Już zdycham a ludzie dobijają mi tylko gwoździe do trumny

nawet nie mam siły opisywać swoich ostatnich porażek i zdarzeń, które przeżyłam. W sumie i tak to pewnie nikogo nie obchodzi, a ja przez cały czas cicho wołam o pomoc. I za każdym razem się za to przeklinam :O czasem już się zastanawiam czy to nie jest jakaś zmowa otoczenia, i nie robią tego specjalnie czekając na mój koniec :O A ja nadal się czołgam po dnie :(

złośliwi powiadają , raz pod wozem, dwa razy na wozie :)

głowa do góry chyba że zamknęłaś już wieko, to guza sobie nie nabij

Wieka jeszcze nie zamknęłam. Raczej ktoś to zrobi za mnie :O Dlaczego nikogo w moim otoczeniu to nie obchodzi? Nie widzą jak już zdycham. Jedynie co robią to dorzucają coś od siebie :(

i nie jesteś jeszcze na dnie. jeszcze daleko. Jak już będziesz - to bez problemu się odbijesz.

W sumie kiedyś powiedzenie z tym odbiciem od dna zawsze mnie pocieszało. Ale ja już chyba jestem zakopana w mule. Z jednej strony wołam o pomoc, a z drugiej nienawidzę się za to. Ostatnie moje najgłośniejsze wołania skończyły się jeszcze gorzej niż powinny :( Zaufałam myślałam, że cos się zmieni, że chociaż te 2 osoby pomogą mi się wyciągnąć, ale otrzymałam 2 nokauty :O

nawet może nie wiesz, jaka to prawda, z tym odbiciem od dna! Za każdym razem, kiedy myślałam, że nic gorszego mnie już nie spotka - bo przeżyłam już wszystko, co najgorsze - przytrafiał się koszmar, którego w snach bym nie wyśniła i w horrorach nie wyczytała! A uwielbiam horrory - bo są bajką przy prawdziwym życiu. I przyszedł TEN moment. I do góry! :-)

No tak, zawsze może być gorzej. Ale ja jestem w pełni tego świadoma, stąd wiem, że czają się na mnie kolejne gwoździe :O Same problemy jeszcze by mnie tak nie zżarły jak uczucie upodlenia, beznadziejności i obraz przyszłości, w którym będę jeszcze gorszym wrakiem niż jestem do tej pory :O Na forach już nie raz słyszałam, że mój przypadek wymaga pomocy specjalisty, ale ja nawet na to nie mam siły :(