nie wiem juz czy to normalne u facetow,takie teksty?

ocencie i powiedzcie mi czy to sa normalne teksty u was,zdarzaja sie wam itd czy moze on jest zwyklym prostakiem czy moze ja mam jakies spaczone podejscie? przyklady: 1-gadamy o czyms i on powiedzial cos co srednio mi sie spodobalo,wiec nazwalam go ¨¨obrzydliwcem¨ a on mnie zartobliwie ¨suka¨ (wiem ze to byl taki zart),lekko sie obrazilam i nie chcialam gadac,ale mi przeszlo po chwili 2-sytuacja intymna.jestesmy w lozku,on dotyka mnie na dole i zaczyna rozplywac sie nad moim nawilzeniem,co mnie krepuje i pyta sie czy to robie jak jestem sama w domu i za nim tesknie.takie troszke drazniace 3-ostatnio wspomnialam o operacji piersi(zmniejszenie i podniesienie) to zaczal zachwalac i zabraniac mi tego,mowiac ze jego byle w wiekszosci mialy srednio ciekawe i brzydko rozstawione.chyba nie powinien mi wspominac o swoich seksualnych przygodach 4-ostatnio byl u mnie w pracy i cos walnal nt tego ze sie depiluje w miejscach intymnych(nie wiem jak to wyszlo) co slyszal moj kolega 5-rzuca mna na lozko,ze niby taki namietny 6-w czasie seksu zdarza mu sie mnie uderzyc w twarz,ale nie jakos mocno,ale raz mnie tak walnal ze sniadanie ciezko mi sie jadlo(nie robi tego ze zlosliwosci,tylko go to podnieca i ja tez kiedys wspomnialam ze lubie,ale niemocno i tylko w lozku),czasem mowi do mnie wulgarnie jak sie podnieca i lapie za wlosy,drapie po plecach,ze czasem zostaja mi slady na drugi dzien 7-kiedys jechalismy z jego kolega po jego samochod i byla gadka ze chce miec psa i ze jak bedzie to suczka to nazwie ja jak ja Monika,dla jaj walnelam go,ale trafilam w oko,kazal sie zatrzymac i wysiadl.po chwili mu przeszlo. 8-na dzien dzisiejszy nie chce uprawiac seksu analnego a on w zartach,ciagle mnie straszy ze jak bede zla to mi wlozy tam palec,ciagle z tego zartuje. 9- jak beknie i zwroce mu uwage to stwierdza ze lepiej w ten sposob niz w inny wydalic to czy takie cos to normalka w zwiazku? dodam ze on ma 28lat,obydwoje pracujemy,pochodzimy z raczej normalnych srodowisk

nie, to nie normalne.

ja pierdole :D

ale ktory z tych punktow? no tez mi sie wydaje ze takie srednio normalne,mam za soba pare zwiazkow i takie cos mi sie zdarza pierwszy raz.dlatego pytam,moze jakas przewrazliwiona jestem

Po pierwsze nie pozwalałabym do siebie mówić suko, nawet w żartach (chyba, że jest to intymna sytuacja i lubisz takie rzeczy). Co do sytuacji łóżkowej nic nadzwyczajnego, faceci juz tak mają , że jak czują mokro to się podniecają niesamowicie i chcą duzo wiedzieć ;p Wspomina biusty poprzednich kobiet? Bądź ponad to, w końcu jest teraz z Toba a nie z nimi ;) Możesz mu zwrócić uwagę, że nie zyczysz sobie rozmów na tematu intymne w Twoim miejscu pracy, chyba każdy normalny człowiek by to zrozumiał. Jesli coś przeszkadza Ci w łóżku to normalnie o tym mów!! ogólnie wydaje mi się, że w ogóle nie mówisz mu co Ci przeszkadza, co Cię denerwuje i czego TY oczekujesz. Odwagi kobieto! :) Pozdrawiam http://nietakaniewinna20.blog.onet.pl/

no te teksty to jednak trochę dziwne są..

niektore sytuacje sa extremalnie nienormalne :O

no wlasnie zwracam mi uwage-ostatnio wlasnie uderzyl mnie w twarz w lozku i sie obruszylam troszke,bo tez bez przesady to sie glupawo spojrzal i zaczal sie ze mna przedrzezniac ze wlasnie takie cos lubie

prosilabym o podawanie numerow:)

telefonow :)

Kurczę co za bydlę...z jakimi Wy facetami żyjecie?

nienormalne jest mowienie suko nawet w zartach i uderzanie w twarz

Nienormalne jest jak dorosły facet wiąże się z gimnazjalistką :P Bo można przyjąć, że 28 latek to dorosły facet. Jak na razie napisałaś co Was dzieli. A czy cokolwiek Was łączy?

gdyby zachowanie Twojego faceta podobałoby Ci się - to wszystko ok. ale sama pytasz nas czy wszystko z nim w porządku - odpowiadam - nie, nie jest w porządku, facet wyraźnie Cię nie szanuje.

patologia

to pewnie jest prowokacja

"lekko sie obrazilam i nie chcialam gadac,ale mi przeszlo po chwili" - i co sie dziwiwsz,ze on tak sie zachowuje,jak tak przeczytalam to co tu napisalas,to odnosze wrazenie,ze ten twoj koles jest lekko nienormalny...

koles to jakis dres a traktuje ja jak suke

ale jestescie przewrazliwione dla mnie nie do przyjecia jest bicie, drapanie itp ( ale ciebie to tez kreci wiec luz :o ) o bylych moze gadac ja tez moglabym mu opowiadac :D

heheeh musisz go wychować i tyle,bo prostaczek z Niego

czy Tobie to zachowanie odpowiada. ja pewnych sytuacji nie rozumiem ale niektóre z rzeczy o których piszesz mnie śmieszą bo mój M też. czędto żartuje z seksu analnego i jak leżymy w łóżku i zrobie mu piskusa on np. pyta czy mam mi zatrąbić w tyłek :), albo czasami jak sie kłócimy niby zartem niby serio a on nie ma już argumentóe jak na niego siąde wtedy zaczyna się śmiać i mówi ty suko nie mam z Tobą szans - i śmiejąc się rzuca sie na mnei i całuje, dodając że mimo wszystko mnie kocha jak głupi- i mnie to nie oburza bo ja w żartach też często coś walnę. Ale rozchodzi się o to że my oboje mamy ogromne poczucie humoru i wiele osób w takiej sytuacji pewnnei by sie obraziło a nam tak dobrze. dodam ze jesteśmy ze soba prawie 10 lat i świata poza soba nei widzimy :)

a po co ci numery telefonów?

w życiu bym nie pozwoliła żeby mój facet mówił do mnie suko nawet w żartach a już o biciu po twarzy nie wspomnę no chyba że lubisz takie akcje że w trakcie seksu ktoś Cię wali w pysk ogólnie zachowanie Twojego chłopaka jak dla mnie jest nienormalne wychodzi z niego taki pan i władca który nie znosi sprzeciwu ....i wcale się nie zdziwię jak mimo iż nie godzisz się anal pewnego dnia zrobi to bez Twojego pytania zastanów się czy chcesz być z kimś takim kto ogólnie nie szanuje Ciebie i Twojego zdania

Z Prostakiem sie wiarza a pozniej placza na cafe coza dejavu hahaha

no więc ja właśnie piszę ze jesli coś mi nie odpwiada i mój M to zrobi to zawsze zrwacam mu uwagę. ] ale widze ze na forum zaraz rozgorzeje dyskusja jacy to wasi mężczyzni są gentelmeni! ja uważam że o wszystkim w związku nalezy rozmawiać i pewne rzeczy mmozna sobie wyjaśnić.

ja natomiast nie cierpię takich buców co nawet nie zażartują. z resztą mamy mnóstwo znajomych i żarty na temat seksu( oczysiście te smaczne) to dla nas normalka i nikt nie robi halo. no ale tu są tylko cnotki i cipki niewydymki, które szukają genetelmenów, którzy będą mówić jzu zawsze pełnym zdaniem i w życiu nie zdarzy im się w ich towarzystwie beknąć. no cóż... nie dziwcie sie potem że faceci robią was na boku bo mają dość.

jeśli jest jakiś poważniejszy problem to tylko tutaj 6-w czasie seksu zdarza mu sie mnie uderzyc w twarz,ale nie jakos mocno,ale raz mnie tak walnal ze sniadanie ciezko mi sie jadlo(nie robi tego ze zlosliwosci,tylko go to podnieca i ja tez kiedys wspomnialam ze lubie,ale niemocno i tylko w lozku),czasem mowi do mnie wulgarnie jak sie podnieca i lapie za wlosy,drapie po plecach,ze czasem zostaja mi slady na drugi dzien ona mówi nie lubię tego a on ją bije po twarzy itd,o tym powinni porozmawiać....a zresztą sobie poradzić musi go nauczyć jak sie zachowywac przy innych,co można mówić a czego nie.I tyle

bo ja nie akceptuje sadomaso w łożku :P

11:12 [zgłoś do usunięcia] dla mnie nieee bo ja nie akceptuje sadomaso w łożku to się o tym mówi partnerowi :P

"to się o tym mówi partnerowi" - po co? Nie mówiąc można się później poużalać nad sobą na kafeterii :P