Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bondyna 25.

Czy powinnam go zostawić ?

Polecane posty

Gość Bondyna 25.
Tylko wiesz ja bym to zrobiła juz dawno, albo pewnie nie nalegałabym na to mieszkanie razem gdyby nie moja sytuacja w domu. Nie chce w rezultacie zostać sama ze swoim problemem. Mimo wszystko on mnie wspiera słownie i jak spędzamy czas razem to jest naprawde fajnie. Tylko sie zastanawiam dla kogo fajniej Bo on ma mnie na weekend, jest fajnie a później ja wracam do siebie do miejsca gdzie jest mi źle a on dalej ma fajnie bo mama mu ugotuje, posprząta, zrobi kanapki do pracy a on nie ma żadnych zmartwień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolega dobrze radzi
Jak widac Twoja sytuacja w domu jeszcze dlugo sie nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szukaj nikogo na siłę, dziewczyno! Weź się za siebie, bo jesteś rozchwiana emocjonalnie. Zanim zwiążesz się z jakimś facetem, powinnaś się uspokoić, bo takim zachowaniem wystraszysz każdego. Co do twojego obecnego partnera... Daj sobie z nim spokój. To synek mamusi i zawsze nim będzie. Facet bez jaj, honoru i klasy. On cię nie kocha, uzmysłów to sobie wreszcie. Jestem niemal pewna, że mamusia pomogła mu "przejrzeć" na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... Coś mi się zdaje, że ty też go nie kochasz. Jest dla ciebie taką samą odskocznią, jak ty dla niego. Takie koło ratunkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAM podobna sytuacje w domu jak Ty, w pewnym momencie zaczełam szukac mieszkania, moj obecny facet nawet chcial mi sie dokladac do czynszu bylebym sie uwolnila od rodzicow, od teej patologii... on tez mieszka z rodzicami,mimo ze ma 27 lat... dlatego nie wchodziło w rachube zamieszkanie z nimi, ja nawet przed slubem bym sie nie zgodziła mieszkac u przyszłych tesciow ... wydaje mi sie ze miedzy wami ni ma milosci juz, jesli kiedys była teraz jej nie widac. Nie wiem czy dobrze zrobilas piszac do niego listy, nie wiem po co do niego wracałas ? czujesz sie winna za te zachowania, ale czy usłyszałas z jego ust ze on cie rozumie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
Kocham go i bardzo mi na Nim zależy. Ale właśnie, mam wrażenie że jego uczucie do mnie nie jest takie jakie było zanim z Nim zamieszkałam. Wtedy potrafił uciec z pracy by przywieźć mi tampony do domu, no zrobiłby wszystko dla mnie. A teraz na nic sie nie zgadza, każe siebie słuchać i rozkazuje.Nawet wybuchnąć złością potrafi na mnie gdzie wcześniej nie miało miejsca coś takiego. Wiem że jemu rodzice natłukli do głowy na mnie. A mama mi mówiła żebym sie tak nie wprowadzała, a ja nie posłuchałam teraz sobie moge tylko posolić to wszystko bo sama żem sobie taki los zgotowała podejmując niewłaściwe decyzje. Stąd rozchwianie emocjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś sama ze swoimi problemami a 30 letni chłopczyk ma kogo podoopczyć w weekendy. znajdź sobie kogoś normalnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
To nie jest facet na dobre i na zle.... Bylach chora potrzebowalas jego wsparcia i pomocy a on nie pptrafil zrozumiec ze Twoje zachowanie wynika wlasnie z choroby. co to za facet co to za milosc kiedy rodzice wtracaja sie w wasz zwiazke i on ich wiernie slucha? Moja mama wiecznie nagaduje na Mojego Narzeczonego i powiedzialam ze ma sie odczepic nawet nie chce sluchac tych glupot bo on jest dla mnie najwazniejszy i ja z nim jestem ja go znam a nie moja zlosliwa mama. Nie spodobalo mu sie ze nie zawsze jest tylko rozowo ze czasem trzeba zaopiekowac sie 2 osoba ..... to nie jest facet do tworzenia jakiegokolwiek zwiazku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Mama mu zrobi kanapki do pracy ..... Moj Narzeczony gotuje w domu obiady jak jego mama jest w sanatorium. Smiech na sali zeby 30 letni facet nie zorbil sobie kanapki tylko zbey mamusia go wyreczala jak 3 latka ..... oon sie nie wyprowadzi bo ma w mamie sluzaca ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
On twierdzi że ja tylko oczekuje od niego i oczekuje a sama nic nie daje od siebie. Mówi że ja nie mam mieszkania i że on nawet nie może do mnie przyjechać przez ojca mego a ja wymagam od niego cudów. I że naciskam na Niego strasznie a on by chciał żeby wszystko zaręczyny i inne rzeczy wyszły od Niego. To mu powiedziałam że wiem jaki on jest, że lubi zwlekać z wszystkim i zwlekać. Jak kiedyś zostawiłam u Niego rajtki bo poszło oszko i napisałam mu później żeby je wyrzucił bo nie da sie w nich chodzic to miesiac leżały w tym samym miejscu i sama je wyrzuciłam i tak jest z wszystkim jak z tymi rajtkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
I co to ma byc ze sie widujecie tylko w weekendy?? To jest zwiazek czy jakis niezobowiazujacy uklad?? Jaak ja poklocilam sie z mama i ucieklam do marketu uczyc sie to moj Narzeczony po tyg umowil nas na ogladanie mieszkana do wynajecia mowiac ze jestem w domu nieszczelsiwa i nie mam warunkow do nauki wiec nie mozemy czekac z wyprowadzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
narzeczona jak ja Ci zazdroszcze takiego faceta. jeju jakby mój tak powiedział to chyba bym znowu odżyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bondyna 25.
Może ja naciskam na Niego za bardzo? Może ja faktycznie powinnam nic nie mówić o swoich problemach i siedzieć cicho? Znajomy mi powiedział że faceci nie lubia dziewczyn z problemami, że wolą dziewczyny usmiechniete, pozytywne A ja zrobiłam sie taka że widze tylko swoje nieszczeście i oczekuje wybawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolega dobrze radzi
Przestan, zycie to nie bajka i nie kazdy ma kolorowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogarnij się dziewczyno bo aż przykro czytać Twoje dyrdymały. Zajmij się swoim życiem a tego buca olej ciepłym siuśkiem. Rozwijaj się, realizuj plany. Szczęście w którymś momencie przyjdzie samo, tylko trzeba być na nie otwartym. TZN wiedzieć na czym ono polega, czego się od życia oczekuje. Kieruj się w życiu swoim zdaniem a nie tym co sobie pomyśli ten "facet". Nie daj się sprowadzić do roli jego matki, chyba że tego od życia oczekujesz. Facetów takich jak opisuje ***narzeczona*** jest sporo. Co wcale nie znaczy że to ideał dla każdej kobiety. Jeśli Tobie taki by pasował to po jaką cholerę czas tracisz z kimś kto jest kompletnym odwróceniem tego o czym mowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyna 25
Postawie go w zasadzie pod murem Niech sie zdecyduje teraz czy zyjemy razem czy osobno Niech sie określi. Jak mi znowu powie że mam byc cierpliwa to niestety ale nasze relacje sie pogorsza bo ja juz na weekend nie pojade do Niego. Niech on sie wykaże , ja sie zajme sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ma
Wydaje mi sie, ze taki niedojrzaly maminsynek nie zdecyduje sie na zaden powazny krok do przodu, bo jest mu po prostu bardzo dobrze w domu z rodzicami. Naprawde nie znam faceta, ktory w wieku 30 lat wolalby mieszkac z mamusia zamiast wynajmowac cos z ukochana dziewczyna. Nie chce sie zenic, jest nieodpowiedzialny i tyle. Nie trac na niego czasu, wydaje mi sie, ze on Cie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowie sie ktos jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgerggrtt5t4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co prawda to prawda
postaw go pod sciana i zobaczysz, ale nie wroze poprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyna 25.
Rozmawiałam z Nim dziś. Powiedziałam wprost. Ja zmieniam prace na inną i jak zmienie to 2 miesiace od zmieny pracy i coś wynajmujemy. Był dziwnie miły i powiedział że porozmawiamy jak sie spotkamy. Mówie do Niego że nie, że ma mi to teraz powiedzieć i obiecać Albo chce być ze mną albo nie i ma sie zdecydowac teraz. Powiedział że mi obiecuje że razem zamieszkamy jak zmienie prace, ale nie obiecuje że bedzie to wynajem. TO CO MAM MIESZKA Ć Z JEGO RODZICAMI ZNOWU? szlag mnie trafi w sobote musze sie spotkac z nowym kolęgą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młotem go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie radzę Ci znowu tam zamieszkać :O dlaczego napisałam wyżej. Czy chcesz mieć kolejną depresje? Co to za facet jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×