kobieta. która poświęca macierzyństwo dla kariery jest nienormalna

i ja nikomu nie odmawiam prawa do kierowania swoim życiem, każdy robi jak chce:) tylko czasem jak pomyśle o mojej znajomej, która ma 35 lat, rozstala się z facetem (nie mężem), nie ma dziecka za to 3 koty i psa, nigdzie nie wychodzi poza pracą...czy to jest życie? czy singiel jest szczęsliwym czlowiekiem? spelnionym?

Czyż nie można nazwać egoizmem twierdzenia - mam dzieci, aby mieć opiekę na starość, aby miał mi kto podać szklankę wody, aby mnie koty nie zjadły - toż to egoizm w czystej postaci. Jeśli miałbym dzieci, to tylko dlatego, że chciałbym dać im mił9ość nie oczekując nagrody w postaci opieki na starość, ale zdaję sobie sprawę, że dająć dzieciom miłość i one nie potrafiłyby nie dać jej mnie.

Mertoro Niech każdy żyje jak chce i tak każdy się przekona wraz z upływającymi latami, że zarówno macierzyństwo jak i kariera nie da szczęścia Nic nie da, to co robić?

taki zwykly normalny>>> ... a czy Ty jesteś szczęśliwy? Mój ojciec miał trójkę dzieci i się powiesił, zapewne ze szczęścia.

mertoro nie masz poczucia humoru :D

dshhh, bo szcescia nie szuka sie na zewnatrz, tylko w sobie ;)

normalny, co masz przeciw singlom? Ludzie lacza sie w pary bo nie moga zniesc samotnosci, nie moga wytrzymac sami ze soba a potem walcza jak pies z kotem i to sie nazywa miloscia. Twoja znajoma ma odwage zyc tak jak chce, sama. W domu pelnym jazgotu dzieciakow nawet wlasnych mysli nie slychac czasami.

" mertoro nie masz poczucia humoru">>> mam ogromne poczucie humoru, ale powoływanie dzieci na świat to jednak poważna sprawa, choć przyjemna.:)

nikt nie ma recepty na szczescie:)

To nie bierz na poważnie wszystkiego co się pisze :P

" tylko czasem jak pomyśle o mojej znajomej, która ma 35 lat, rozstala się z facetem (nie mężem), nie ma dziecka za to 3 koty i psa, nigdzie nie wychodzi poza pracą...czy to jest życie? " >>> Twoim zdqaniem za wszelką cenę powinna dać się zapłodnić, bo jeśli nie będzie miała dzieci to zdziwaczeje, będzie nieszczęśliwa i znów dziecko jest staje się narzędziem do własnego szczęścia, tudzież utrzymania zdrowia psychicznego - EGOIZM.

kosekwencje to są takie że jak niektórzy przekażą takie poglądy jak prezentują tutaj to nam społeczeństwo zupełnie zidiocjeje:O

"nikt nie ma recepty na szczescie" >>> Z wcześniejszych Twych wypowiedzi można wysnuć wnioski, iż uważasz posiadanie dzieci za środek do osiągnięcia szczęścia.:)

mi mala - moze to ksiadz? Oni tak maja :D

kllopot z tym, ze ona już zdziwaczala i jest nieszczęsliwa hmmm chyba, ze gapienie sie w tv caly dzien nazwiesz szczesciem:) dziecko naprawde zmienia kobiete...zle to powiedzialem - dopiero po porodzie dziewczyna staje się kobietą

mieć dzieci po to by opiekowały sie Toba na starość... właśnie w najbliższej rodzinie mojego męża zmarła 60 letnia kobieta, ma dzieci i brata, 2,5 miesiaca była w hospicjum bo ani brat ze szwagierką nie chciał się nią zająć (oboje na emeryturze) ani jej córka z mężem....wszyscy uważali ze mają ważniejsze sprawy, no ale oczywiście na pogrzebie były piękne wieńce i piękna stypa w knajpie by rodzina mogła zaszpanować

"To nie bierz na poważnie wszystkiego co się pisze">>>Zapewniam Cię, iż nie jestem powarznym człowiekiem i potrafię śmiać się nawet ze śmierci.:)

:D:D:D:D

ja jestem szczesliwy ale w zyciu roznie bywa i jesli tego nie rozumiesz to przykro mi

a to ciekawe co piszesz---każda staje się kobietą-nawet taka która porzuca swoje dziecko i tyle ją widziano??

normalny, zrob wiec humanitarny uczynek i zaplodnij swoja kolezanke

dziecko naprawde zmienia kobiete...zle to powiedzialem - dopiero po porodzie dziewczyna staje się kobietą" Co pieprzysz gówno wiesz !!

Nie wiem o jakich patologicznych rodzinach tu piszecie. Mam wspaniałych rodziców, świetne dzieciństwo, nie wyobrażam sobie zostawić ich na starość w samotności. I to jest według mnie normalne.

" kllopot z tym, ze ona już zdziwaczala i jest nieszczęsliwa hmmm chyba, ze gapienie sie w tv caly dzien nazwiesz szczesciem dziecko naprawde zmienia kobiete...zle to powiedzialem - dopiero po porodzie dziewczyna staje się kobietą" >>> Dotyczy to również tych, którzy mają dzieci.

Lem powiedział, że dopoki nie poznal internetu nie wiedzial, że na swiecie jest tylu idiotów:) miał racje

Spadaj idioto!!!!Nienormalny - proponuję - jako twoj nick:)

"ja jestem szczesliwy">>> Ja nie mam dzieci i również jestem szczęśliwy - co więcej - dopiero teraz będąc takim jakim jestem uważam, że byłbym dobrym ojcem. Stałem się na tyle dojrzały, aby móc dać dużo dzieciom i partnerce. Nie sądzę, aby dzieci czy też kobieta może uszczęśliwić i zarówno związek jak i rodzicielstwo to "duży projekt" w który trzeba inwestować i nie oczekiwać zysków.

skończę jako nienormalny a było tak pięknie...

jeśli dziecko zmienia kobietę to na pewno na gorsze, bo w większości przypadków kobieta by zaspokoić potrzeby dziecka wyzbywa się własncyh hobby, zainteresowań i skupia wyłącznie na wychowywaniu dziecka od czasu gdy znajome urodziły dzieci nie mam o czym z nimi rozmawiać, nie mają innych tematów niż tych dotyczących ich dzieci żadna z nich nie pracuje, nie ma swojego hobby ich jedyne zajęcie to dzieci i prowadzenie domu

lata , wpsaniałego męża i dzieci nie planujemy , nazywajcie to jak chcecie - egoizm , wygodnictwo , zaraz przczytam że nie będzie mi miał kto szkalnki wody na starośc podac :O , że wogóle nie jestem kobietą bo przecież nie urodziłam dziecka i wiecie co ? Mam to w strasznie głębokim poważaniu , nie moją sprawą jest jak żyją inni i nie mnie oceniac cudze wybory i zapytam , kto wam dał do tego prawo ? Jeśli za mnie nie umrzecie nie mówcie mi jak mam życ