Dlaczego prawko jest tak ważne, a ktoś bez niego jest gorszy?

Czemu dzisiaj prawko uchodzi za wyznacznik 'fajności', a ktoś bez niego, zwłaszcza facet jest uznawany za zero? Czemu tak wszyscy szpanują prawkiem?

Ja nie mam i mieć nie będę. Jak się do czegoś nie nadaję to nie pcham się na siłę.

Ja się nie nadaję. I wierz mi, że byłabym zagrożeniem :)

Nie każdy się nadaje, czasem ktoś oblał np. 10 egzaminów, a nadal nie wie jak się jeździ

Zresztą mnie to wszystko nie interesuje. Będzie mąż, będzie szofer :P

nie musi miec, bo i tak faceci na nia leca. a facet bez prawka i auta to posmiewisko i zadna fajna nie chce takiego

mam prawko i blachary, co liczy zebym jej dupe wozil, a sama nie raczy miec prawka bym nie chcial

jeszcze nigdy nie spotkalam osob ktore szpanuja prawkiem czy patrza z nizszoscia na tych, ktorzy go nie maja. wlasnie jestem w trakcie robienia prawa jazdy i przez glowe mi nie przeszlo, ze moglabym nim szpanowac :D robie go, jak chyba wiekszosc ludzi po to, zeby ulatwic sobie zycie no chyba, ze macie po 18-19 lat i wtedy moze zdazaja sie takie przypadki, ale to jest tylko i wylacznie kwestia niedojrzalosci

tez nie mam prawka bo uwazam ze sie nie nadaje, a wszyscy w okolo jakies dziwne teksty ze teraz to kazdy powinien miec,bo to niezaleznosc itp, no ale jak zabije dziecko na poboczu czy rowerzyste to nikt nie powie wtedy ze powinnam miec prawko tylko zezwa ze morderczyni i kto mi dal prawo jazdy:O

jak ktoś oblał 10 egzaminów to faktycznie sie do jezdzenia nei nadaje i lepiej niech tego rpawka juz nie robi bo to sie źle skończy...

zagrozeniem to sa takie dzieci jak ty :o

nie mam prawka, a bylem hersztem bandy hoolsow, jestem napakowany, lysy, wytatuaowany, ruchalem full lasek i jakby mi taka wyskoczyl, ze smiechem ze prawka nie mam, to bym ryj obil, ze bys nie wstal

jak wybieralam sie na kurs tez bylam pewna ze sie nie nadaje :P mysle, ze duzo ludzi tak mysli przed zapisaniem sie na kurs. dopiero gdy wyjezdzi sie 15-20 godzin mozna stwierdzic, czy czlowiek sie nadaje, czy nie

Ja mialam, ale mi zabrali... na 2 lata :O

"nie mam prawka, a bylem hersztem bandy hoolsow, jestem napakowany, lysy, wytatuaowany, ruchalem full lasek i jakby mi taka wyskoczyl, ze smiechem ze prawka nie mam, to bym ryj obil, ze bys nie wstal" zaimponowałes mi :D

Ja nie oblałam żadnego egzaminu, bo do żadnego nawet nie miałam zamiaru podejść. Człowiek powinien sobie uświadomić czy będzie zdolny do prowadzenia samochodu, bo to nie jest jazda na rolkach.

tu Leja :):):)

nikomu nigdy krzywdy nie zrobilem, zawsze walczylem na ustawkach bez sprzetu albo na solo, ale jakby mi taka gowniarz podskoczyl to bym go poddusil i kopa w dupe dal na dowidzenia. smrod 18 lat a sie madrzy i pajacuje na tym forum

Ja nie oblałam żadnego egzaminu, bo do żadnego nawet nie miałam zamiaru podejść. Człowiek powinien sobie uświadomić czy będzie zdolny do prowadzenia samochodu, bo to nie jest jazda na rolkach. nie rozumiem, jak mozesz twierdzic, ze nie nadajesz sie do prowadzenia samochodzu, skoro nawet nie probowalas tego robic? :O

a mi jest prawko niepotrzebne. nie mam prawka i auta, a kobiety i tak na mnie leca i sypiaja ze mna. na chuj mam sie meczyc, robiac kurs?

a co taki "kolo" jak ty robi na tym forum? :D widac nie jestes az takim twardzielem, skoro tu zagladasz :P:D

A bo wiesz. Jak facet ma prawko to jest fajny, bo może tyłek wozić blacharom. Jak ma prawko to na pewno będzie miał swoje auto i blachara będzie się cieszyć. Dla blachary to priorytet. Normalna kobieta pokocha faceta bez względu na posiadanie prawka. Jeśli kumple się śmieją z faceta, że nie ma prawka, to są debilami. A kobieta prawka mieć nie musi moim zdaniem. Poradzi sobie bez :) Aczkolwiek przyznam, że posiadanie prawka ułatwia życie :)

idę jeszcze na 12, jak obleję to więcej razy nie pójdę

...ot...co... moze i tak ale wiekszosc osob jakie poszly na prawko i czuja sie w tym dobrze- zdaja, ich nie przeraza fakt siedzenia za kolkiem.u mnie to chyba raczej fobia spowodowana dosc ostra stluczka, boje sie jechac jako pasazer przy dobrym kierowcy a co dopiero jakbym miala prowadzic.ja sobie tego zwyczajnie nie wyobrazam i dobija mnie jak 10 z kolei osoba sie pyta dlaczego to nie robie prawka.tak jakby trzeba bylo miec.

Egzamin nie jest mi potrzebny, żebym mogła stwierdzić czy nadaję się do jazdy czy nie. Do tego trzeba coś w sobie mieć.

Mnie jest teraz bardzo ciezko. Bardzo duzo czasu spedzalam za kierownica, wiec pewnie dlatego tak to przezywam... zeli> a siedzialas kiedys za kierownica?

nie kreatyny, a oma-drenu

moj nie pije>> to zmienia postac rzeczy. ale duzo jest ludzi, ktorzy mowia, ze sie nie nadaja chociaz nigdy wczesniej nie prowadzily auta. ja tez tak myslalam do czasu, kiedy wsiadlam pierwszy raz za kierownice. teraz chcialabym prowadzic samochod i nie moge sie doczekac, kiedy bede to robic bez instruktora u boku :)

a za co ci prawko zabrali?

A ja uważałam, że się nadaję. Dobrze się czuję za kierownicą, dobrze jeździłam na kursie i na jazdach doszkalających, nie boję się jeździć a oblałam 11 egzaminów.