Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajny temat

sprzataczka-pomoc domowa-doświadczenia

Polecane posty

Gość bhlreuvb
nie, wczoraj się zwolniłam ;) jestem ze śląska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemmmmmmmmmmmmmmm
czemu się zwolniłaś? chcesz iśc dalej do pracy? skąd dokładnie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhlreuvb
czemu sie zwolnilam? długa historia! tak chce dalej pracowac ale gdzies indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemmmmmmmmmmmmmmm
na forum jest dużo miejsca więc mozesz napisac:) skąd dokłądniej jestes???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhlreuvb
zwolniłam się bo moja "szefowa" była wredna:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemmmmmmmmmmmmmmm
co znaczy wredna? zle cie traktowala? obrazala? ponizala? nie placila? w jakim sensie byla wredna? napiszesz wreszcie skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhlreuvb
no byla wredna, siedziala wiecznie naburmuszoana ani pogadac ani nic. no co zaś to zaś!!! nie potrafila sie nawet usmiechnac, a jak jej sfetry w praniu pokurczylam to juz byla wielka obraza jakby sie niewiadomo co stalo! w ogole byla wredna! odkurzalam np.dywany to sie czepiala ze robie to nie dokladnie bo gdzies jakis paproch zostal! glupia byla i wredna i z takimi babami pracowac nie bede niech sobie sama sprzata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemmmmmmmmmmmmmmm
wymiękam :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhlreuvb
no nie! ja tez;P glupia i wredna baba;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemmmmmmmmmmmmmmm
wymiękam jak czytam co Ty piszesz!!!!!!!!!! "ani nie pogadała ani nic" a ty tam przychodziłas do pracy czy na klachy?? ktoś już tu dzisiaj pisał o takiej babce jak ty! trzeba znać swoje miejsce w szeregu! jestes sprzątaczką czyli jak sama nazwa wskazuje masz sprzątać a nie dyskutować! i sorry ale jak w każdej innej dziedzinie klient płaci to ma prawo wymagać a co za tym idzie zwrócić uwagę!!! ty masz chyba 13 lat!!! o tym że coś zniszczyłaś już się nie wypowiem bo ja z całą pewnością wymagałabym tego, żebyś zwróciła mi pieniądze!!!! żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemmmmmmmmmmmmmmm
a sama sie zwolniłaś? czy poprostu cie wywalili na zbity pysk i sie teraz buntujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może ja napiszę od strony osoby kiedyś sprzatającej poleciła mnie koleżanka osobie, u której kiedyś sprzątała, poszła ze mną na pierwsze sprzatanie, bo ja nie miałam zielonego pojęcia, czego oczekiwac może ode mnie "pracodawczyni" nigdy nie sprzątałam nikomu obcemu głupio mi było zaglądać jej do szafek, do lodówki, do rzeczy osobistych - ale tego oczekiwała właśnie jakos sie przemogłam i układałam w szafkach, przestawiałam na miejsce w kuchni, wyrzucałam z lodówki sprzatałam co 2 tygodnie, jakieś 8 godzin, umówiłyśmy się na 5 zł/h (to była ładnych kilka lat temu), dostawałam 50 zł i zawsze jakieś słodkości (właścicielka była lekarzem, miała dużo prezentów od pacjentów, od tamtej pory nie jadam merci :) ) często jadałyśmy razem obiadek jakiś, często też zostawiała mnie samą w domu, no, z psem (bardzo fajny był, tylko ocierał się o biały korytarz i go syfił - jakieś 10 metrów ściany do zmywania) jedyny koszmar - biała chropowata terakota w kuchni, ile ja sie naszorowałam plus białe fugi.... ogólnie wspominam pracę u niej bardzo dobrze, na koniec dostałam piękną srebrną bransoletę i rozeszłyśmy się w bardzo przyjaznej atmosferze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfshLFKDAS
a ja właśnie wzięłam do sprzątania babkę i niestety sie zawiodłam - za wysprzątanie całego mieszkania po remoncie (41 m2) wzięła 200 zł i jest tak sobie, myślałam żeby potem przychodziła co jakiś czas, ale nie nadaje się, wiem że jest problem znaleźć porządną pomoc domową, wszyscy znajomi co korzystają z takich usług narzekają ze albo kradnie albo niedokładanie sprząta albo olewa itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka se mloda jest:)
Też pracuje od niedawna u Państwa bardzo mili ludzie wcześniej pracowałam za granicą też przy sprzątaniu praca rzecz święta złodziejsstwo precz uczciwie podchodzę do ludzi nigdy ni potrafiłabym coś ukraść nawet jak gotuje a np pasek papryki sprubuje to już mam moralesa bo myślę nie moje jestem uczciwa staram się dla tych Państwa i robię to z sercem bardzo lubię to pracę i hmm? to zależy od ludzi nie wszystkie sprzątaczki są złe a z drugiej strony mam mega szacunek do mojej pracodawczyni bo ma do mnie szacunek:)) i obym jak najdłużej pracowała bo zależy mi bardzo na pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Volkan
A co byscie zrobily po odkryciu ze sprzataczka was okradla? Rzeczy za kilka tysiecy zl? Jak rozmawiac? Policja? Ktos ma doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posprzatam
Chetnie zajme sie sprzataniem Twojego mieszkania lub domu. Warszawa 5zł/h posprzatam@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwołując się jeszcze na moment do głównego tematu tego wątku - wiem, o czym mówisz, miałam podobnie w moim biurze. Niestety raz przyłapałam Panią, która u nas sprzątała po godzinach na wynoszeniu pewnych cennych rzeczy..Trudno mi było zaufać potem już takiej osobie prywatnej, więc wynajęłam firmę sprzątającą. Nie dość,że mam lepiej wysprzątane, to jeszcze nie boję się o kradzież :) Gdyby ktoś potrzebował ekipy, to ja serdecznie polecam tę: http://dobryserwis.waw.pl/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×