Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katjaaa123

Co o tym myśleć kłamstwa narzecznego

Polecane posty

Gość katjaaa123
Po pierwsze to my jesteśmy ze sobą już 8 lat ja jestem od niego młodsza o 3 lata a ta dziewczyna jest młodsza ode mnie jeszcze o 3 więc ze szkoły to się nie znają z osiedla też nie bo nie mieszka niedaleko niego tylko nie wiem gdzie. Poza tym gdyby mieli poznać się wcześniej niż zna mnie to chyba musiałby poznać ją w piaskownicy a to nie wchodzi w grę. Więc poznał ją jak był ze mną i ok bo całe życie poznaje się nowych ludzi tylko czemu robi z tego taką tajemnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"na twoje pytanie odpowiem przykładem ... nie dalej jak tydzien temu powiedziałem jednej dziewczynie która spotkałem w galerii handlowej cześć ... od 2 tygodni zauważyłem że pracuje u mnie na osiedlu w sklepie spożywczym" ja mowie "dzień dobry" albo przynajmniej się uśmiecham i kiwam głową tak "powitalnie" jak widze że ktoś sie na mnie zbyt długo gapi :) bo nie mam pamieci do twarzy i potem wychodze na chama że sie nie przywitałam z dawną nauczycielką albo kolesiem z którym w podstawówce chodziłam na SKS :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś głupia dlatego,że opierasz swój związek na zaufaniu.. To chyba coś co powinno istnieć w każdym związku.. Jak moża żyć z kimś ciągle go podejrzewając o coś.. człowiek by oszalał prędzej. Ale moim zdaniem coś jest nie tak.. Chłopak coś ukrywa.. a w dodatku udaje oburzonego,gdy próbujesz dowiedzieć się kim była ta dziewczyna,której przecież o dziwo do tej pory niby nie znał.. I nie mówię tego żeby Cię dobić.. jak większość tutaj. Tylko po prostu uważaj.. nie daj pomiatać sobą.. Zdajesz sobie sprawę,że 8 lat to sporo czasu.. może w Wasze życie wkradła się rutyna.. może on szuka czegoś nowego.. W każdym razie ja byłabym uważniejsza po czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białaróżaXXL
A co ci mówi intuicja? Ona raczej jest niezawodna. Reagujemy tak jak podpowiada nam podświadomość.(chyba że ma sie kłopoty psychiczne) Licz się ze swoimi odczuciami- wtedy nie jest tak latwo ulec manipulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga koleżanko z facetami nie raz tak bywa... ale skoro z ppowodu o który masz prawo miec pretensje -on udaje obrażonego to powiem ci że nie jest wart twoich nerwów i skoro na twoje -to koniec- powiedział dobra to czyli jasne że mu nie zależy a ty się nie poniżaj i nie dzwoń do niego bo jak juz teraz on wyczuje że może tobą tak manipulować to co cię czeka za 5 lat? druga sprawa to nic nie niszczy bardziej związku jak zazdrość...ale na początku związku trzeba jasno określić granice- bo to zaoszczędzi kłotni w przyszlości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej facet nie jest od rozwiewania czegokolwiek !!! Regres przepraszam Cię bardzo,ale czy Tobie chodzi o to,że facetom wolno kłamać,a złapani na kłamstwie absolutnie nie muszą niczego wyjaśniać??? Czy to takie normalne-pewnie każdy facet sobie kłamie tak? a kobieta powinna to rozumieć,bo to takie normalne?,a nie rzucać się bez powodu? Tak to zrozumiałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stylowaa jak na razie to wiemy tylko tyle że chłopak nie złożył odpowiednich wyjaśnień swojej dziewczynie .... uważasz że to kłamstwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Poza tym gdyby mieli poznać się wcześniej niż zna mnie to chyba musiałby poznać ją w piaskownicy a to nie wchodzi w grę" - nie chodził do przedszkola? :P "Więc poznał ją jak był ze mną i ok bo całe życie poznaje się nowych ludzi tylko czemu robi z tego taką tajemnicę" - ja - nie będąc z Tobą - po kilku postach widzę, że robisz z igły widły. Twój facet na pewno zauważył to dużo wcześniej i unika takich sytuacji. Swoją droga podziwiam jego cierpliwość, z taką zazdrośnicą nie wytrzymalbym dłużej niż tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[zgłoś do usunięcia] Regres Skoro chłopak twierdził,że nie zna tej dziewczyny to z jakiej okazji są na cześć .. " na twoje pytanie odpowiem przykładem ... nie dalej jak tydzien temu powiedziałem jednej dziewczynie która spotkałem w galerii handlowej cześć ... od 2 tygodni zauważyłem że pracuje u mnie na osiedlu w sklepie spożywczym " Nie każda dziewczyna pracuje na osiedlu w spożywczaku.. to że Tobie się coś takiego przydarzyło nie oznacza,ze innym też musi.. To samo z fru fru.. nie każdy ma taką sklerozę,że nie pamięta swoich znajomych czy nauczycieli.. i nie kiwa głową każdemu kto sie na niego przyjrzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Licz się ze swoimi odczuciami- wtedy nie jest tak latwo ulec manipulacji. " tylko zaczekaj do końca swojego cyklu ;) bo czasami nastrój jest złym doradcą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres jeśli raz powiedział ,że dziewczyny nie zna,a drugi ,że zna ją od bardzo dawna,to co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Regres przepraszam Cię bardzo,ale czy Tobie chodzi o to,że facetom wolno kłamać,a złapani na kłamstwie absolutnie nie muszą niczego wyjaśniać??? Czy to takie normalne-pewnie każdy facet sobie kłamie tak? a kobieta powinna to rozumieć,bo to takie normalne?,a nie rzucać się bez powodu? Tak to zrozumiałam" to źle zrozumiałas. chodzi o to że dziewczyna która dla faceta jest znajomą tak luźną że raptem mowi jej częśc i nic wiecej dla autorki urasta do zagadnienia wartego roztrząsania godzinami i zrywania 8letniego związku. JESLI NAWET jest to znajoma do ktorej chlopak nie chcial sie przyznac (moze autorka drąży mu dupę o każdą nową znajomą) to czy jest sens stawiac na szali 8 lat zwiazku tekstem "mow prawde albo koniec z nami!" - przy czym jestem prawie pewna że niezależnie od tego co chlopak by powiedzial byloby źle... mi to przypomina takie sytuacje "chlopak nie chce sie przyznać ze mnei zdradzil" w sytuacji gdy chlopak nie zdradzil i sie nie ma do czego przyznawac. ilez mozna bronic wlasnej niewinnosci? najswietszy sie wkurwi w koncu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...powiem ci że nie jest wart twoich nerwów i skoro na twoje -to koniec- powiedział dobra to czyli jasne że mu nie zależy..." - a co miał zrobić? Zacząć rwać włosy z głowy bo paniusia strzeliła focha i klepie jęzorem co jej ślina na jęzor przyniesie? Trzeba ponosić konsekwencje swoich wypowiedzi, autorka po latach zrobiła zadymę gdy chłopak na odczepnego powiedział, że kogoś nie zna a sama ma być nietykalna? To nie koncert życzeń :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać,że te posty piszą faceci.. Najlepiej to powiedzieć,że kobiety są wredne, zazdrosne, robią z igły widły.. Bo tak najprościej.. A to,że facect spotyka się z innymi za plecami to nic ( bo przecież mógł pójść z koleżanką na kawę - przecież nie powie,że wpadła mu w oko ta laska). Bo przecież może mówić,że nie zna kogoś,a potem ni stąd ni zowąd z szerokim uśmiechem mówić cześć.. twierdząc,że przecież on jej nie zna.. i nie musi się tłumaczyć dziewczynie..A najśmieszniejsze jest to,że o dziwo najwięcej do powiedzenia mają tacy, którzy sami nie mają kobiet.. To ja pytam - gdzie tu jest szczerość.. ? Fałaszywość i kłamstwa.. i nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie każda dziewczyna pracuje na osiedlu w spożywczaku.. to że Tobie się coś takiego przydarzyło nie oznacza,ze innym też musi." kolezanko wiesz co to jest przykład z życia wzięty ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to,że facect spotyka się z innymi za plecami to nic " coraz lepsze wersje idą w ruch ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może gdyby autorka podała więcej szczegółów swojego związku badz podobne sytuacje....było by łatwiej powiedziec czy jest histeryczką czy on kłamcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katjaaa123
Szczerze mówiąc dziwią mnie wypowiedzi niektórych osób powinno mnie w takim razie nie interesować czy zna jakąś dziewczynę czy nie i nie ważne że wcześniej kłamał że nie a no nie przepraszam to przecież nawet dla niektórych nie jest kłamstwo. Podejrzewam że jak bylibyście w takiej sytuacji to też byście się zdenerwowali i nie byłby wam przyjemnie. Ale najlepiej to niech chłop robi sobie co mu się podoba a kobieta niech siedzi cicho o ni nie pyta i w ogóle najlepiej się nie odzywa bo on akurat nie ma ochoty rozmawiać a w szczególności się tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fru fru dla mnie nic nie tłumaczy kłamstwa ,nienawidzę tego,szczególnie w związku,jeśli okłamał według Ciebie w dobrej wierze bo... dziewczyna mu dupę truje o błahostkę (choć nie wydaje mi się,że dziewczyna jest tego typu osobą) to nie jest dobrym wyjściem z sytuacji kłamstwo tylko moim zdaniem chłopak powinien zwrócić dziewczynie uwagę,że nie toleruje chorej zazdrości,a nie uciekać głową w piasek i jeszcze się obrażać za sytuację do której sam doprwdził zaczynająć kłamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc autorko czekamy........................ sory ale gdyby moj facet na grożbę rozstania powiedzial dobra a nie dlaczego czy cos wtym stylu to nie ciągła bym tego dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam że jak bylibyście w takiej sytuacji to też byście się zdenerwowali i nie byłby wam przyjemnie" podejrzewam że i ja bym sie przyłączył do tego czesć :) a co lepsze spytał bym sie swojej dziewczyny czemu sie nie ztarzymała i nie zamieniła słowa ze znajomym który jej powiedział owe czesć ... bo wiecie ja ufam swojej dziewczynie i wali mnie komu mówi dzien dobry czy czesc :) mam wiele innych problemów na głowie niz zamartwianie sie komu moja narzeczona powiedziała czesć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fru fru bez urazy ale twoje odpowiedzi są żałosne :O Ciekawe jak ty się zachowasz jak się tak kobieta czy facet będą oszukiwać.. czego ci z całego serca życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubię w takich sytuacjach poznawać zdanie facetów,bo widomo,że kobiety to inaczej widzą,zapytałam męża o jego zdanie,stwierdził,że facet okłamał,więc nie jest dobrze,a jeśli do tego obrażony nie odbiera telefonu to ma coś do ukrycia-moje zdanie jest takie samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Dziewczynie tylko chodiz o to ze za 1 razem facet mowil ze dziewczyny w ogole nie zna a za 2 razme powiedzial jej czesc i stwierdzil ze zna ja od bardzo dawna tylko tyle. Ma prawo czuc ze cos nie gra zwlaszcza ze zanim ona zaczela oskarzac probowala wyjasnic wypytac ale on sam ukrecil bata na siebie odmawiajc wyjasnien. A to ze po 8 latach wyjechala z tekstem ze jak on nie przetsanie klamac to koniec ... no coz malo rozsadne ale w nerwach. Inna tez sprawa ze autorka nie wyjasnila dlaczego tak wypytuje .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To samo z fru fru.. nie każdy ma taką sklerozę,że nie pamięta swoich znajomych czy nauczycieli.. i nie kiwa głową każdemu kto sie na niego przyjrzy.." nie nazwałabym znajomym każdej osoby któa mówi mi "dzień dobry" czy "czesc" :) częśc ludzi zna mnie z twarzy z mojego miejsca pracy. witają się - ja odpowiadam. jakby mnei z tego tytułu mąż przepytywał to w wieeeeeeelu przypadkach miałabym powazny problem żeby powiedziec skąd daną osobę "znam". na szczęscie on mi nie robi afer z takich głupotek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach to pani
po kiego do niego dzwonilas? wybacz ale ja jak kobieta jest wzburzona (sama nia jestem) to wiem zeby nie rozmawiac tylko przeczekac bo w zlosci czlowiek nie mysli trzezwo. czy normalnie bys mu powiedzala (moze uproszcze sytuacje): odwoluje slub jesli nie przestaniesz sie do tej dziewczyny usmiechac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na grożbę rozstania powiedzial dobra a nie dlaczego czy cos wtym stylu to nie ciągła bym tego dalej..." czyli marzenia o walce o ksieżniczkę to marzenia niespełnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"powinno mnie w takim razie nie interesować czy zna jakąś dziewczynę czy nie" - pierwsze mądre zdanie. A może oczekujesz, że zrobi specjalnie dla Ciebie spis wszystkich kobiet które poznał, choćby przelotnie? W sumie wystarczy, że jakąś widział to powinien zamieścić fotkę i szczegółowo opisać okoliczności spotkania. Zazdrość to straszna choroba, powoduje, że za którymś razem, gdy zbierze się opierdol za niewinność, przychodzi do głowy taka myśl "on/ona i tak myśli, że go/ją zdradzam. To dlaczego mam tego nie zrobić???????" Wiesz autorko, myślę, że Twój facet miał Cię już dość. I wcale mu się nie dziwię. Robić aferę o jakąś babę, której powiedział "cześć", mimo że twierdził iż jej nie zna :O A czy sprecyzowałaś co masz na myśli pod pojęciem "zna"? Chodzi Ci o to czy zna rozmiar jej stanika czy wystarczy, że wie jak ma na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×