Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Strych

Jestem nieszczęśliwy.

Polecane posty

Gość Strych

Wmawiam sobie, że już taki jestem: introwertyczny, zamknięty w sobie, nieufny, stroniący od ludzi, od ich męczącej obecności, od rozmów bez sensu. Ale tak naprawdę uciekając od tego wszystkiego jednocześnie chciałbym być w centrum. Na imprezie ostatni raz byłem jakieś 2 miesiące temu i nie bawiłem się dobrze. Idę jak na ścięcie, wiedząc, że nic ciekawego mnie tam nie czeka. A jak już coś próbowałem to dopuszczałem się desperackich kroków, które strasznie mnie żenują. Odcinam się od ludzi, zamykam w świecie swoich zainteresowań, muzyki i książek. A chciałbym być na jakiejś imprezie gdzie zagadam dziewczynę, poznam i będę mógł zawdzięczać sobie znajomość z nią. Czuję się okropnie, już nawet rodzice mi mówią żebym sobie kogoś znalazł, bo czas najwyższy. Wiem, że nie powinni tak mówić, ale momentami myślę, że mogłoby już tak być, a innym razem nawet nie biorę tego pod uwagę. I tak sobie żyję, nie bez sensu, bo swój sens mam, ale bezproduktywnie. Nie korzystam ze swoich możliwości, które w gruncie rzeczy oceniam na spore. Niestety te introwertyczne cechy są silniejsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenon 34 Środa Śląska
Gdy do życia stracisz chęć strzel browara albo 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strych
Może właśnie trzeba by było się upić? Ale z kolei co mi z takiego pijaństwa, skoro chciałbym kogoś poznać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznaje się niekoniecznie
na imprezie.. wychodz z domu, to może być galeria sztuki, teatr, park. ja nie lubię imprez, a swojego męża poznałam w galerii sztuki. więc, zdarzają się spotkania w miejscach, gdzie tego byś się nie spodziewał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna ciekawa
skąd jesteś Strych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzuć na luz_
a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draco
też jestem nieszczęśliwa 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strych
Mam 21 lat, a jestem z daleka ;) Ale ja chciałbym się pobawić, poczuć, że żyję, cieszyć się z młodości, a nie oszukuję się, że tego nie chcę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika121222
Z twoich wypowiedzi bije elokwencja a co ważniejsze i inteligencja oraz coś czego się nie da określić. Coś jakby mądrość życiowa, masz po prostu w głowie poukładane. Jak na tak młody wiek to moim zdaniem zdecydowanie powyżej średniej krajowej. Ja jestem pewna iż prędzej czy później znajdziesz sobie dziewczynę, ale nie zadowalaj się pierwszą lepszą "barbi" z imprezy bo sie przy niej zmarnujesz. Życze ci kobiety na twoim poziome, z którą będziesz mógł poruszyć dowolny temat i nawiązać ciekawą rozmowę. A nie tylko plotkować i wspominać wiecznie co sie działo na pijackich imprezach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika121222
moim zdaniem alkohol i głośna muzyka nie jest gwarantem udanej imprezy. Pobawić można się na różne sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam dosc!nie cierpie eksa bo mnie zostawił! i "P",ze pisze do mojej siostrzyczki zamiast do mnie i za to,ze przemarzłam dzis w city...że mi autobus uciekł! i że jestem sama! mam dzien na "nie" :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika121222
diablica brytanie powiem: a kogo to obchodzi? Załóż sobie swój topik i wylewaj swoje żale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A l e s h a
mam podobny problem. :) odizolowałam się od znajomych jakiś rok temu.. na imprezie ostatnio byłam w listopadzie, studia mijają na ciągłym zakówaniu i wcale jakoś nie jest mi żal imprezowego życia :D chociaż z drugiej strony chciałabym poznać kogoś.. na imprezie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Nie daj sobie na siłę wmówić, że do szczęścia potrzebujesz wielu znajomych, bogatego zycia towarzyskiego, jakichś tam bezsensownych imprez itp. Rozwijaj swoje zainteresowania, żyj tak jak lubisz. Masz osobowość introwertyczną i zmienianie jej na siłe tylko dlatego,że otoczenie oczekuje czegoś innego od Ciebie, nie ma sensu i nie uda się na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Też czuję się nieszczęśliwy. Warunki, jakie oferuje świat, są po prostu frustrujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabolica lubi byc w centrum
zainteresowania inaczej usycha i ni ma humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcghjkl
pytanie za 100 pkt.Kogo poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strych
Dzięki za miłe słowa ;) Musze dodać, że jestem też nadwrażliwy, ale to pewnie przebija z moich wypowiedzi ;) A gust mam nieco lepszy niż barbie, więc spokojna głowa. Tyle, że po prostu jestem nieśmiały/brak mi pewności siebie/mam zaniżoną samoocenę. A w zasadzie nie wiem jak to się dzieje, bo ja samego siebie lubię, zarówno z wyglądu jak i charakteru. Widzę, że też działają Ci na nerwy wspomnienia z pijackich imprez ;) Mi w sumie też nie jest żal imprezowego życia, ale wydaje mi się, że blokuję to w sobie, żeby się nie dołować. Ja nie chcę się zmieniać dla kogoś tylko dla siebie. Czuję, że się marnuję. Widzę wokół siebie tyle tłumoków, ale za to odważniejszych ode mnie i dają sobie radę. Mi tego brakuje i nie mam nawet odwagi zagadać do dziewczyny. Nie mam powodów do nieśmiałości czy strachu przed odrzuceniem, a mimo to ciągle mnie się to trzyma. Chciałbym poczuć jakiś dreszcz, jakieś uczucie, zauroczenie chociaż. Nie mód oderwać od niej wzroku, czuć kłucie w żołądku i wiele innych emocji z tym związanych. Mam jakieś wspomnienia i mocno to przeżywam, bo to były piękne chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strych
Monika, jak miło jest przeczytać takie miłe słowa. Musze przyznać, że potrzebuję akceptacji :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
fajansiarz ,, Też czuję się nieszczęśliwy. Warunki, jakie oferuje świat, są po prostu frustrujące." Świat jest całkiem w porządku, zawsze był. To z Toba jest coś nie tak. :) . Po prostu nie umiesz się dostosować, a to już świadczy o Twojej inteligencji, a raczej jej niskim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strych
Znam ten blog, sporo ciekawych artykułów tam było :) A co konkretnie stamtąd pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcghjklefe
wiesz, pewnie jestem młodym facetem i nie jedną piękniejszą znajdziesz, nie raz nie dwa ukłuje Cie w boczku, żołądku , sreduszku...wiec głowa do góry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strych
No nie wiem czy dostosowanie się do społeczeństwa jest oznaką braku inteligencji, raczej byłbym skory uważać inaczej. Niektórzy ludzie widzą więcej, myślą więcej i wyciągają wnioski. Społeczeństwo jest dla mnie absurdalne i sam czuję się poza nim. Nie znajduję z nim wspólnych wartości, jest zbyt banalne i infantylne, hołduje głupocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsrgrgrgr
bardzo ładnie piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strych
Mam 21 lat. Nie wiem, czuję się jakbym nie zasługiwał na piękną, jakbym nie miał prawa nawet pomyśleć, że mógłbym z taką być. A przecież sam szpetny nie jestem, podobam się sobie i potrafię wyczuć, że komuś się podobam. Nie wiem, ale zauważam jak dziewczyna zerka albo w jaki sposób patrzy, lubię tak obserwować ;) Ale ja to już mam jakąś manię, bo patrzę w twarz wielu dziewczynom jakbym nie wiem co chciał w noch zobaczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strych
Myślałem kilka razy żeby zacząć pisać: notować swoje pojedyncze myśli, dłuższe przemyślenia, poglądy, może coś w rodzaju dziennika czy pamiętnika. Jednak mój zapał bywa słomiany i boję się, że ta ochota mogłaby szybko przejść i nic by nie wyszło, a nie chcę się sobą rozczarować. Z drugiej strony łatwiej by mi było się poznać. Może udałoby się poukładać różne kawałki mnie w jakąś logiczną całość, określić się jakoś mniej więcej. Bo tak to ciężko mi się już w sobie połapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Swiat i ludzie nie zmienią się dlatego, że Ty ich nie akceptujesz, widzisz w nim tylko absurdy, głupotę, infantylność itp. Twoim zadaniem jest znaleźć swoje miejsce w tym wszystkim, zobaczyć piękno i żyć najlepiej jak się da. Jeśli sam ze sobą nie będziesz szczęśliwy nikt inny nie da Ci szcęścia. Szczęście jest w Tobie a nie na zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolly89
Hej, wiesz co, ja Cię chyba rozumiem... Chyba, bo skąd niby mam wiedzieć co czujesz. Jednak z tego co napisałes, to wydajesz się być bardzo wartościowym chłopakiem. Myślę, ze w przyszłości bliższej, lub dalszej znajdziesz swoją wymarzoną kobietę. Ja też nie lubię imprez. To co uwielbiam robić to lezenie na trawie i rozmyslanie nie wiadomo o czym. A w takie dni jak teraz mogłabym bez przerwy słuchać melancholijnych kawałków happysad, jeden po drugim i tak bez końca. Towarzystwo ludzi... zdarza się, że mi przeszkadza, wolę być sama ze swoimi myślami. Nie mam chłopaka i nie wiem jak mogłabym go poznać, bo moje życie towarzyskie legło u podstaw już dawno. A przecież mam dopiero 20 lat. Niby jest to najlepszy czas w zyciu, ale ja jakoś tego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×