Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Strych

Jestem nieszczęśliwy.

Polecane posty

Gość Strych
Wiem, że nie tylko ja mam taki problem, ale wiadomo jak to bywa, że nasze problemy wydają się najtrudniejsze. Chciałbym żeby ktoś mnie naprawdę poznał, żebym mógł się otworzyć, pokazać jaki jestem, podzielić się tym co lubię, swoimi myślami i uczuciami. Zobaczyć rodzące się uczucie w oczach dziewczyny, spojrzenie radości, zachwytu. Innych ludzi to spotyka, a co ze mną? Co mi po swoich zainteresowaniach jak z nikim się nimi nie dzielę... Wszystko pozostaje we mnie, tak jakby w ogóle nie istniało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj autorze wiem co czujesz
tz mam epwne wspomnienia w sobie jeszcze sprzed 3 m-cy;) a jedoczesnie chce sie komus podobac i za kim tesknic;) jednak nie umiam sie otworzyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolly89
Wiem, ludzie to ludzie, a ja to ja. Tak zawsze było, jest i będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n jkolp=
bożżżzzzzz 21 lat hahhahaha idz gównierzu i nie zawracaje gitary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.Ko
Strych, chyba jesteś moim męskim odpowiednikiem. Czytam to, co wyszło spod twojej klawiatury i mylę sobie " Hmmm, przecież to moje myśli!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
Najgorsze w tym wszystkim jest poczucie bezsensu...i bezradności, jestem dlugo już sama i po prostu tak przyzwyczaiłam się do tego stanu,że mam wrażenie ze zapomnialam jak to jest byc szczesliwa ( a kiedys bylam). Już nie spodziewam się, że mnie spotka coś wyjątkowego, ...i jakie nastawienie takie dni...nijakie, zwykłe...jeszcze na studiach życie towarzyskie jakoś się toczyło, można było uciszyć te wszystkie wątpliwości, ale odkąd skończyłam szkołe znikaja z mojego otoczenia ludzie, cięzko poznac kogos nowego i coraz mniej widzę szans dla siebie...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
a jakże "Świat jest całkiem w porządku, zawsze był. To z Toba jest coś nie tak. . Po prostu nie umiesz się dostosować, a to już świadczy o Twojej inteligencji, a raczej jej niskim poziomie." A skąd ta pewność, że ze światem jest i było wszystko w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
ale to juz bylo...po co powielac te madre slowa po stokroc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
fajansiarz " A skąd ta pewność, że ze światem jest i było wszystko w porządku? A bo widzisz, światem rzadzą niezmienione zjawiska, zasady... Po nocy zawsze nastepuje dzień, po burzy słońce, po suszy pora deszczowa. Świat niewiele sobie robi z tego, że Ty nie umiesz w nim zyć. Ma Ci do zaoferowania wiele i od Ciebie zależy co z niego weźmiesz i czy będziesz umiał wziąć. Światu nie zależy na Twoim istnieniu, to Ty musisz chcieć zaistnieć. I bedzie dla Ciebie lepiej zebyś to pojął jak najszybciej, bo jesteś TU tylko na chwilkę. pozdr.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pomarańczowo
"...masz po prostu w głowie poukładane. Jak na tak młody wiek to moim zdaniem zdecydowanie powyżej średniej krajowej. Ja jestem pewna iż prędzej czy później znajdziesz sobie dziewczynę, (...) wiesz, pewnie jestem młodym facetem i nie jedną piękniejszą znajdziesz" Mi także dziewczyny słodziły w ten sposób. Efekt? 38 lat, nigdy nie byłem z kobietą w związku. Ale nasłuchałem jaki to ja jestem wartościowy i wspaniały i że każda tylko o takim marzy ... (sic!). Także jestem introwertykiem; bycie miłym i spokojnym w niczym mi nie pomogło. Nie popełnij mego błędu człowieku i nie wierz w te bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
na pomaranczowo pewnie to prawda, tylko typy introweryczne maja mocno pod gorke....dlaczego tak sie stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jayeh n
masz fobie spoleczną autorze, to sie da wyleczyc:) psycholog:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pomarańczowo
"dlaczego tak sie stalo?" Nie wiem. Co poradzę na to, że każda kobieta mnie odtracała dając za kazdym razem za powód ten sam tekst: jesteś wspaniałym mężczyzną (tutaj lista moich zalet jakie wymieniały) i na pewno kogos znajdzie. Każda chciała by mieć takiego jak ty. jayeh n Introwertyzm to nie fobia społeczna tępaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
Pomaranczowy... strasznie beznadziejne sa takie teksty....ślepe były czy glupie? spodziewam sie ze trudno odpowiedziec na takie pytanie...jesli wypadki tocza sie niezaleznie od Ciebie...trzeba próbowac chyba dalej, jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A l e s h a
autorze, jeśli masz 21 lat to nie powinno być problemem nawiązywanie nowych kontaktów. :D na studiach zawsze jest tylu ludzi! zawsze są jakieś ciekawe eventy, jeśli mieszkasz w miasteczku studenckim to musi tam być dużo klubów, centrów handlowych, wielu nowych ludzi do poznania! :) ja mieszkałam w mieście, w którym studiowałam i wspominam te czasy bardzo ciepło :D nauka w akademiku do późnej nocy z koleżankami, imprezy co tydzień, wspólne wypady z grupą ze studiów na pizze, do centrum miasta jak było "okienko" ;) na uczelni też można poznać kogoś fajnego :) np. czasem jedną przerwę można poświęcić na to, żeby samemu zwiedzić szkołe, ewentualnie kogoś zaczepić :D moją miłość, przy ktorej miałam motyle w brzuchu i szybsze bicie serca poznałam w kościele. ;) chyba tam wrócę... :D bo nie byłam od paru lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pomarańczowo
Już nie próbuję. Przestałem. To nie ma sensu. Po kazdym takim potraktowaniu tylko samoocena się obnizała. Mam 38 lat a doswiadczenie jak przedszkolak. Ta świadomość jest coraz bardziej przygnębiająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strych
Ja mam takich znajomych jakbym nie miał. Strasznie nie trafiłem. To była w pewnym momencie niby paczka, ale szybko poszła w pył. Nic nie warte to było. Zresztą nie czuję się z tymi ludźmi dobrze. Bardzo przykre, że nie mam dobrych znajomych. W tamtym roku był ze mną jeszcze kolega, ale nie zdał i już go tu nie ma. Jeszcze z czasów licealnych i był dla mnie jak brat, w jego towarzystwie czułem się dobrze i byłem pewniejszy. A teraz... szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
tak to wlasnie jest, ze jak sa wokol zyczliwi ludzie to wydaje sie ze mozna wiecej i faktycznie mozna, czlowiek sie motywuje, uczestniczy w zyciu...w przeciwnym wypadku rezygnacja i wycofanie...u mnie wyglada to tak ze jest wszystko albo nic...albo zwiazek i ludzie wokol ( poprostu ludzie wola tych ktorzy sa szczesliwi i im sie udaje w zyciu) a lbo TOTALNE NIC ...oczy skierowane w sciane i nie jest to niczyja wina inna wina...tylko moja, rozumiem Cie pomaranczowy, bo ja obawaim sie ze i ja tak bede miala...ale powiem Ci...zebys jednak sie nie poddawal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pomarańczowo
Od kiedy porzucilem starania przestałem mieć myśli samobójcze. Nie mam nikogo więc nikt by za mna nie tęsknił. A tak mam chociaż spokój. Nigdy nie będzie dzieci, żony ale przynajmniej żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
pokomplikowales mi swoj obraz, powiedz tylko co to za zycie...a kto Ci szkalnke wody poda jak bedziesz potrzebowal? ja to sie tego boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pomarańczowo
Nie wiem czy będe miał ochotę ciągnąć te moje życie aż do takiego wieku. Z drugiej strony... zawsze wszystko musiałem robić sam więc pewnie i w kwestii owej nieszczęsnej szklanki bym coś poradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
no nic...dobrej nocy wszystkim forumowiczom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba trochę przesadzasz i właściwie sam nie wiesz o co Ci chodzi. Chciałbyś czegoś ale nie wiadomo czego.. Twoi rodzice mnie zadziwiają również - jak można 21 letniego chłopaka nakłaniać do szukania sobie partnerki? Rozumiem, że gdybyś miał 30 to mogliby czuć się zaniepkojeni:). Masz czas, skup się na tych dziedzinach życia, które przychodzą Ci łatwiej teraz. Przez ten czas uporasz się również ze swoimi uczuciami i dorośniesz do relacji z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jestes prawiczkiem
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenaaazzz
idzcie na wolontariat do hospicjum, to od razu wam sie zyc zachce:/ i znajdziecie sens zycia. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podaj grabe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×