Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bondyna 25.

Czy powinnam go zostawić ?

Polecane posty

Gość annonimowoooo
Kochasz ale jednak spotykasz sie tez z innym. Dziwna miłość :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
On wie o tym drugim, że ktos sie koło mnie kręci bo widział jak tamten dzwoni do mnie. ja mu mówiłam że tamten chce ze mna być i że nie ma problemu w postaci jego rodziców Mówiłam mu to żeby go zmobilizowac to działania. Ale zero efektów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annonimowooooo
To musi byc jakis dupek że nie reaguje. Ja bym kazał wybrać ja albo tamten. Jak jestem z facetem to jestem z 1 i jestem wierna a nie rozglądam sie za innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jakiś cyrk... Dziewczyno, za co Ty masz pokutować? Za chłopaka, który jest peezdą i w wieku 30 lat mieszka z mamusią, pozwalając, zeby prała mu majty? Czy za to, że masz ojca pijaka? Co za skurwiel z tego Twojego "partnera", kurwa, ja nie mógłbym patrzeć jak kobieta którą kocham musi męczyć się pod jednym dachem z najebanym kretynem.Ten Twój sam jest patologią, co go obchodzi z kim związała się Twoja matka? To nie wieś, to jakiś zaścianek trzeciego świata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bondyny
Coś cie z tamtym łaczy czy tylko sie kręci? Kręcic sie koło kogos nic jeszcze nie znaczy. Nie wiadomo czy wyszłoby cos z tego, mozna zostać z reka w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annonimowooooo
Facet nie ma obowiązku wyciągac ja z domu rodzinnego. Troche dupek fakt ale to dlatego że ;pozwala jej miec kontakt z innym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyno jestes mloda! caly swiat przed Toba a Ty sie martwisz czy zostac w toksycznymzzwiazku czy wybrac faceta mimo braku uczuc? a moze tak poczekac/poszukac na inna szanse? Jak jestes z malego miasta i kiepsko z praca to sie przeprawadz do wiekszego, wynajmij mieszkanie jak studentka (koszt ok 500 zl miesiecznie) i zacznij pracowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym go zostawila
i sobie ukladala zycie z kims innym... on czeka az rodzice mu dom przepisza?? ciekawe kiedy haha nwet jesli polowe domu, a w drugiej polowie kto??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to porażka kompletna. Jeśli się tam wprowadzisz po tym wszystkim znowu to inni stracą do Ciebie szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Facet nie ma obowiązku wyciągac ja z domu rodzinnego" - to prawda. Ale oprócz obowiązków jest coś takiego jak potrzeba bycia ze sobą, chęć żeby osoba którą kochasz była szczęśliwa i tego typu pierdoły. O empatii to już w ogóle nie wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
Mało_Stanowczy mas rację. ja też uważam że jak któraś ze stron ma problem to sobie powinnyśmy pomagac , wspierać sie i szukac rozwiązania. On mówi że chciałbym mi pomóc ale nie ma jak. To mu powiedziałam żeby sie mi oświadczył i powiedział wprost swoim rodzicą że chce ze mna zamieszkac ma swoje lata i chcemy być razem i nie powinno ich obchodzić jak żyjemy i co robimy. Ale nie powie tak bo boi sie że tatus sie wkurzy i go z domu wyrzuci albo że bedzie awantura. Ja go zawsze wspierałam, znalazłam mu prace nową, chodziłam z nim po lekarzach jak miał problem Moja mama jest w stanie nam pomóc finansowo, da na wesele Ale mieszkania nie jest wstanie dać bo jakby miała mieszkanie to sama by sie od ojca wyniosła ( choć i tak niewiadomo) A on ma pietro w domu a boi sie szafke przesunąć bo jeszcze rodzice na niego nakrzyczą tamten facet sie tylko kręci na razie, rozmawiamy przez telefon i przez sieć. Ale nie bedzie wiecznie czekał, poza tym mam świadomość że może sie coś nie udać, zepsuć i wówczas faktycznie zostane w ręką w nocniku Zamierzam sie w ten weekend spotkac z Nim, poznac go bliżej musze zącząc cos robić bo jak bede tylko czekać to oszaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to powinnaś sie wyprowadzic z domu, nawet z jakas kolezanka cos wynająć. Po drugie zastanów się, czy chcesz całe życie męczyć się z mamisynkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"On mówi że chciałbym mi pomóc ale nie ma jak" - trudno oczekiwać od 30 letniego dzieciaka inicjatywy. Nie wiąż się z nim, bo wpadniesz z jednego bagna w drugie. A te "pół domu" to chyba w jego snach, jeśli ma rodzeństwo. Tylko zrób coś uczciwie - skończ jeden związek zanim wejdziesz w drugi. Łapanie 10 srok za ogon zawsze się źle kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a musisz miec zawsze jakas asekuracje i wyjscie awaryjne? Co Ty jestes po 40-stce ze o faceta wolnego dla Ciebie trudno? Zamiast plakac nad soba to odwagi troche .. ten Twoj facet to jest nieporadny i nie zależy mu na Tobie- .. on pierwszy powinnien wylapac w Towim zachowaniu ze jest cos nie tak i ze masz depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw chwasta i tyle
boi sie ze Tatus sie wkurzy hahahahhahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
Wiecie ja dwa lata wynajmowałam piętro w domu byłam tam sama jak palec a on przyjedżał do mnie tylko na weekend a jak mówiłam zeby został na pare dni, żeby zamieszkał ze mną to zawsze było że jeszcze nie teraz, bo on jeszcze nie chce że zamieszkamy razem u Niego w domu. Raz jak przyjechał a była burza to mówi mi że sie zbiera bo mama jego została sama w domu a ona się boi burzy Normalnie nie wierzyłam że coś takiego mówi ! Facet 30 lat On rzeźbi, maluje może przez tą artystyczną dusze jest taki ciapowaty i bojaźliwy. Najgorsze jest to że nam jest naprawde fajnie ze sobą, tylko przeszkodą są kłótnie o mieszkanie i to jego podejście w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uu artysta niebieski ptak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez byłam 3 lata z taka ciapa,jeszcze nie teraz ,,, pozniej .. mimo ze miał swoje mieszkanie, nie mialpotrzeby abym sie do niego wprowadziła... zostawilam go ... dopiero po 3 latach dojrzał i teraz mieszka z kobieta, po 3 miesiacach znajomiosci... wiec radze ci szukac faceta a nie takie mamisynka;p a ten moze dojrzeje za 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
Siuneczka zostawił - ja sie wyprowadziła wtedy a to było dla niego równoznaczne z rozstaniem Później pisałam do Niego listy, przeprosiłam go za moje zachowanie jak mieszkałam u Niego ale wyjasniłam czym to było spowodowane Napisałam mu że jestem zawiedziona jego postawą bo ja bym nie dała mu tak po prostu odejść. Ale rodzice mu takich bajek naopowiadali że w to uwierzył że jestem zła i mało oszczędna a życie jest takie okrutne że trzeba umieć zadbac o gospodrstwo i umiec oszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miamia 5577
Kobieto nie stac was na wynajmowanie mieszkania a ty myslisz o weselu ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź go olej... albo jak Ci zależy to za pysk złap i pokieruj odpowiednio. Innej metody nie ma, tertium non datum. To już taki typ, musisz mu zastąpić matkę. Czyli tak jak wyżej napisałem, złap za mordę i powiedz wszarzowi co ma robić. Jak się będziesz zdawać na niego to do sześćdziesiątki będziesz czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
Stac nas na wynajem, ale jak już pisałam on wynajmowac nie bedzie jak ma gdzie mieszkać. Kredyt na mieszkanie się boi wziąć Więc chyba czeka aż jego rodzice coś wymyślą bo sam nic nie zadecyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
To co mam mu powiedzieć? Kazac mu wybierać? Że albo razem zamieszkamy juz natychmiast albo to koniec? Czy na razie nic nie mówić, udawac że wszystko jest w porządku a spotykac sie i bliżej poznac tego drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpuść go sobie po to PEDAŁ... albo jakaś bezjajeczna mimoza... jak się boi życia to niech umrze. Na knota masz sobie z nim życie marnować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolega dobrze radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×