Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona chorym pieskiem

Operacja kręgosłupa u psa

Polecane posty

Gość zmartwiona chorym pieskiem

Pies mojego chłopaka miał ostatnio bardzo nieszczęśliwą sytuację; piesek jest chory na padaczkę i podczas ostatniego ataku upadł niefortunnie na kręgosłup i doznał tak poważnego urazu, że jest cały sparaliżowany. Teoretycznie ma czucie w nogach (reaguje na ból itp), ale kompletnie nie rusza ciałem, nawet podniesienie głowy jest dla niego problemem. Jedzenie i picie też mu sprawia trudność. Jest mi go strasznie żal, widzę jak się męczy a mój chłopak to przeżywa... Był z nim zaraz po ataku u weterynarza, dał mu leki, podobnie wczoraj. Dzisiaj rano znów był z pieskiem na zastrzyku i tu mam właśnie pytanie; lekarz dziwnym trafem po trzech dniach proponuje operacje za 1,5 tysiąca + koszty rekonwalescencji. Wydaje mi się to dziwne, mam wrażenie, że zobaczył jak bardzo jesteśmy przywiązani do psa i chce to wykorzystać. Czy to możliwe, że dopiero po dwóch dniach od prześwietlenia wpadł na pomysł, że operacja może pomóc? Bardzo bym chciała uratować pieska, może miał ktoś podobny przypadek i może doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie bralam prysznica
może tak być, bo nie zawsze od razu operacja jest konieczna, czasami następuje poprawa, ale nie od razu, dlatego pewnie czekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona chorym pieskiem
Ok, tylko, że poprawa nie nastąpiła, właśnie nad tym aspektem też myślałam - gdyby zaproponował to po np 2-3 tygodniach to w porządku, bo mógł faktycznie stwierdzić, że skoro nie ma poprawy to trzeba operować. Ale nie powinien był o tym poinformować od razu po zdiagnozowaniu uszkodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musiał informować
a jeśli chodzi o nerwy, to poprawa powinna być po szybkim czasie. jeśli nie ma, to nie ma sensu zwlekać. ale widzę że kompletnie się na tym nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona chorym pieskiem
No fakt, nie znam się, gdybym się znała to bym go sama zoperowała. Uważam, że obowiązkiem lekarza jest poinformowanie mnie o tym co jest możliwe, a co nie. Ale widzę, że kompletnie się na tym nie znasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...nieładnie
Słonko,może udajcie się z pieskiem do innego weterynarza.Skoro operacja jest nieunikniona,to ratujcie biedaczka. Zycze pieskowi duzo zdrowia. Trzymajcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×