo restauracje mnie nie bawią

Ale jestes popierdolona abc101. ZAL ZAL ZAL

a najlepszymi kucharzami byli , są i będą faceci i nie zmieni tego nikt :)

przy wyborze partnera zyciowego zwroce uwage m.in na jego relacje z rodzina (zwlaszacza matka)... ale to za jakis czas dopiero :D

Gięty Romanie szukasz zaczepki?

Dobra,toteraz ja :) Dla mnie ważne jest tylko żeby facet miał kasę,ubierał się w markowe ciuchy i ładnie pachniał. Dodatkową zaletą są jego umiejętności łóżkowe bo ja jestem uzdolniona kulinarnie i produkuję lepsze lody niż Algida.

i jeszcze smiesz dziwko meza szukac ???!

A czy ja go szukam?

A birzecie pod uwagę sytuację materialną partnera?

abcd

Gdzieś już się spotkaliśmy, ale gdzie?

kto?

No ja i Ty.Ale chyba juz wiem...byłeś na topiku ....baaardzo niemoralnym.

ja wiedziałem od razu :P byłaś niemiła :o :(

Ja....chyba coś Ci się pomyliło....no trochę Was próbowałam pouczyć, bo za bardzo się kokosiliście.Ale wiesz, to dla Twojego dobra...W końcu tyle babek, a Ty jeden...no wiesz.

życiowego trzeba zapoznać sie z tym jaka ma matke.... Czy idzie ją znieść czy jest taką wiedzmą,ze nadaje sie tylko do odtrucia... ja niestety nie sprawdziałam zanim sie zaangazowalam i teraz cierpie bo mi jadem życie zatruwa....i mam nadzieje,ze ta zmija sie w koncu sama swoim jadem i podłościa otruje....

a w ogole to wam powiem,ze brak matki w przypadku partnera zyciowego to jest ogromna zaleta...